 |
` świadomość czegoś, co się nie udało, potrafi cię przewrócić./ Żulczyk
|
|
 |
Mam nadzieję. A Ty jej nie masz? Opowiedz mi, w jaki sposób żyjesz. W jaki sposób kochasz. W jaki sposób jesteś jeszcze na tym świecie. W jaki sposób patrzysz. W jaki sposób trwasz przy mnie. Opowiedz..
|
|
 |
Czy czujesz coś jeszcze? Choć odrobinę? Powiedz coś. Nie słyszę żadnego słowa padającego z Twoich ust. Milczysz. Czy jest coś nie tak? Proszę, odpowiedz..
|
|
 |
Jestem. Płaczę. Cierpię. Krzyczę. Kocham. Ranię. Nienawidzę. Gubię się. Pragnę. Czuję. Tęsknie. Próbuję. Zależy mi. Boję się. Tracę zmysły. Jestem na dnie. Jestem nikim. Znikam. Nie ma mnie.
|
|
 |
Ludzie przychodzą, odchodzą. Znikają gdzieś pośród szarych chodników, tych białych chmur tlących się na sferach niebieskich. Taka kolej rzeczy. Ktoś musi odejść, by w sercu zrodziła się ponownie nadzieja. By ktoś nowy, lepszy mógł wkroczyć do naszego życia. By ktoś wypełnił te serce radością, nowymi cieplejszymi uczuciami. Smutek jest oczywisty w tej sytuacji. Ktoś kto był częścią naszego życia, ktoś był odzwierciedleniem naszej duszy- odchodzi. Z tymi osobami straciliśmy rzecz najcenniejszą- czas. Nie możemy zrobić kroku wstecz, by zapobiec poznaniu pewnych osób. Pomimo tego, trzeba żyć. Całymi garściami brać z życia to, co najlepsze. Nie warto opłakiwać przeszłość. Przyszłość może przynieść jeszcze więcej. Może dać nam wszystko, czego tylko zapragniemy.
|
|
 |
Jestem tu. Nie widzisz mnie? Stoję tuż obok Ciebie. Drżącymi wargami czule całuje Twój policzek na pożegnanie. Ostatni raz wtulam się w Twoje ramiona. Ostatni raz tu jestem. Odchodzę. Nie dotkniesz już żadnego detalu mojego ciała. Nie ucałujesz troskliwie moich spierzchłych i przekrwionych ust. Zniknę, wraz z mrugnięciem Twoich ospałych powiek. Moja miłość będzie trwała wieczność, pamiętaj o tym.
|
|
 |
Moje serce rozkrusza się na drobne kawałki. Złącz je w całość, błagam..
|
|
 |
How do you keep going when the worst things happen? / Słodkie kłamstewka.
|
|
 |
Siedziała samotnie w swoim pokoju. W pustych, czterech ścianach. Podeszła do lustra spojrzała na siebie i krzyknęła z całych sił: "Gdzie jesteś?! Widzisz jak ja wyglądam? Widzisz jak się staczam na dno? Nic nie ma dla mnie znaczenia, rozumiesz? Bez Ciebie jestem nikim. Błagam Cię kurwa, wróć!". W tym samym momencie jej pięść ze zdwojoną siłą zderzyła się z lustrem. Ona stojąc roztrzęsiona ze łzami w oczach przyglądała się jak kawałki szkła spadały w przeciągu kilku sekund na ziemię. Jej mama szybko wbiegła do pokoju przytulając córkę i mówiąc: "Już dobrze, uspokój się. Jestem przy Tobie." To smutne, jak miłość może zniszczyć człowieka.
|
|
 |
Ileż to razy słyszała już ten głos. Tylko że akurat dzisiaj brzmi jej on jakoś inaczej. Jest bardziej zachrypnięty. Jakby docierał do niej z daleka, skądś, gdzie ona sama chyba nigdy jeszcze nie była. A gdzie człowiek trafia tylko wtedy, kiedy czuje się samotny. Zbyt samotny. Tam akurat głos staje się zbędny, bo nie ma nikogo, kto by nas wysłuchał.
|
|
 |
Ucisk w klatce piersiowej. Potworny ból serca, ukłucie jakiego nigdy nie czuła. Potężna kula stanęła jej w gardle, łzy zaczęły spływać po bladych policzkach. W jednym momencie ogarnęło ją przerażanie, panika jakiej nie zaznała nigdy dotąd. 'Czy ja umieram?' pomyślała w panice zaciskając powieki, błagając, by choć na moment ból zniknął. - Powietrza.. - Szepnęła słabym głosem i osunęła się na ziemie tracąc przytomność. Jej ostatnią myślą huczącą w głowie było zdanie ' czy ja umieram? ' / rebelangel
|
|
 |
Pamiętaj, że nie znajdziesz nigdzie takiej drugiej jak ja. Może używać podobne słowa. Rozmawiać na podobne tematy, mieć podobny śmiech. To wszystko tylko czyste podobieństwo, nic więcej. Nie będzie drugiego takiego samego uśmiechu. Drugich takich samych oczu, włosów. Nie będzie takich samych spojrzeń, czułych wyznań. Nie będzie kochała tak mocno jak ja. Nie będzie drugiej tak cholernie wrażliwej, płaczącej po nocach. Nie będzie drugich takich samych opuszków błądzących po Twym ciele. Nie znajdziesz takiej, która będzie przywiązywała tak wielką wagę do słów, czynów, czy gestów. Nie będzie drugiej, identycznej mnie. Pamiętaj o tym.
|
|
|
|