 |
mój cały nastrój jest całkowicie zależny od Ciebie. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Mówisz mi 'kiedyś mnie pokochasz' i nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz. Ja już to zrobiłam. Już kocham Cię całym sercem, całą sobą. / napisana
|
|
 |
Nie potrafię się na Ciebie długo gniewać. Wystarczy jeden Twój uśmiech aby wszystko przeszło. Patrz jak mną zawładnąłeś. / napisana
|
|
 |
chcę obudzić się przy Tobie, móc spojrzeć Ci głęboko w oczy, wstać, ubrać Twoją, za dużą na mnie koszulę, pospiesznie wyciągnąć Cie z łóżka i pójść razem do kuchni zaparzyć ciepłą kawę w ten zimny poranek. chcę ją pić razem z Tobą i rozmawiać na różne tematy, chcę palić z Tobą szlugi i zaciągając się dymem widzieć ten Twój słodki uśmiech. chcę, żebyś przytulał mnie tak z zaskoczenia i chcę, żebyś był. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Zeszłoroczne święta nie pachniały niczym. Ani choinką, ani piernikami. Były ponure miny, szybka wigilia i szpital. W tym roku jest inaczej. Nie czuję tej magii, ale jest inna atmosfera. Są uśmiechy, nikt nigdzie nie goni, jest szczęście. Los powoli zaczyna sprzyjać. / napisana
|
|
 |
wiesz co jest żałosne? że upadam tak nisko, sięgam po kolejnego papierosa, włączam dobijającą piosenkę z tekstem kojarzącym mi się z Tobą, otwieram okno, na dworze minusowa temperatura i ciemność, ale to nic, rozpaczliwie staram się zwrócić Twoją uwagę, ale oczywiście bezskutecznie. czuję jak z każdą chwilą niszczę się coraz bardziej, a Ciebie to nawet nie obchodzi. upadam z nadzieją, że pomożesz mi wstać, ale nic z tego, Ciebie tutaj nie ma i obawiam się, że już nie będzie. z pewnością mogę siebie nazwać upadłą. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
może to nie to. może inni mają rację. może te opinie na Jego temat są uzasadnione. może nie znajdę szczęścia u Jego boku. może zbyt się różnimy. może będę tego żałować. może, ale chcę kurwa spróbować. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
bywają takie momenty, w którym poważnie zaczynam się zastanawiać czego chcę, ale nie znajduję odpowiedzi. dochodzę do wniosku, że chyba nigdy nie znajdę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
przecież nie jesteśmy razem. nie masz obowiązku odzywania się do mnie codziennie i relacjonowania mi co nowego u Ciebie. jednak tak jakoś mi źle jak przez cały dzień nie dasz nawet znaku życia. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
przecież nic nie obiecałeś. przecież możesz z dnia na dzień tak nagle przestać się odzywać, zniknąć na zawsze. ale ja nadal ślepo ufam, że tak nie będzie. że wszystko będzie dobrze. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Wszyscy gdzieś gonią, szukają czegoś, kupują masę prezentów. Niebawem święta. Ludzie oszaleli. Biegają, śpieszą się, a nie o to chodzi. Trzeba na chwile się zatrzymać. Oni nie potrafią. Ja nie chcę tak jak oni. Chcę spokoju, wytchnienia, chcę Ciebie. / napisana
|
|
 |
|
"[...] Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie dopuszcza się bezwstydu, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje, [nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie. [...]" Uwielbiam, kiedy ksiądz na weselach spokojnym i pewnym głosem czyta ten list, Po plecach przebiega mi dreszcz a usta lekko się uśmiechają, Chciałbym wierzyć, że miłość w dzisiejszych czasach taka jest, chociaż zewsząd dostaję dowody, że to nie prawda, że to tylko marzenie pewnego człowieka albo anioła, To piękna miłość,I nie mówmy, że jest możliwa tylko w wyobraźni, Bo taka miłość nie zna granic, więc musi znać wszystkie problemy, Dotykają ją różne trudności, ale kochające się osoby nadal trwają,
|
|
|
|