 |
|
tak, potrafiła, być pierdoloną egoistką - ale potrafiłam też pomagać, gdy inni mieli wyjebane. tak, zostawiałam ludzi - ale Oni robili dokładnie to samo. tak, załatwiałam niektóre sprawy pięścią - ale potrafiłam też zdobyć się na opanowanie nerwów, i rozmowę. tak, potrafiłam czerpać radość z czyjejś porażki - ale inni robili podobnie, ciesząc się gdy upadałam. tak, byłam nie fair - ale świat też nie jeden raz mnie wychujał. / veriolla
|
|
 |
|
a teraz modlę się, i błagam Boga by udało mi się wyciągnąć Ją z tego bagna jakim jest dom rodzinny. biegam po poradniach, doszukuję się w kodeksach, załatwiam - i po cichu liczę, że jeszcze trochę i ją do siebie ściągnę. że jeszcze kilka miesięcy i Jej koszmar się skończy, a ja będę spokojna , że jest tu ze mną, na miejscu i , że mam na Nią oko, i w końcu mogę Ją chronić - już nie na odległość. || kissmyshoes
|
|
 |
|
Milczące oblicza pozbawione były wyrazu. Promieniowały spokojem i cierpliwością, ale brakowało im kolorytu. Jakiegoś indywidualnego rysu, który znamionowałby uczucia w nich ukryte. / fadetoblack
|
|
 |
|
a gdy wypowiesz słowo 'osiedle' ja zawsze przed oczami będe miała boisko, na którym potrafiłam przesiedzieć całą noc i pić. ławkę pod blokiem, gdy spędzaliśmy tam letnie wieczory z boomboxem i zachodem słońca w tle. sale gimnastyczną, na której wylewałam siódme poty, dając z siebie wszystko. ale przede wszystkim przed oczami będę miała tych ludzi - którzy tworzą całe moje życie. || kissmyshoes
|
|
 |
|
tęsknię za ludźmi, których tam zostawiłam. tęsknię za gościem, który jest dla mnie jak brat i za przyjaciółmi, których tak cholernie kocham - ale wiem, że nie chcę wracać, nie mogę, muszę odciąć się do przeszłości, bo mnie zeżre. || kissmyshoes
|
|
 |
|
'dlaczego Ty potrafisz mieć tak idealnie na wszystko wyjebane?' - zapytałam, gdy odprowadzał mnie do domu. spojrzał na mnie i zmieniając temat powiedział:'popraw sobie szalik bo zmarzniesz', po czym naciągnął mi go na buzię. ' przecież Ty potrafisz niczym się nie przejmować ' - drążyłam temat. zatrzymał się,i obejmując mnie dodał: ' świetnie udaję, tyle'. patrzyłam na Niego ze zdziwieniem. ' to wtedy gdy zerwaliśmy, to nie było Ci obojętne? ' - zapytałam. 'wtedy? wtedy umierałem z dnia na dzień coraz bardziej, ale duma nie pozwalała mi tego pokazać' - odpowiedział, całując mnie. uśmiechnęłam się sama do siebie, bo dotarło do mnie, że ten rzekomy skurwysyn bez uczuć potrafi mieć całkiem wrażliwe wnętrze. / veriolla
|
|
 |
|
przeglądnij całe archiwum na gg. przeczytaj każdego Naszego smsa. przypomnij sobie każdą spędzoną wspólnie chwilę. na prawdę nie drgnie Ci nawet ta pieprzona powieka, i nic nie ściśnie Cię w sercu ? nie wierzę, kurwa.. / veriolla
|
|
 |
|
- i chuj jej w dupę , przynajmniej nie będę musiał wydawać floty na jakiś beznadziejny prezent walentynkowy - no i luźno , tylko wiesz tego chuja w dupę to ty już jej raczej nie wsadzisz / ahahaha kocham was chłopaki ♥ / nacpanaaa
|
|
 |
|
Wstaje rano , ogarnia poranną toaletę , ubiera się , maluję , wypija szklankę wody, połyka dwie tabletki uspokajające po czym wychodzi do szkoły gdzie przez kilka następnych godzin udaje że wszystko z nią w porządku . Uśmiecha się, rozmawia, wykłóca z nauczycielami , może zbyt często odwiedza palarnię.Po lekcjach udaje się prosto do domu,uprzednio wykręcając się ze spotkania z znajomymi tłumacząc się problemami rodzinnymi.Wchodzi do pustego mieszkania, spina włosy w niedbały kucyk , sięga do barku po butelkę wina i kieruje się w stronę pokoju.Następnie kładzie się na środku dywanu zwijając swoje ciało w kłębek i zaczyna płakać.Płacze różnie , czasami długo czasami krótko, czasami głośno , czasami cicho , niekiedy tylko pustym wzrokiem wpatruje się w ściany innym razem krzyczy , bywa też że cała się trzęście w międzyczasie upijając kolejne łyki alkoholu.Tak , zniszczył ją. Doprowadził do najgorszego stanu emocjonalnego / nacpanaaa
|
|
 |
|
ogarnij to suko , bo dba się o szacunek , przyjaźń , a nie o popularność i trochę dymu ze szluga . / proelosiak
|
|
 |
|
I tylko Ty nie widzisz teraz smutku w moich oczach lecz tylko Ty dziś wiesz jak potrafię kogoś kochać / paranoje
|
|
 |
|
On i Ona - teoretycznie najlepsza para na świecie. Praktycznie - wieczne kłótnie o nic...
|
|
|
|