 |
w to popołudnie, kiedy tłum zapełni całe centrum.
|
|
 |
wstanę i odejdę stąd z zeszytem i walizką.
|
|
 |
kocham ten dźwięk który wydajesz, przy zamknięciu ryja.
|
|
 |
wypiłam butelkę wódki i postanowiłam skończyć z kokainą.
|
|
 |
ze wszystkich lokat alkohol jest najlepiej oprocentowany.
|
|
 |
Powiedziałem Ci na koniec to co chciałaś usłyszeć, wiem, że nie poradzisz sobie z prawdą o sobie, nie chcesz jej znać, wolisz iluzje a mi już wszytko jedno, więc dałem Ci na koniec ostatnią iluzję. Idź w swoją stronę i oby nasze ścieżki się nie spotkały nigdy więcej.
|
|
 |
Całe moje życie prowadziło mnie do tego momentu, wszystkie błędy wynikające z dziecięcych traum zepchnęły mnie z krawędzi, uderzyłem o dno, rozpadłem się na tysiące kawałków. I dobrze. Wszytko co było źle złożone zniknęło, czyta kartka, nowy początek, składam się w końcu w kogoś kim powinienem być.
|
|
 |
to co wielu ludzi nazywa kochaniem polega na wybieraniu jakiejś kobiety i ożenieniu się z nią. wybierają ją! przysięgam ci, sam widziałem. tak jakby w miłości mogło się wybierać, tak jakby to nie był piorun który strzela w ciebie i zostawia cię zwęglonego na środku patio. powiedzą, że wybierają bo je kochają, ja myślę że jest na odwrót. nie wybiera się Beatrycze! nie wybiera się Julii. nie wybierasz ulewy, która zmoczy cię do suchej nitki, gdy wracasz z koncertu.
|
|
 |
taka miłość to dla mnie nowość, takie pragnienie i strach, który mu towarzyszy. kiedy zostaliśmy tu wezwani, myślałam, że to najtrudniejsze zadanie, jakie mnie w życiu spotkało, ale myliłam się. miłość do ciebie jest trudniejsza, bo kocham cię, wiedząc, że mogę cię stracić.
|
|
 |
nie spuszczali z siebie wzroku. ona - ozięble wściekła. on - beztrosko rozmarzony.
|
|
 |
mówią: oszalałaś przez tego, kogo kochasz. odpowiadam: życie ma smak jedynie dla szaleńców.
|
|
 |
na świecie są gorsze grzechy niż bycie ponownie szczęśliwym.
|
|
|
|