 |
Zastanawiałem się czasami dlaczego stanęłaś na mojej drodze, po co był mi ten cały ból, ta burza. Dziś wiem, że musiałem zrozumieć jak działa świat, zrozumieć siebie i co muszę zrobić. Dziś nie czuję nic i jest mi z tym dobrze, tak mogę osiągnąć każdy cel. Odebrałaś mi romantyzm, który stał na drodze by stać się w pełni mężczyzną. Dziękuję.
|
|
 |
Serce oszukiwało mnie tak bardzo, tak długo, twierdziło, że wystarczy mieć Cię choć trochę, ale potem płakało, że już dłużej nie może, że zaraz zatrzyma się z bólu, bo jak można znieść, że jesteś tam, że milczysz bo jest blisko, że wybierasz go codziennie zamiast mnie. Nie jestem więc zły na Ciebie, jestem zły na siebie, bo słuchałem serca, które tak bardzo głodne szczęścia, kazało karmić się złudzeniami
|
|
 |
To takie przykre, kiedy uświadomiłem sobie, że twoje piękne słowa, te uczucia, gesty i uśmiechy niewiele znaczą jeśli twoje wybory mówią coś innego. To takie bolesne, kiedy wybierasz kogoś innego a ja Cię nadal kocham i wierzę w twoje "kocham".
|
|
 |
Zanim Cię spotkałem, czułem że czegoś brakuje mi w życiu, kiedy Cię straciłem, nie potrzebuję już życia.
|
|
 |
- to nie jest śmieszne. - pewnie, że jest, tylko ty nigdy nie doceniałeś mojego poczucia humoru. - to dlatego, że zawsze zbierało ci się na żarty, kiedy byliśmy o krok od śmierci.
|
|
 |
naprawdę powinieneś kochać kobietę, która zobaczyła cię nago i nie padła trupem.
|
|
 |
usłyszałam ostatnio, że kondomy zabiły romantyzm, ale o wiele łatwiej jest z kimś się przespać. jest w kondomach coś takiego, że kobiety czują, jakby seks nie miał znaczenia. bo nie ma kontaktu z ciałem. i idą z tobą do łóżka o wiele chętniej.
|
|
 |
wiecie na czym polega nasz sekret? to bardzo proste. my się kochamy. jesteśmy dla siebie miłe. nie macie pojęcia, jakie to rzadkie.
|
|
 |
jeśli chcesz, by coś zostało powiedziane - powierz to mężczyźnie. jeśli chcesz by zostało zrobione - powierz to kobiecie.
|
|
 |
Możemy sobie teraz podarować tylko okruchy ale to są złote okruchy, więcej warte niż cała reszta, której nie ma jak pozostawić.
|
|
 |
Czy mogliśmy rozstać się tak do końca gdy zamiast "żegnaj" mówiliśmy "kocham"?
|
|
 |
Rok temu pisałem tu o niej. Wtedy tylko się do siebie uśmiechaliśmy mijając, a dziś oboje mamy depresję i nie pozostaje nam nic jak tylko się uśmiechać bo w końcu do nas dotarło, że więcej się nie da, więcej nie powinniśmy, choć bardzo chcemy.
|
|
|
|