Jestem niemal pewna , że nie dożyje przyszłego tygodnia . Moje realistyczne podejście do choroby jest męczące ,ale możliwe, że trafne . Nie mam dobrych myśli na wieść , że lekarka mi powie coś dobrego . Czy ja umrę czy jednak dam radę ? Nie chcę myśleć o tym ,że zamknę oczy i nigdy już ich nie otworzę .
|