 |
|
Pamiętam pierwsze Twoje spojrzenie. Nasze pierwsze spotkanie w normalnych okolicznościach. Od pierwszej chwili pokochałam Twoje szaleńczo radosne błękitne tęczówki i szeroki od ucha do ucha szczery uśmiech. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że to przekrwione od wiecznego snu oczy i nieschodzący uśmiech od buszującej w Twoich płucach dużej ilości baki. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że sympatyczny wyluzowany chłopak, którego muzyką życia jest pfk zawróci mi w głowie i rzuci dla Swojej przyjaciółki. Nie wiedziałam, że jesteś szczerym do bólu chcącym skończyć niedługo swe życie kozakiem. A przecież ostrzegałeś. Ostrzegałeś mnie przed sobą. Ja nie wierzyłam. Byłam pewna, że potrafisz się dla mnie zmienić, o czym stale mnie zapewniałeś. Nie miałam racji. Nigdy jej nie miałam. I tu znowu punkt dla Ciebie. To ty ja zawsze miałeś, ja niestety twierdziłam inaczej. Mimo wszystko, byłeś ciekawym urozmaiceniem mojego głupiego życia. Miesiąc i nie cały tydzień potrafi jednak człowieka czegoś nauczyć.
|
|
 |
|
Uwielbiam, gdy czaisz sie by mnie pocałować.. Uwielbiam czuć Twój oddech na swoim karku..Ale za to Ty uwielbiasz mnie sprawdzać i tuż przed pocałunkiem delikatnie odwracasz twarz, bo uwielbiasz jak się staram by dotknąć Cię wargami, uwielbiasz jak się złoszczę i robię 'dzióbek' z ust.. Po prostu wiesz, że Cię uwielbiam.. ;*
|
|
 |
|
Czas bym teraz to ja namieszała wam wszystkim w głowie. Za dobrze macie panowie.
|
|
 |
|
I gdy mu zaczynało brakować humoru co zdarzało się naprawdę bardzo rzadko to od razu ona robiła się jak zwierzątko ze schroniska na które właściciel nakrzyczał, które bało się że zostanie wyrzucone za drzwi.. / koloroooowa
|
|
 |
|
Nie pytaj mnie czy doszłam. Jak będę miała orgazm na bank tego nie przegapisz.
|
|
 |
|
Szampan lał się strumieniami,a wraz z nim posypały się życzenia noworoczne.Rzucaliśmy sie sobie na szyję chociaż znaliśmy się dopiero od kilku godzin.Widziałam jak on chodzi od kumpla do kumpla jednak do mnie nie podszedł.Sama to zrobiłam.Zaczeliśmy składać sobie życzenia i po raz kolejny życzyłeś mi super chłopaka.Poczułam ucisk..Zyczysz mi fajnego chłopaka a ja mam nadzieję,ze wkrótce to Ty nim będziesz..Odchodziłam z przyjaciółką.Nie pamiętam momentu,w którym nasze usta się złączyły.Nie pamiętam jak podszedłeś.Ale pamiętam te delikatne muśnięcie ust,a potem te godziny spędzone we dwoje w salonie..Muszę przyznać,że był to najlepszy Sylwester w moim życiu. Najlepszy,bo znów poczułam,że żyję.
|
|
|
|