 |
-Co jest młoda? - Nic, strasznie się czuję ,nie mogę oddychać,duszę się , nie potrafię wstać , nie mam na nic siły, - No to poważnie, - wiem , jutro idę do szpitala - Po co ?! - e, tzn do lekarza, muszę mnie zbadać i dowiedzieć co mi jest - ejej , nawet się tak nie myl . Śniłaś mi się, że leżałaś w szpitalu. /
|
|
 |
Jestem niemal pewna , że nie dożyje przyszłego tygodnia . Moje realistyczne podejście do choroby jest męczące ,ale możliwe, że trafne . Nie mam dobrych myśli na wieść , że lekarka mi powie coś dobrego . Czy ja umrę czy jednak dam radę ? Nie chcę myśleć o tym ,że zamknę oczy i nigdy już ich nie otworzę .
|
|
 |
uczucie, które nie potrafię nazwać bólem, tracę część siebie i z dnia na dzień większa nienawiść bije od Niego. nie potrafię uwierzyć jak po tak długim czasie, wszystko mogło zniknąć. nie potrafię się pogodzić z myślą, że to koniec, że już nigdy nie będzie nas.
|
|
 |
-Życie Ci uratowałem . - Śmierć mi zniszczyłeś !
|
|
 |
niby nic, a jednak silne uczucie łączyło ich z dnia na dzień coraz bardziej. zwykła przyjaźń, nic nadzwyczajnego. przyjaźń, która była w stanie pokonać strach i lęk przed jutrem. przyjaźń dwojga kochających się ludzi, którzy na przekór wszystkiemu starali się trwać razem w tym trudnym świecie. razem za każdym razem, razem mimo wszystko i na przekór światu.
|
|
 |
-dlaczego Wy nie jesteście razem? -słysząc to pytanie od kumpeli otworzyłam szeroko oczy z niedowierzaniem. -żartujesz sobie, tak? -odpowiedziałam szybko z bladym uśmiechem. -oczywiście, że nie żartuje! przecież pasujecie do siebie, widzę to. może Wam się nie udało, ale to nie znaczy, że nie możecie dać sobie drugiej szansy. napisz do Niego, zawalcz o swoje szczęście, kreuj swoją przyszłość! zapomnij o przyszłości, walcz o to co przed Tobą. nie poddawaj się, dajcie sobie drugą szansę, postaraj się o to. -zatkało mnie słysząc te słowa. do głowy napłynęło tysiąc myśli i wspomnień, w oczach miałam łzy. serce biło jak oszalałe, biło jakby miało złamać żebro. -nie wiem, czy to dobry pomysł. warto rozdrapywać stare rany? przecież to przeminęło.. -powiedziałam zamyślonym tonem. -przeminęło? to uczucie nie przemija od tak, dziewczyno! jakie stare rany, przecież nawet się nie zagoiły, a jeśli nie spróbujesz to niczego się nie dowiesz. może warto. -powiedziała rozpromieniona.
|
|
 |
Może i jestem wredna , roztrzepana, ale stoję bardzo permanentnie na tym zasranym świecie pełnych idiotów...
|
|
 |
Co mam powiedzieć, że na nikim mi już nie zależy, że jestem realistyczną pesymistką?! Że jeżeli wszyscy dostali kredki to bóg mnie obdarzył ołówkiem ?! No kurwa co mam powiedzieć na to że mnie mnie kochasz a ja już nie mam uczuć ...
|
|
 |
teraz moim jedynym marzeniem jest widok Twojego uśmiechu, widok Ciebie i krótkie `cześć` rzucone w moją stronę. brakuje mi tego co kiedyś było między Nami i mimo tego, że nie potrafię zawalczyć, wciąż Cie kocham i łudzę się, że może kiedyś jeszcze zatęsknisz za moim głupkowatym śmiechem, poczuciem humoru, pomysłami. po prostu za mną i za Nami, tęsknie i nie radzę sobie z tym uczuciem. potrzebuję Ciebie tu i teraz obok mnie.
|
|
 |
nigdy nie myślałam o tym poważnie. byłeś, bo musiałeś, nie doceniałam tego. zrywając z Tobą, byłam pewna że nic nie tracę, jednak było inaczej. straciłam wszystko co było w moim życiu najpiękniejsze. ku mojemu zdziwieniu nie poddałeś się, wręcz przeciwnie. pamiętam to ciepłe wiosenne popołudnie, gdy zobaczyłam Cie po długim czasie. szedłeś w moją stronę z tym łobuzerskim uśmiechem na twarzy, zagryzłam zęby i uśmiechnęłam się do Ciebie tak jak kiedyś. podszedłeś i z entuzjazmem zacząłeś rozmowę. poczułam się nie zręcznie, gdy weszliśmy na temat tego co kiedyś było między Nami. widziałam w Twoich oczach miłość, tą samą miłość, którą widziałam rok temu w tym samym miejscu. fakt, wtedy byliśmy szczęśliwą parą, a dziś tylko znajomymi. nagle poczułam, że Twoja ręka nieśmiało stara się dotknąć moją, nie opierałam się. chwyciłeś mnie z całych sił mówiąc `jeszcze raz, zgoda?` czując motyle w brzuchu, zaskoczona odpowiedziałam nieśmiało `zgoda` stara miłość, która teraz została doceniona..
|
|
 |
Nim się obrócisz ,będziesz szedł z wieńcem , na nim będzie widnieć moje imię ..
|
|
|
|