|
[cz. I] Na co czekam? Na sytuację, gdy wpadniesz do mnie z butelką naszego Leszka i z paczką fajek usiądziemy w parku na ławce. Zapytasz co u mnie a ja zacznę opowiadać jakim ciężkim miesiącem był dla mnie październik, jak to się mieszka w akademiku, jak jest na studiach, jak podoba mi się Szczecin, ile ciekawych osób poznałam, jak zakończyłam znajomość z tym, przed którym mnie uprzedzałaś, jak ważny jest dla mnie On- najbliższy przyjaciel z uczelni. Biorąc kolejne łyki i wciągając dym zapytam co u Ciebie, czy dalej jesteś z tym, który skradł Ci serce, jak idzie Ci w technikum, czy radzisz sobie i czy chociaż trochę tęskniłaś. Następnie, paląc już kolejnego szluga opowiem Ci, że bez Ciebie szlugi nie smakują tak samo i że brakuje mi Ciebie tak mocno, jak nikogo innego, że tylko z Tobą mogłam kraść tulipany z ronda i że tylko Tobie w smsach wysyłałam fragmenty kawałków, które ruszały nas obydwie za serce.
|
|
|
|
Mam taki charakter, który łatwo skrzywdzić, choć nie widać ran, pozostają blizny.
|
|
|
Za równy tydzień skończę 20 lat. Tylko, że to będzie dzień inny niż co roku. Już nie dostanę tak pięknych życzeń urodzinowych, jak zawsze dostawałam. Nie będę płakać, czytając je po raz setny. Nie będę się uśmiechać do telefonu, wiedząc, że jest ktoś, komu ogromnie zależy na moim szczęściu. Wiesz dlaczego? Bo jej już nie mam przy sobie od dobrych 8 miesięcy, bo skończyła się ta nasza przyjaźń, która miała trwać wiecznie. Trwałyśmy razem ponad 7 lat i cisza to wszystko zabiła. Zabiła relację tak piękną i zabiła też cząstkę mnie. Straciłam osobę, której ufałam bezgranicznie. Teraz? Mimo tego, że mam wokół siebie ludzi których kocham, to nie na każdy temat mogę z nimi porozmawiać. Nie mogę powiedzieć im wszystkiego, bo oni, to nie Ty. Byłyśmy dla siebie jak siostry. Miałyśmy podobne charaktery. W każdą relację wkładałyśmy mnóstwo uczuć i zawsze byłyśmy mega uparte, zawzięte i honorowe – i właśnie to nas zgubiło. a ja? tęsknie nadal, w chuj mocno. / ibelieveinlovex3
|
|
|
Skończyliśmy to , zakończyliśmy ten związek bo wydawało nam się że tak powinno być , że to słuszna i przede wszystkim odpowiedzialna decyzja. Zrobiliśmy to bo nie było innego wyjścia , bo niszczyliśmy się będąc razem Dlatego odrzuciłam go,pozwoliłam mu odejść,wręcz wymusiłam na nim owe odejście nie zważając na słowa sprzeciwu , na jego jakiekolwiek obiekcje. Pierwszy raz w życiu zachowałam się tak jak trzeba , postąpiłam tak jak powinnam , schowałam swój egoizm do kieszeni bo chciałam jego dobra, chciałam żeby ułożył sobie życie z kimś innym, chciałam żeby był szczęśliwy , tak bardzo chciałam tego wszystkiego dla niego że w dupie miałam swój interes choć bolało i to tak cholernie że traciłam oddech średnio 694 razy dziennie. Skąd mogłam wiedzieć że będziemy wstanie robić to samo nie będąc razem?Że dalej będziemy się krzywdzić z tym że tym razem będziemy to robić jeszcze częściej i jeszcze mocniej.To nasz pieprzony początek i koniec,nie powinniśmy byli nigdy się spotkać/ nacpanaaa
|
|
|
[Cz. I] wieczór. niedziela wielkanocna. siedziałam z rodzicami i babcią, standardowo w takie dni wspominając minione czasy. zaczęłam narzekać na swoje poobcierane nogi, gdy odezwał się do mnie tata: "posmaruj sobie aloesem, tym zmieszanym ze spirytusem. Twojej babci pomagało na wszystko. wyleczy z każdej rany." spojrzałam na niego, zamyśliłam się i zapytałam: "a załamane serce też mi wyleczy?”. na jego twarzy zobaczyłam uśmiech, po czym usłyszałam "Justyś, na złamane serce jedynym lekarstwem jestem ja. podaj jego adres. obiję mu mordę tak, że nie będzie wiedział jak się nazywa".
|
|
|
[Cz. II] przytuliłam go i podając pustą szklankę powiedziałam "dzięki Tatuś, na razie moje serce jest całe i nikogo nie trzeba obijać. zrób córce drinka, bo sucho się zrobiło.” tata spojrzał na mnie uśmiechnięty, mówiąc "oby nigdy taka sytuacja się nie zdarzyła. a pomijając to, do czego to doszło, żeby ojciec córce alkohol nalewał" z udawanym skrzywieniem odpowiedziałam "wyluzuj, takie czasy" po czym udałam się do pokoju, dziękując Bogu za każdą taką wspaniałą chwilę. / ibelieveinlovex3
|
|
|
|
Nie wstawałeś z nadzieją na lepszy dzień, prawda? Nie planowałeś żadnych "przypadkowych" spotkań, prawda? Nie rozmyślałeś nad tematami rozmów ze mną, prawda? Nie wiesz, jakie to jest uczucie kłaść się do łóżka ze świadomością, że coś znowu jest z Tobą nie tak, prawda? Nie rozważałeś żadnego wyjścia z tej chorej sytuacji, prawda? Na pewno też nie zdawałeś sobie sprawy, że tak mi kurwa zależy, że nie mogę już na Ciebie patrzeć.
|
|
|
siedziałam na rachunkowości, rozwiązując zadania, o których nie miałam pojęcia jak zrobić, z racji tego, że byłam nie obecna na poprzednich ćwiczeniach. w pewnym momencie odwrócił się do mnie Krzysiu, puszczając mi oczko i uśmiechając się. zerknął na moją kartkę z zadaniami i zapytał "czemu prawie nic nie masz? nie jesteś inteligentna?". z lekkim oburzeniem odpowiedziałam "no i dobra, nie jestem. to po co się tu odwróciłeś? nie musisz ze mną rozmawiać." znowu się uśmiechnął a w odpowiedzi usłyszałam "nie muszę, ale może chcę Skarbie." kiwnęłam głową i spojrzałam ponownie w zadania, by uniknąć dalszej części rozmowy, a przez resztę zajęć nie potrafiłam myśleć o niczym innym. bo przecież już trochę Go znam, trochę za bardzo mi na Nim zależy i trochę się boję, że ponownie ktoś się zabawi moimi uczuciami a później odejdzie, bez jakiegokolwiek słowa pożegnania. / ibelieveinlovex3
|
|
|
Szczerze? Jeszcze rok temu, nie pomyślałabym, że to wszystko tak się potoczy. Dałabym sobie rękę uciąć, że nigdy mnie nie zostawisz. Nie sądziłam, że staniesz się tak zimna i obojętna. Myślałam, że ta przyjaźń dla Ciebie też coś znaczyła, widocznie była tylko zabawą, ale nie martw się, zdążyłam się przyzwyczaić do tego, że ludzie tylko się mną bawią. Trwałyśmy razem 7 lat, wiele osób próbowało nas rozdzielić, lecz nikomu to się nie udało. Nie sądziłam, że jak się zakochasz, to zostawisz mnie w taki kurewski sposób i nawet nie zatęsknisz. Miałyśmy trzymać się razem, pamiętasz? A dzisiaj? Jakbym postawiła na Ciebie, zostałabym bez ręki, kurwa. / ibelieveinlovex3
|
|
|
|
Nie mam nic do stracenia, tylko do zyskania, więc dlaczego tak strasznie się boję zmian?
|
|
|
Ja podczas lekcji: Chwila... Co się stało? Co robimy? Co piszemy? Kiedy jest sprawdzian? Co to jest? Jak to się robi? Co?
|
|
|
|