głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakonnicaa1

Siedziała przytulona do swojego pluszaka  wylewając kolejne krople łez. Głowa pękała jej z bólu  chciała wymazać tego człowieka ze swojej głowy  myśli i snów. Chciała zapomnieć o tym uczuciu  które przeszywało jej serce. Chciała zasnąć i obudzić się  kiedy za jej oknem będzie świeciło słońce  a na dźwięk Jego głosu  przejdzie obojętnie.

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

Siedziała przytulona do swojego pluszaka, wylewając kolejne krople łez. Głowa pękała jej z bólu, chciała wymazać tego człowieka ze swojej głowy, myśli i snów. Chciała zapomnieć o tym uczuciu, które przeszywało jej serce. Chciała zasnąć i obudzić się, kiedy za jej oknem będzie świeciło słońce, a na dźwięk Jego głosu, przejdzie obojętnie.

nie jestem psychicznie chora  nie mam adhd  wszystko ze mną ok. wszystko prócz tego  że jestem zakochana..

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

nie jestem psychicznie chora, nie mam adhd, wszystko ze mną ok. wszystko prócz tego, że jestem zakochana..

  widzisz tą dziewczynkę.?   tak widzę. ma uśmiech na twarzy  bo dostała nową lalkę.   a widzisz tą nastolatkę.?   widzę. płaczę z tęsknoty za Nim.   i właśnie dlatego chciałabym być małą dziewczynką  która ma 4 lata  dwa warkoczyki i sukienkę w groszki. a największym jej problemem jest zdarte kolano.

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

- widzisz tą dziewczynkę.? - tak widzę. ma uśmiech na twarzy, bo dostała nową lalkę. - a widzisz tą nastolatkę.? - widzę. płaczę z tęsknoty za Nim. - i właśnie dlatego chciałabym być małą dziewczynką, która ma 4 lata, dwa warkoczyki i sukienkę w groszki. a największym jej problemem jest zdarte kolano.

'Nie! Stop. Już dość...' Powiedziała do siebie. Zaczęła ogarniać pokój  usiadła przed lustrem wyciągając kosmetyczkę. 'Boże...' To był jej jedyny komentarz na temat tego  w jakim była stanie. Powoli nałożyła podkład  pomalowała oczy  po ustach przejechała błyszczykiem. Ubrała obcisłe spodnie  obcasy i jej ulubioną bluzkę. 'To jak? Idziemy się przejść?' Zapytała swojego odbicia w lustrze. Wyszła i ciepłe powietrze połechtało jej nozdrza. Oczy podrażniło słońce. Przeszła parę kroków. Zatrzymała się. Zauważyła ławkę  na której siedzieli. Sklep  w którym zawsze kupowali słonecznik  albo piwo. Zrobiło jej się słabo. Wróciła do domu czując  jak łzy zmywają z niej makijaż.

irememberyou dodano: 11 listopada 2010

'Nie! Stop. Już dość...' Powiedziała do siebie. Zaczęła ogarniać pokój, usiadła przed lustrem wyciągając kosmetyczkę. 'Boże...' To był jej jedyny komentarz na temat tego, w jakim była stanie. Powoli nałożyła podkład, pomalowała oczy, po ustach przejechała błyszczykiem. Ubrała obcisłe spodnie, obcasy i jej ulubioną bluzkę. 'To jak? Idziemy się przejść?' Zapytała swojego odbicia w lustrze. Wyszła i ciepłe powietrze połechtało jej nozdrza. Oczy podrażniło słońce. Przeszła parę kroków. Zatrzymała się. Zauważyła ławkę, na której siedzieli. Sklep, w którym zawsze kupowali słonecznik, albo piwo. Zrobiło jej się słabo. Wróciła do domu czując, jak łzy zmywają z niej makijaż.

Wpół do siódmej  siedziała przy kompie z otwartymi zeszytami i włączoną muzyką. Wieczór jak każdy  nic nowego się nie działo. Po chwili zaczął dzwonić telefon. Była pewna  że to jedna z jej przyjaciółek. Wyciągnęła telefon z kieszeni. Gdy na małym ekraniku ujrzała jego imię  rozłączyła się  a w jej oczach pojawiły się łzy. Nie  nie dam się już mu więcej do siebie zbliżyć   wyszeptała..

irememberyou dodano: 8 listopada 2010

Wpół do siódmej, siedziała przy kompie z otwartymi zeszytami i włączoną muzyką. Wieczór jak każdy, nic nowego się nie działo. Po chwili zaczął dzwonić telefon. Była pewna, że to jedna z jej przyjaciółek. Wyciągnęła telefon z kieszeni. Gdy na małym ekraniku ujrzała jego imię, rozłączyła się, a w jej oczach pojawiły się łzy. Nie, nie dam się już mu więcej do siebie zbliżyć - wyszeptała..

Zobacz  jest słoneczne jesienne popołudnie. Moglibyśmy teraz spacerować ze splecionymi rękoma po parku  wdychać te miejskie zanieczyszczenia.. a nie siedzieć w samotności  w pustym i zimnym pokoju  czując zapach spalonych papierosów .

irememberyou dodano: 8 listopada 2010

Zobacz, jest słoneczne jesienne popołudnie. Moglibyśmy teraz spacerować ze splecionymi rękoma po parku, wdychać te miejskie zanieczyszczenia.. a nie siedzieć w samotności, w pustym i zimnym pokoju, czując zapach spalonych papierosów .

Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok  ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy.   zapomnę.   wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę  delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy  paczkę żelek  papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować  niewykorzystane szanse. wierzyła  że uda się jej zapalić ją po raz kolejny  ale On jej na to nigdy nie pozwolił.

irememberyou dodano: 8 listopada 2010

Podeszła do Niego i wręczyła mu paczuszkę. spuścił swój speszony wzrok, ówcześnie ujrzawszy jej przeszklone łzami oczy. - zapomnę. - wyszeptała odchodząc. słyszał z oddali jak zanosi się płaczem. kucnął i zaczął niezdarnie odpakowywać paczkę, delikatnie rozwiązując perfekcyjnie związaną kokardkę. podnosząc wieczko ujrzał trzy rzeczy; paczkę żelek, papierosa i zapałkę. żelki miały symbolizować ich wspólną miłość. obydwoje kochała równie bardzo. papieros miał symbolizować jej uzależnienie od Niego. a zapałka? zapałka miała symbolizować, niewykorzystane szanse. wierzyła, że uda się jej zapalić ją po raz kolejny, ale On jej na to nigdy nie pozwolił.

  bo wiesz  kiedy on zadzwonił do mnie w środku nocy  zapytać która godzina  bo wyjął baterie i nie wiem  poczułam że może faktycznie jestem dla niego ważna  skoro to właśnie do mnie zadzwonił ..   gdybyś była ważna zadzwoniłby żeby życzyć Ci kolorowych snów  i powiedzieć że cię kocha.

irememberyou dodano: 8 listopada 2010

- bo wiesz, kiedy on zadzwonił do mnie w środku nocy, zapytać która godzina, bo wyjął baterie i nie wiem, poczułam że może faktycznie jestem dla niego ważna, skoro to właśnie do mnie zadzwonił .. - gdybyś była ważna zadzwoniłby żeby życzyć Ci kolorowych snów, i powiedzieć że cię kocha.

  Nie wiedziałam  że gdy mówiłeś 'lubię' to tak myślałeś. Szukałam w tym jakiejś autosugestii. Jak można być tak cholernie głupim? Słowo 'lubię' odebrać jako wyznanie miłości  idiotka! Cóż... Ale szczęśliwa  bo uczyniłeś mnie wtedy najszczęśliwszą idiotką pod słońcem!

irememberyou dodano: 8 listopada 2010

- Nie wiedziałam, że gdy mówiłeś 'lubię' to tak myślałeś. Szukałam w tym jakiejś autosugestii. Jak można być tak cholernie głupim? Słowo 'lubię' odebrać jako wyznanie miłości, idiotka! Cóż... Ale szczęśliwa, bo uczyniłeś mnie wtedy najszczęśliwszą idiotką pod słońcem!

znalazlam ten opis na innym portalu  jesli on jest tymbarholiczki to nie wiedzialam. teksty irememberyou dodał komentarz: znalazlam ten opis na innym portalu, jesli on jest tymbarholiczki to nie wiedzialam. do wpisu 5 listopada 2010
obróciła się i nie wierzyła własnym oczom. stał przed nią   wrócił.'czego chcesz.?' tylko tyle potrafiłam wybełkotać  nie stać mnie był ona więcej słów. ' wróciłem kochanie. przemyślałem wszystko  chyba czujemy to samo. ? ' odpowiedział. ' czujemy to samo  tak.? chcesz powiedzieć  że tak po prostu wróciłeś i może jeszcze mam ci się rzucić w ramiona i zapomnieć  może kiedyś cię kochałam  może ciągnęło mnie do ciebie jakieś wielkie uczucie  ale to przeszłość. a więc żegnam.'powiedziałam  po czym odeszłam ze łzami w oczach. wołał mnie  ale już się nie obróciłam  udawałam że nie słyszę  nie chciałam rozczarować się po raz kolejny  zranił mnie zbyt mocno aby teraz mu wszystko wybaczyć.będę twarda  nie pozwolę aby wspomnienia tej pierwszej pierdolonej miłości wróciły  zbyt długa terapia  zbyt dużo wysiłku...

irememberyou dodano: 5 listopada 2010

obróciła się i nie wierzyła własnym oczom. stał przed nią , wrócił.'czego chcesz.?' tylko tyle potrafiłam wybełkotać, nie stać mnie był ona więcej słów. ' wróciłem kochanie. przemyślałem wszystko, chyba czujemy to samo. ? ' odpowiedział. ' czujemy to samo, tak.? chcesz powiedzieć ,że tak po prostu wróciłeś i może jeszcze mam ci się rzucić w ramiona i zapomnieć, może kiedyś cię kochałam, może ciągnęło mnie do ciebie jakieś wielkie uczucie, ale to przeszłość. a więc żegnam.'powiedziałam, po czym odeszłam ze łzami w oczach. wołał mnie, ale już się nie obróciłam, udawałam że nie słyszę, nie chciałam rozczarować się po raz kolejny, zranił mnie zbyt mocno aby teraz mu wszystko wybaczyć.będę twarda, nie pozwolę aby wspomnienia tej pierwszej pierdolonej miłości wróciły, zbyt długa terapia, zbyt dużo wysiłku...

Właśnie takiego Ciebie pamiętam non stop zatraconego w zdawkowym uśmiechu  z papierosem w ręce i ze wzrokiem utkwionym w obłokach dymu  mówiącego  pierdol to  życie przecież jest piękne . Nie zmieniaj się  takiego Cię kocham.

irememberyou dodano: 5 listopada 2010

Właśnie takiego Ciebie pamiętam-non stop zatraconego w zdawkowym uśmiechu, z papierosem w ręce i ze wzrokiem utkwionym w obłokach dymu, mówiącego "pierdol to, życie przecież jest piękne". Nie zmieniaj się, takiego Cię kocham.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć