 |
Nie chodzi aby skupiać się na pozytywnych myślach ale o to aby myśleć mniej. Mniej o tym co było, co będzie, o tym dlaczego, jak i kiedy. Równowaga w tej kwestii polega na tym aby rozmyślać między uczestniczeniem w życiu i realizacją swoich zamiłowań, więc spokój i szczęście kryje się w tym aby nie być jedynie myslicielem ale uczestnikiem i realizatorem.
|
|
 |
Ludzie studiują aby zrozumieć mechanikę kwantową a nie rozumieją siebie, budują promy kosmiczne a nie potrafią zastosować prostych zasady zbudować udane związki. Poznałem kilku buntowników z wyboru którzy pojmują wszytko w lot, ale żyją skromnie bo szybko zrozumieli, że ważnych w życiu jest niewiele rzeczy i to na nich warto się skupić.
|
|
 |
Chcę być sam bo jest mi dobrze ze sobą, bo mam przyjaciół, bo nie wierzę już, że znajdę kogoś o dobrym sercu i zdrowej osobowości, bo muszę mieć czas aby wyleczyć się z toksyn tego związku.
|
|
 |
Paradoksalnie człowiek jest gotowy na związek, dopiero wtedy gdy jest gotowy żyć sam. Jest zdolny odbierać szczęście z życia gdy nauczy się je dawać innym. Wie dokąd ma iść dopiero gdy stanie nad przepaścią. Poznaje siebie dopiero gdy zostanie pokonany.
|
|
 |
Kilka razy chciałem odejść, już nie mogłem wytrzymać więc walczyła, manipulowała i zostawałem. Teraz mówię, że się zmieniłem i wiedzę kim jest, więc każe mi odejść, w jej oczach widzę pierwszy raz przerażenie, bo mówię że ją przejrzałem. Zbyt splecione życia aby odejść, zbyt wiele prawdy aby kochać. Przestałem grać na jej grę i czekam aż sama odejdzie, widzę jak jej ciężko kiedy straciła kontrolę.
|
|
 |
Jesteś z kimś, kto twierdzi że Cię kocha, kupuje ci różne rzeczy, czasem tuli, czasem jest seks, ale kiedy kupuje, to nie to co byś chciał, jak tuli nie czujesz nic, kiedy się kocha to dla rozładowania napięcia a kiedy mówi kocham to gdzieś między słowami które już dawno cię zniszczyły. Nagle stoisz i nie wiesz kim jesteś, czy to ty oszalałeś czy to druga osoba jest zaburzona. Spieprzone życie bo kiedyś pobiegłeś za szczęściem zamiast szukać go w sobie.
|
|
 |
Wystarczy słowo byś zamienił się w lód. Niezdarny krok byś się zapadł w dół.
|
|
 |
Jego beznamiętne słowa stanęły jej w gardle. Zaczęła się krztusić jego kłamstwami.
|
|
 |
Przecież z nikim jeszcze nie byłam tak bardzo szczęśliwa. Nikt nie był dla mnie tak dobry. Nikomu nie zawdzięczam tyle co Tobie.
|
|
 |
Nie jest tak, że możesz mieć mnie na jakiś czas. Na jakiś czas porzucić, po czasie znów mnie brać.
|
|
 |
Cześć, jestem facetem. Najpierw z Tobą poflirtuję, potem zawrócę Ci w głowie. Będę z Tobą pisał, bo przecież na początku tak trzeba. Będę zaczepiał Twoje koleżanki i gadał z nimi o Tobie. Będę Ci kłamał, potem będę Ci zawracał głowę do tego stopnia, że się we mnie zakochasz. Uszczęśliwię Cię na jedna noc, by następnie po prostu Cię ignorować. Będę przychodził do Ciebie tylko wtedy, gdy nie będę miał przyjaciół. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie możesz nic z tym zrobić, kompletnie nic, a wiesz dlaczego? Bo się we mnie zakochałaś, głupia dziewczyno.
|
|
|
|