 |
|
Ciężko uwierzyć w to, jak całość życia może zmienić się w jeden rok. Jak szczęście, bezwarunkową miłość i radość może zastąpić samotność, bezsilność, smutek. Te wszystkie uczucia, które wtedy w ogóle we mnie nie istniały. Przecież z biegiem czasu powinno być lepiej. Powinnam umieć zrozumieć to, że nie zawsze jest tak, jak sobie życzymy. Że życie zaskakuje, nie zawsze przyjemnie i korzystnie. Dziś czuję, że moja rzeczywistość wciąż stoi w miejscu, bez zamiaru ruchu. Niegdyś biegła po marzenia i szczęście, dziś tkwi w beznadziei. Nie potrafię znów jej uruchomić. Znów napełnić ją mobilizacją. Jest zamknięta, a jedyny klucz który do niej pasuje, to jego serce, którego już nigdy, przenigdy nie będę w stanie zdobyć. / xfucktycznie .
|
|
 |
|
Wszystko wydaje się być pozbawione sensu. Nieracjonalne myśli, chore uczucia, bezcelowe nadzieje. Wszystko to, co mnie zabija, odbiera chęci do czegokolwiek, ukrywam w sobie. Chowam te ból we wnętrzu. Już nawet brakuje mi sił na to, by zakryć to uśmiechem. By wmówić sobie i innym, że już niedługo wszystko znów nabierze barw. Zjawi się ktoś, kto ochroni mnie przed nicością i pustką. Ale chyba nadszedł czas, by wyrzucić z siebie te czarne myśli, cały ból, a obumarłe serce, zastąpić pełnym miłości. Nadszedł czas, bym stała się wolna, niezależnie od osób, które szczerze nie życzą mi szczęścia. / xfucktycznie .
|
|
 |
|
Z decyzją o byciu z kimś w związku powinno być tak, jak ze zmianą czasu z zimowego na letni. Nie powinniśmy robić tego, 'bo wszyscy tak robią', ani, 'bo trzeba się dopasować'. Należy myśleć o tym raczej w kategorii : 'robię, to, bym czuła się lepiej.. bym żyła lepiej'. / bezimienni
|
|
 |
|
Nie chciał zostać ze mną sam, nie chciał poznać mnie lepiej. Powiedział, że na pierwszy rzut oka sprawiam wrażenie osoby, która rani.
|
|
 |
|
Jeśli nikogo nie zraniłeś, nie oszukałeś, nie rozczarowałeś i nie zasmuciłeś, to prawdopodobnie spędzasz ze samym sobą zbyt mało czasu lub po prostu nie istniejesz. / bezimienni
|
|
 |
|
,, Umieć kochać - do tego trzeba ukończyć szkołę cierpienia." — Claude Lelouch.
|
|
 |
|
Z cierpliwością słuchałam kolejnych kłamstw, mając nadzieję na to, że wkrótce się to odmieni. Znałam już na pamięć jego wymówki- starałam się wciąż w nie wierzyć. Znosiłam także wyznania typu 'nigdy więcej się to nie powtórzy'. Nie żywiłam przekonania tylko do jednego. Do tego, że jeszcze mnie kocha. / bezimienni
|
|
 |
|
Tęskniłam za spowiadaniem się mu wśród dymu spalanego blanta. /pierdolisz.
|
|
 |
|
Jeżeli nie można odmienić prawdy, trzeba ją zasłonić. /Lem
|
|
 |
|
Nie panuję nad tym, łzy po prostu lecą niemalże bez przerwy od 13 godzin. Czuję tą pierdoloną bezsilność, maltretującą moje wnętrze. /pierdolisz.
|
|
|
|