 |
zęby nie truskawki - co roku nie rosną, więc nie fikaj.
|
|
 |
wybacz , że ci przeszkadzam w pierdoleniu innym życia / fufuflufcia
|
|
 |
siedzieli razem na skejtparku . przytuleni do siebie , oparci o poręcz .w dupie mieli innych skejtów , którym przeszkadzali . jego bmx i jej deska leżały rzucone gdzieś bezładnie . nic więcej im nie było trzeba . nagle ona zapytała :
- ej może zadam ci bardzo takie babskie pytanie , ale czemu ze mną chodzisz ? nigdy mnie nie lubiłeś a jak tamta z tobą zerwała to nagle się mną zainteresowałeś .
-bo cię kocham .
-a czemu mnie kochasz ?
-nie trzeba mieć powodów do miłości .
-zdałeś .
popatrzyła na niego swymi zielono-brązowymi oczami . jego oczy były ciemne i zimne , ale gdy na nią spojrzał uśmiechnął się , a jego oczy rozbłysły iskierkami radości . patrzyli na siebie długo , jak gdyby dawało im to uczucie rozkoszy . ich usta powoli zbliżały się do siebie aż w końcu spotkały się w długim , namiętnym pocałunku .
|
|
 |
zawsze. za każdym kurwa jebanym razem.
|
|
 |
muzyki się nie słucha , muzykę się czuje .
|
|
 |
sylwester . poszła do kumpla z jego dziewczyną . nawalili się , ale ona nie piła . nawet nie zauważyli jak wyszła . poszła w stronę torów . było jej zimno bo nie wzięła kurtki . stała na opustoszałej stacji , nad miastem wybuchały fajerwerki . patrzyła na nie świecącymi od ez oczami . zaczął padać śnieg . wtedy podszedł on . nakrył ją swoją kurtką , przytulił . nie pytał nawet czemu stoi sama . wziął ją za rękę i razem z nią patrzył na fajerwerki . gdy sztuczne ognie powoli zaczęły gasnąć , usiedli na torach . on wyjął z kurtki tymbarka zamiast wódki , żelki zamiast fajek . siedzieli wtuleni w siebie aż zaczęło świtać . gdy nadjechał pierwszy poranny pociąg , konduktor zatrzymał maszynę i wysiadł . znalazł ich wtulonych w siebie pod warstwą śniegu , martwych , ale szczęśliwych .
|
|
 |
if you've got a heart and soul you can rock'n'roll !! /Jonas Brothers
|
|
 |
Chcesz wiedzieć czemu jestem taka dziecinna ? Bo dorosłą jeszcze sobie kiedyś będę, a dzieciństwa już nigdy nie odzyskam .
|
|
 |
-wiesz , podobno to zycie pisze nam scenariusz .
-serio ? jak tylko spojrze mojemu prosto w oczy to mu ten scenariusz zajebie i sama go sobie napisze , bo mu ten dramat do dupy wychodzi .
|
|
 |
każda wibracja telefonu zmieniła jej serce w oszalałą pikawę. w oczach błyskały wtedy iskierki nadziei. tak bardzo chciała, żeby w końcu napisał. czy aż tak dużo wymagała? najgorsze było rozczarowanie, że to jednak nie on. że znowu dzisiaj nie doczeka się głupiego dobranoc od niego, że znowu będzie musiała zasypiać z nadzieją, że jutro będzie inaczej, że w końcu napisze.
|
|
 |
smutno jej kiedy czyta stare wpisy, nowe wpisy, kiedy słucha pezeta, enzyma, kiedy rozmawia czy pisze ze znajomymi. a najbardziej smutno jest wtedy, kiedy on przechodzi obok i nawet na nią nie spojrzy.
|
|
|
|