 |
|
Chcesz mnie poznać baby? Potańczyć ze mną maybe?
Chcesz do gęby? Dziecko kup se batonik.
|
|
 |
|
Znów mi się to przyśni to ja brudne myśli
Zatruwają umysł, burza mózgów w łbie wszystkich.
|
|
 |
|
A stereo sami wiecie, nie może być tej opcji
Bo wszystko to co dobre to się najszybciej kończy
A to co mnie łączy z wybranką mego serca
Tego mi nie da, żadna lania ponętna.
|
|
 |
|
Ono zna modliszek masę i przygląda się im czasem
Jak toplessom na krecie, mono przy jednej kobiecie.
|
|
 |
|
po obejrzeniu trzeciej już z rzędu komedii romantycznej, podczas której opróżniłam połowę słoika nutelli i płakałam przy wyznaniach miłości, doszłam do wniosku, że za nim tęsknię.
|
|
 |
|
Jej oczy jak anioła, tak patrzy na mnie ona
Jak wyśniona ona woła, wymarzona kusicielka
Taka piękna ponętna, przed nią każdy by spękał
Jak wadliwa guma pęka, uliczna twarda poza
Jak tigra bels kosa na takie chcesz mieć nosa.
|
|
 |
|
Posłuchałem dobrej rady nie szukam zwady
Szacunkiem wyrabiam swą pozycję
Nie w chodzę w układy których później sam się wyprę.
|
|
 |
|
Wiele szans w życiu do wykorzystania
Nie zliczysz tylko trzeba umieć je wychwycić.
|
|
 |
|
Dzisiaj spełnia się to marzenie jednak opłaca się do celu dążenie
Po tylu latach starań pan magister wykształcenie wyższe.
|
|
 |
|
Zdobyć wysokie progi odnaleźć się w świecie
Surowych zasad do przesady chorych ideologii.
|
|
 |
|
Na tyle ile będzie go na to stać
By móc zostać być kimś jak człowiek żyć
W końcu stanąć na równe nogi
Wszelkie przeszkody pokonać schody.
|
|
 |
|
Ten tak jak każdy przecież popełnia błędy
Którędy iść sam wybieram choć labirynt kręty.
|
|
|
|