 |
Szkoda, że nie mogę po prostu wejść do kawiarnii i zamiast ciastka do kawy poprosić Ciebie. / peaaceandlove
|
|
 |
uwielbiam samotność . ale taką , gdy siedzę w środku nocy sama w ogromnym domu , z psem na kolanach , histerycznie wpychając w siebie słonecznik podczas oglądania jakiegoś horroru , po którym mam wrażenie , że zaraz umrę ze strachu , a nie taką , która sprawia , że niebo jest szare , słońce złe , a wszystkie stare piosenki krzysztofa krawczyka o miłości stają się absolutnym hitem . / tymbarkoholiczka
|
|
 |
Naprawdę ciesze się, że przyzwycziłam się do tego, że nie ma Cie ze mną. Lubie to, gdy opowiadam nasze wspólne wspomnienia na twarzy nie pojawia mi się już smutek. Lubie to, że na twój widok nie gromadzą się w kociuku oka małe łzy ale pojawia się na twarzy usmiech a z ust wydobywa się odpowiedź na twoje 'cześć' / peaaceandlove
|
|
 |
I ta ogromna niemoc, gdy chcesz wykrzyczeć cała masę słów a przez gardło nie może przejść Ci nawet choćby najmniejsze z nich / peaaceandlove
|
|
 |
I ten mimowolnie pojawiający się na twarzy uśmiech, kiedy szłam do przyjaciółki i akurat myślałam o Tobie a odtwarzacz w tym momecie wybrał naszą piosenkę. / peaaceandlove
|
|
 |
Pamiętam ten dzień. Dzień, w którym po raz kolejny płakałam przez Ciebie. Usiadłam wtedy na balkonie, w zadurzej bluzie brata i coraz to zimniejszym kakao w rękach. Myślałam o wszystkim, o Tobie, o tym, że znów dałam Ci się zranić. W końcu wstałam, głowe podniosłam do góry i popatrzyłam w niebo. Było piękne, gwaizd było od groma. Otarłam łzy i powiedziałam sobie 'weź sie kurwa w garść! obiecaj sobie, że już nie będziesz przez niego płakać'. I tak zrobiłam. Weszłam do domu, bluze rzuciłam gdzieś w kąt, kakało dopiłam a chwile potem już smacznie spałam. A moje postanowienie? No cóż, jak na razie dotrzymuje słowa samej sobie. / peaaceandlove
|
|
 |
I jeśli chcesz wiedzieć jest mi teraz zajebiście źle z myślą, że mi się podobasz, z myślą, że nie jesteś mi kurwa obojętny. Zabawne jak z dnia na dzień to się stało. Ale dam rade! Przejdize mi, nie bój się / peaaceandlove
|
|
 |
Mówisz, że lepiej byłoby bez szkoły. A teraz pomyśl. Gdyby nie ona, prawdopodobnie nigdy nie poznałbys tych ludzi. Nie poznałabyś swojej najlepszej przyjaciółki bez której teraz nie wyobrażasz sobie życia. To w niej przeżywasz pierwsze miłości, pierwsze piłosne problemy, pierwsze lzy. To w szkolnej łazience kumpela cie pocieszała gdy znów płakałaś przez niego. To tam, dzieje się ½ przejebanie dziwnych ale i przejebanie smiesznych akcji. Nie wiem jak ty, ale ja dla takich chwil uwielbiam odwiedzać ten budynek! / peaaceandlove
|
|
 |
Pamiętam czasy, kiedy w domu bywałam tylko po to by zmienić ubranie. Wychodziłam z domu późnym południem rzucając tylko krótkie 'wychodzę'. Wracałam na drugi dzień koło południa, z czerwonymi oczami, które az błagały o sen. Nie mówiłam nic. Dwie godziny potem znów wychodziłam i tak w kółko. Wiesz to wszystko przez niego. Przez tego cholernego dupka, któremu ponownie zaufałam i przez którego ponownie cierpiałam. Jednak byłam silna. Dzięki takiemu trybowi życia nie musiałam plakać - nie miałam na to czasu. Dziś już tak nie jest. Dziś nie musze przez Ciebie płakać. Dziś jesteś mi obojętny. /peaaceandlove
|
|
 |
Była to chyba najcięższa jak dotąd obietnica w moim życiu. Jednak z trudem, ale przez usta udało mi się wydostać krótkie 'obiecuję' / peaaceandlove
|
|
 |
Krótka pięciominutowa rozmowa, a potem w przelocie rzucony usmiech - niby nic, ale na wspomnienie tego dnia moje serce się cieszy a na twarzy pojawia się mimowolny usmiech. / peaaceandlove
|
|
 |
Często chce uciec, ale przecież nie można uciec od samego siebie / peaaceandlove
|
|
|
|