 |
|
- odzywał się? - nie. - widziałaś go? - nie. - jesteś smutna? - nie. - jasne. - do czego dążysz? - bo widzisz, nienawidzę tego, jak dusisz te uczucia w sobie. złap go wreszcie za szmaty, zaciągnij w kąt i wykrzycz mu w twarz co czujesz. - nic nie czuję. - oj już przestań. gdybyś nic nie czuła, to nie sprawdzałabyś po kryjomu co pięć minut telefonu i nie krzyczała już na wejściu do szkoły, że masz wyjebane i nic cię nie rusza.
|
|
 |
|
zakochać się, napisać, odpisać, zapisać, usunąć, mieć wyjebane i od nowa.
|
|
 |
|
pozdrawiam wszystkie małolaty robiące się na szmaty.
|
|
 |
|
żyję po to, by cię wkurwiać szmato.
|
|
 |
|
chciałabym, żebyś obudził się w nowy rok totalnie skacowany ze świadomością, że za mną tęsknisz, że ci mnie brakuje. chciałabym, żebyś przyszedł i błagał, aby wróciła. chciałabym udawać, że wcale nie chcę do ciebie wrócić, kręciłabym. chciałabym w końcu zarzucić ci ramiona na szyję i oświadczyć jak zabójczo cię kocham. puste marzenia.
|
|
 |
|
opowiem ci kiedyś jak bardzo cię pragnęłam. jak przy każdym najkrótszym spotkaniu chciałam cię mieć na własność. jak każde słowo wypowiedziane z twoich ust tkwiło przez długi czas w mojej podświadomości. jak chciałam być najlepsza, doskonale dobra dla ciebie. opowiem ci to wtedy, gdy serce nie będzie przyspieszało przy każdym spojrzeniu w twoją stronę.
|
|
 |
|
boli, tak, no ale co zrobisz?
|
|
 |
|
tak jakoś dziwnie, chciałam cię.
|
|
 |
|
zrób komuś nadzieję, po czym powiedz mu spierdalaj.
|
|
 |
|
za mocno cię kocham, by ci tego nie mówić.
|
|
 |
|
chyba jestem już gotowa, żeby mieć wyjebane. nie, żeby przestać cię kochać. o nie, po prostu mieć wyjebane.
|
|
 |
|
i nawet nie jest ci przykro, prawda?
|
|
|
|