 |
Wrogowie, to efekt uboczny Twojego sukcesu.
|
|
 |
Stając przed lustrem czasem zastanawiam się
Co jest oszustwem, a co nie. Czy po drugiej stronie jestem jeszcze ja. Czy tylko odbicie mętne w tafli szkła.
|
|
 |
to źle gdy cień i mrok Twojego serca przyćmiewają Twój zdrowy rozsądek ..
|
|
 |
jeżeli dwoje ludzi decyduje się być ze sobą to znaczy, że od tej pory nie liczy się już "ja" lecz "my". liczą się wspólne potrzeby, wspólne plany, wspólne marzenia, wszystko staje się jednością. z dwóch ciał powstaje jedna dusza, jedno serce. i nieważne czy to jest pierwsza miłość, druga czy dziesiąta, zawsze należy traktować ją jako jedyną, wyjątkową i niepowtarzalną a przede wszystkim ostatnią.
|
|
 |
chyba mogę powiedzieć, że jest wyjątkowy. jest inny niż inni. nie poddaje się bez walki. nie odpuszcza mimo porażki. jest miły, wesoły, wulgarny gdy się zdenerwuje, szczery, zabawny, wiecznie uśmiechnięty chociaż nie wstydził się łez kiedy było mu ciężko, potrafi przyznać się do błędu i przeprosić za niego tysiąc razy. potrafi pocieszyć, poradzić, pomóc. ma szacunek do ludzi, tych lepszych i tych gorszych jednak nienawidzi kiedy kobieta się szmaci albo kiedy płacze przez jakiegoś frajera, który nie był wart jej łez, nienawidzi kiedy człowiek upada na dno. nie da swoim bliskim upaść, do utraty sił będzie wspierał ich swoim ramieniem. dobro bliskich stawia ponad wszystko. jest wierny, kochany, pomocny. jest mój.
|
|
 |
samotność jest jak izolatka, aczkolwiek waham się czy to pierwsze nie jest gorsze.
|
|
 |
rozbierz mnie. słowo w słowo. a zobaczysz ile nosze milczenia
|
|
 |
by zobaczyć Twój uśmiech w druga stronę kręcę światem
|
|
 |
przeszlosc wraca by skrecic Ci kark
|
|
 |
Wlasnie zdalam sobie sprawe z tego, ze w sms-ie do niego zawarlam slowo 'nigdy', slowo o poteznej sile, jesli przyjrzec sie temu z bliska.
|
|
 |
To cudowne uczucie, gdy leżymy obok siebie i wiemy, ze prócz siebie samych nic więcej nam nie potrzeba. Nawet kiedy zrobię nam gorąca herbatę, bo za oknem straszliwy mroź i śnieg, ona ostygnie, ponieważ nie chce nam się wstawać. Potem krotko przed wyjściem pijesz ja, a mnie ciarki przechodzą. Wtedy opieram swa głowę o Twoje ramie i napawam się resztami chwil, które pozostały do Twojego wyjścia.
|
|
 |
Kiedyś opowiem Ci, jak bardzo mnie kochałeś. Nie uwierzysz.
|
|
|
|