|
jesteś iskrą twoje oczy dla mnie błyszczą
wszystkie brudne wspomnienia przy tobie się czyszczą
dla mnie sprawą najwyższą twoje szczęście
byłaś moim pilotem przed każdym zakrętem
wiem że nie dobrze uzależniać się od kogoś
lecz kim bym był gdybym nie był z tobą
poznałem wiele dróg poznałem wiele dusz
poznałem wiele już poznałem tak wiele twarzy
żadna z nich nie miała w sobie tego co ty
jesteś jak anioł stróż który moje nerwy gasi
czasem brak mi słów by wyrazić co czuje
nie lubię mówić za to bacznie obserwuje
i choć życie nauczyło mnie tłumić emocje
zabiłaś coś we mnie już czasu nie cofniesz.
|
|
|
Nie pozwolę Ci mówić, że źle to oceniłem
Jednak na to wygląda, że coś się sypie, [ale]
Nie powinno być to powodem Twojego dziwnego zachowania
Wiem że nikt mi Ciebie nie odbiera
ponieważ wiem też kiedy naprawdę ściemniasz.
Kiedy powtarzasz mi wszystko po dwa razy
Dlaczego po prostu nie powiesz mi prawdy?
Jeśli jest ktoś w twoim życiu, powiedz mi o niej.- I won't let you say I'm assuming things
If something's going down, that's the way it seems
It shouldn't be the reason why you actin' strange
Yeah, nobody's holding you back from me
'Cause I know how you usually do
When you say everything to me times two
Why can't you just tell the truth
If somebody's there, then tell me who.
|
|
|
You actin' kinda shady, ain't calling me baby
Why the sudden change - Udajesz pozostając jakby w cieniu, nie nazywasz mnie już swym kochaniem.
Skąd ta nagła zmiana?
|
|
|
You're the fear, I don't care
Cause I've never been so high
So love me like you do...
What are you waiting for?
|
|
|
Nigdy nie wiem, co mnie czeka… Zasilania brak? Przepięcie?
Przypadkowe starcia przechodzą ludzkie pojęcie,
Antystatyczna poza nie chroni przed porażeniem,
Ty przeciążona prądem, rzucasz swoje spojrzenie,
Władasz energią biegle, mkniesz przez oporniki,
Ciepło wyzwalane w starciach roztapia mierniki,
Iskrzą akumulatory, kwas wypływa z komór,
Gdy niezapowiedzianie, późno wracam do domu.
|
|
|
Dla jednej chwili pięknej, wielu chwil nic nie wartych,
Dwieście trzydzieści Volt różnic leży między nami,
Elektrony rozszalałe pędzą między ciałami,
Jesteś zmienna, więc elektryczna i niebezpieczna,
Manifestujesz się jak grom, rażący z powietrza.
|
|
|
Dobre chwile w ciszy, nienachalnie umierają punktualnie,
A ja gonię wciąż za nimi, by znów spóźnić się fatalnie,
Płyną w dal gdzieś z aniołem, nie dogonię ich, to koniec,
Stoję sam, dwa pokoje i myśli, których się boję,
Między nami cisza, błąd, interferencja,
Synchronizacja napięcia niedostępna,
Kiedy skaleczona duma wygra ze zdrowym rozsądkiem.
|
|
|
Ideały się stały jakieś niewyraźne, wiem.
To straszne, bo kiedyś były moje, własne
I tracę je, tak samo jak tracę Ciebie i sens.
|
|
|
Często czuję się samotny wśród obcych
Mój charakter nigdy nie był prosty
Bez zwykłych emocji popadam ze skrajności w skrajność
Nie mam współczucia w sobie, mam moc, chcesz to dam ją
Moje myśli się nią karmią.
|
|
|
Nie pragnę zrozumienia
Nie mam go dla tych, którzy nie mają go dla mnie, zrozum teraz
Nie próbuj szukać we mnie dla siebie przykładu
Możesz znać moje słowa i nie znaleźć w nich składu.
|
|
|
And I remember all those crazy things you said
You left them running through my head
You're always there
You're everywhere
But right now I wish you were here - I pamiętam te wszystkie szalone rzeczy, które powiedziałeś
Zostawiłeś je biegające po mojej głowie
Zawsze tam jesteś
Jesteś wszędzie
Ale teraz chciałabym żebyś był tutaj.
|
|
|
Śmierć nie jest asertywna, zawsze jest na TAK.
|
|
|
|