 |
Jest taki prezent, który rani. Jest taki prezent, którego wcale nie chciałam dostawać. Paczka. Czeka na mnie na poczcie a w niej, moj kawałek serca, który Ci oddałam jak mnie kochałeś. [kwiatuszek_08]
|
|
 |
|
Wreszcie zrozumiałem, co to znaczy ból. Ból to wcale nie znaczy dostać lanie, aż się mdleje. Ani nie znaczy rozciąć sobie stopę odłamkiem szkła tak, że lekarz musi ją zszywać. Ból zaczyna się dopiero wtedy, kiedy boli nas calutkie serce i zdaje się nam, że zaraz przez to umrzemy, i na dodatek nie możemy nikomu zdradzić naszego sekretu. Ból sprawia, że nie chce nam się ruszać ani ręką, ani nogą ani nawet przekręcić głowy na poduszce. -
José Mauro de Vasconcelos
|
|
 |
|
potrzebuję kogoś, kto odprowadzi wieczorem pod dom, żeby się upewnić, czy aby bezpiecznie wracam, w każdej chwili będzie kontrolował, czy się uśmiecham, kto będzie pisał "dobranoc" i "dzień dobry", kto będzie podjadał kanapki i robił herbatę z cytryną, kogoś, kto będzie pukał do drzwi codziennie bez względu na godzinę, z kim można będzie leżeć na poduszce głowa przy głowie i w lato spać pod jednym kocem, kto umie przytulać i umie znikać kiedy potrzeba, ale tylko na niby, schowany za rogiem czekać na moment, w którym będzie mógł znowu położyć głowę na kolanach, z kim można czytać książki i oglądać filmy, a później godzinami o nich rozmawiać, kogoś, kto rzuca śnieżkami w okno i w letnie noce zabiera, żeby oglądać gwiazdy, kto pilnuje, kto opiekuje się, kto mówi, że tak, że nie, że uważaj, że pamiętaj i że nie marudź.
|
|
 |
"szukam cię w miękkim futrze kota" halina poświatowaska
|
|
 |
krzyczę wróć
wołam wróć
plamię
przygryzione wargi
barwą krwi
nie wróciła.
Halina Poświatowska
|
|
 |
pewnie dam Ci znać jak będzie gorzej niż jest. -kochana :) - daję znać. :'(
|
|
 |
jesteś tępą suką dziś te słowa z Twoich ust nic dla mnie nie znaczą.
|
|
 |
nie pytaj mnie, czy pomogę Ci..
wiesz że tak, w sumie tyle mogę dziś..
ale znając życie potem powiesz mi..
że i tak, kurwa mać, zechcesz odejść z nim..(ha)
i w sumie chuj w to, bo mi żyje się spoko..
dziś, kiedy nie muszę ciągle myśleć o co..
chodzi Ci? I rzucam jebaną niepewność..
bo mam przy sobie taką pannę, która jest ze mną
po prostu.'
|
|
 |
miałaś tam przyjść, podać rękę i mnie zabrać..
nie mówiąc nic odprowadzić mnie na kwadrat..
mieliśmy żyć razem i taka jest prawda..
a może za dużo wypiłem? do diabła..
dziś jesteś z nim i to nie jest moja sprawa..
bo bywały dni, kiedy nawet piłem za Was..
mówiłaś mi, że jest taki o jakim marzysz..
chowając przede mną siniaki na twarzy..'
|
|
 |
gdzieś tam po siódmym piwie, coś się zmieniło..
zacząłem mówić sobie że to między nami, to nie jest miłość..
mówiłem o tym innej pannie..
przyznała racje mi, spytałem ją czy wyjdzie za mnie..
i nie skończyło się to fajnie..
bo dziś jak mnie widzi, to nawet nie patrzy na mnie..'
|
|
 |
zgrywałem znów twardego typa przed ziomami..
nawet kiedy pytali mnie jak to jest między nami..
gubiłem temat, udawałem że przypadkiem..
mówiąc nagle: "ej obczajcie tamtą pannę"..
chyba skumali, że za dobrze nie jest..
coś tam podpowiadali mi, bym olał Ciebie.'
|
|
 |
i nie wiem co bym zrobił gdybyś tam gdzieś.. pojawiła się w drzwiach, piękna jak zawsze.. nienawiść uszłaby ze mnie pewnie, nagle.. i powiedziałbym Ci wprost, Kochanie że nasz czas nadszedł..
|
|
|
|