|
Mam trochę lat i pusto w głowie. Kilka ciekawych pomysłów, których nigdy nie zrealizuję. W pamięci tylko te ważne pyski, na półce pudełko z ogromną ilością zdjęć na których twarze są jeszcze uśmiechnięte. Telefon, a w nim coraz więcej numerów ale z upływem czasu coraz mniej tych naprawdę ważnych które znam na pamięć. Kilka błędów których już nigdy nie naprawię. Znajomych których nie chce znać i tych za których bym dał rękę uciąć. Uśmiech na twarzy gdy słyszę ten second warning, a w sercu kilka osób które na zawsze odeszło. Przyjaciół w których zwątpiłem, których zawiodłem ale też takich co mnie zawiedli.
|
|
|
- co byś zabrał na bezludną wyspę ? - a ile mogę wziąć ? - dwie rzeczy. - zabrałbym Ciebie i lampę z dżinem. Dżin spełniłby moje trzy życzenia. pierwszym byłaby wielka willa, drugim zapasy żywności, a trzecim złota rybka. złota rybka spełniłaby moje kolejne trzy życzenia. W pierwszym poprosiłbym o wieczną młodość dla Ciebie, w drugim o wieczną młodość dla mnie, a skoro mam Ciebie to nie muszę prosić o szczęście, więc moim ostatnim życzeniem było by to, aby nikt nas nigdy nie znalazł.
|
|
|
ON: wiesz gdzie chcę cię pocałować?
ONA: w usta?
ON: nie.
ONA: w policzek?
ON: nie.
ONA: w szyję?
ON: nie.
ONA: no więc gdzie?
ON: w kościele, kiedy przed twoją rodziną powiemy sobie 'tak'.
|
|
|
Kochasz mnie. Wiem, że w głębi serca mnie kochasz.
|
|
|
Kocham go, mimo, że stwierdził, że on mnie nie potrafi .
|
|
|
Znów zatrułam się smutkiem, znów zniknął apetyt na jedzenie,nie wspominając o życiu. Widząc piękne promienie słońca wpadające przez okno do mojego pokoju..czuję ból,smutek. Niesamowicie tęsknię za 2011 i 2012 rokiem. Powieszę się chyba. Nigdy nie było mi czegoś tak brak. Boże pomóż,ja nie chcę przez to przechodzić! Chcę znów się z nimi umawiać,a z nim znów być! To moje największe marzenia! Nic materialnego,tak niewiele! Dlaczego to tak nieosiągalne??
|
|
|
By być szczęśliwą na zawsze mimo wszystko muszę być obok Ciebie.
|
|
|
pół na pół. półmatrwa. półżywa. tkwię w nicości
|
|
|
zimno mi, ale to dobrze. przynajmniej wiem, że jeszcze coś czuje.
|
|
|
Mam wrażenie, że dla szarego motłochu życie ludzkie jest karą. Wielki, gruby Budda, mógł uczynić ich kamieniem, by mogli spokojnie wegetować, wygrzewając się w blasku słońca. Jak pieprzony, majestatyczny klif nad brzegiem oceanu. Może kilka osób zrobi sobie zdjęcie na jego tle, kilku przejdzie po nim, może wyrośnie na jego powierzchni maleńka roślinka. Bez znaczenia. Czas odmierzany uderzeniami fal będzie zmywał molocha, aż umrze zjedzony przez wodę i nie ostanie się nic poza pyłem.
Kilka wieków w roli takiego kamulca dałoby trochę spokoju.
//Paulo Coelho & I.
|
|
|
|