 |
Przez świat
Który mnie niszczy rok po roku
Chcę wstać
I wierzyć, że spotkam spokój
|
|
 |
Nie wytknę Tobie nic choć tak bardzo chcę
Wypluć ten piach co zabrania mi oddychać, zmiażdżyć ten głaz co nie pozwala spytać
Dlaczego tak bardzo oddalil nas od siebie gniew
|
|
 |
dlaczego jak ognia unikam patrzenia nocą w niebo? tak, gwiazdy są piękne, jednakże nie świecą już dla mnie. każda z nich przeznaczona jest dla kogoś innego, lecz tylko moja zgasła powoli rujnując cały swój doczesny świat, całą orbitę.
|
|
 |
Ej, ej, po co ta histeria?
Potrzebna tu jak w telewizji serial!
|
|
 |
Siedzę w słońcu mierzę świat
Karkołomnym pędem lat
W ustach krąży dymu smak
Ja płonę
|
|
 |
I kłamiemy sobie w twarz póki ją mamy
Wiem my jak nie mamy łez to mamy atrament
|
|
 |
Utrzymywać luz w chuj nawet gdy nie ma kruszcu
|
|
 |
'Co nas nie zabije, to nas wzmocni' - To ja powinnam być niezniszczalna.
|
|
 |
Najgorsza jest walka pomiędzy tym co wiesz, a tym co czujesz.
|
|
 |
pikantne życie przedtem było normalne teraz jest pikantne.
|
|
 |
codzienna batalia to nasze realia.
|
|
 |
-Co się dzieje z człowiekiem, który tęskni? -Nic. Zupełnie nic. Przecież żyję, piję herbatę, biorę prysznic, czytam książki, czasem nawet się uśmiecham... z tym, że każda z tych czynności nie ma najmniejszego sensu, rozumiesz?
|
|
|
|