|
wracając do domu autobusem, rozmawiałam z Nim przez telefon. najpierw mówiliśmy o sprawach związanych z uczelnią. później temat zszedł na plany na wieczór. nagle z uśmiechem na ustach powiedziałam "wiesz, Nikola powiedziała Konradowi że mi się oświadczyłeś w tramwaju i teraz nazywają mnie Twoją narzeczoną." w odpowiedzi usłyszałam "mogę oświadczyć Ci się jeszcze raz, Skarbie Mój Najsłodszy." po tych słowach uświadomiłam sobie, że dla Niego chyba też coś znaczę, że nie jesteśmy tylko dobrymi kumplami z uczelni, że jest w stanie zrobić dla mnie więcej, niż bym tego oczekiwała. dopiero wtedy zrozumiałam, że zaangażowałam się w to wszystko zbyt mocno i tak szybko nie odpuszczę. bo przecież o swoje szczęście trzeba walczyć. / ibelieveinlovex3
|
|
|
jesteśmy paczką, która trzyma się razem. tylko my rozumiemy swoje teksty i tylko my wiemy co w nich jest śmiesznego. spędzamy ze sobą każdy niedzielny wieczór a w tygodniu widzimy się zawsze wtedy gdy możemy. potrafimy dla siebie zmienić plany o 180 stopni. gdy jeden z nas ma problem, staramy się rozwiązać go razem. nie pozwalamy, by ktoś z nas w ciężkich chwilach bywał sam. trzymamy się razem i to jest nasza siła. taką więź chyba można nazwać przyjaźnią? / ibelieveinlovex3
|
|
|
|
Można sobie wmówić, że bezpieczniej kochać osobę, która tak naprawdę nigdy nie odwzajemni miłości, bo nie sposób stracić kogoś, kogo nigdy nie miało się na wyłączność.
|
|
|
Mówisz, że musisz trzymać się z dala ode mnie, ale jednak podchodzisz coraz bliżej. Twierdzisz, że nie chcesz mnie ranić, a robisz to za każdym razem kiedy dajesz mi do zrozumienia, że to jeszcze nie ten czas. Zachowujesz się jakbyś sam nie wiedział czego oczekujesz od życia. Wahasz się pomiędzy tym co chcesz, a co musisz robić. A ja na tym tracę, ja przez to cierpię. Tylko wiesz, nadal nie potrafię zrezygnować i czekam aż wreszcie podejmiesz jakąś sensowną decyzję. Czasem czuję jakbym była naiwna i czekała na coś co nigdy nie nastąpi, ale tak nie jest, prawda? Powiedz, że wszystko wreszcie się ułoży, przecież ja tylko na to czekam - na to małe, ale jakże ważne zapewnienie, że ból wreszcie zniknie, a do mojego życia kolejny raz wprowadzi się szczęście. / napisana
|
|
|
i lubię jak pomaga mi przy matmie. i lubię, jak przynosi mi herbatę na uczelnię. i lubię, jak do mnie dzwoni gdy czegoś nie wie i zdarza się to kilka razy dziennie. i lubię to, że czeka ze mną na mój tramwaj, mimo, że tym, który przyjeżdża wcześniej też dojechałby do domu. i lubię to, że poprawia mi humor maksymalnie. i lubię, a nawet bardzo lubię zapach jego perfum. i lubię, jak pisze mi sms'y na zajęciach, żebym poczekała na niego. i lubię siedzieć z nim na wykładach i mieć niezłe rozkminy. i lubię jak kłócimy się o jego wzrost, który sobie troszkę zawyża. lubię w nim wszystko, i wiesz, to jest najgorsze. bo tak najzwyczajniej w świecie nie chciałabym się w nic angażować, tym bardziej, że On jest zakochany, ale nie, nie we mnie. / ibelieveinlovex3
|
|
|
Stanął do mnie tyłem odpalając papierosa. – Miałeś nie palić. – syknęłam. – Miałaś być zawsze. – odburknął wzruszając ramionami. Usiadłam na ławce czekając aż w końcu powie, po co chciał się spotkać. – Działasz mi na nerwy, każdy twój ruch mnie drażni, nienawidzę Twojego głosu, Twoje spojrzenie doprowadza mnie do furii, wkurwiasz mnie cała. Wiesz dlaczego? Bo odeszłaś. Zostawiłaś mnie, kocham Cię i jednocześnie nienawidzę, ale brakuje mi Ciebie, cholernie. Nie radzę sobie, jedynie czego pragnę to Twojej obecności w moim życiu. – powiedział zaciągając się szlugiem. Usiadł koło mnie, wpatrzyłam się w jego zielone oczy a po ciele przeszły mnie ciarki. – Czekałam na ten moment. – wyjąkałam i wtuliłam się w Jego jasną kurtkę.
|
|
|
Czasami, gdy bawię się moim iPadem, to boję się, że ktoś mnie podgląda przez kamerkę z przodu. Ale zaraz... Ja nie mam iPada.
|
|
|
a kiedy serce najmocniej ściska? nie, nie wtedy gdy marzenia pójdą się jebać. nie wtedy gdy miłość życia odchodzi - wtedy, gdy ktoś z kim wychowywałaś się od najmłodszych lat, zwyczajnie Cię wystawia.
|
|
|
i tak cholernie pięknie było gdy przez krótki czas gdy to właśnie Ty się starałeś, nie ja. to było czymś w rodzaju snu - pięknego, który z czasem szybko prysnął, bo jak zwykle, ja spieprzyłam. / ibelieveinlovex3
|
|
|
Siedzieliśmy z tatą wygodnie w fotelach, popijając kawę i oglądając TV. Jak zawsze-nic ciekawego nie było. Nagle w ekranie telewizora zobaczyłam reklamę która jest realizowana w ramach WOŚP-u. Jeden z aktorów powiedział „podaruj misia komuś kogo kochasz”. Nie myśląc długo, spojrzałam na tatę i zapytałam – „Kochasz mnie?”, Tata ze zdziwieniem spojrzał na mnie i zapytał „a o co chodzi?”. Uśmiechnęłam się mimowolnie i odpowiedziałam „ a podarujesz mi misia? słyszałeś reklamę?”. –„ a bez misia Cię nie kocham?”- usłyszałam. „no chyba kochasz”- z udawanym smutkiem powiedziałam po czym zaczęliśmy się śmiać i wtuliłam się w niego, wiedząc, że nawet i bez podarowania mi misia będzie mnie kochał i stał za mną murem i nie pozwoli by kiedykolwiek stało mi się coś złego. / ibelieveinlovex3
|
|
|
Hmm 5 plusików... Autografy na lewo, zdjęcia na prawo!
|
|
|
Nagle dotarło do mnie, że nie będzie już tak jak kiedyś. Zmieniłam się. Nie wiem czy na lepsze. Niektórych ta zmiana pewnie nie zadowoli. Dziś otworzyłam archiwum. Zaczęłam czytać nasze rozmowy. Z każdą rozmową wracały wszystkie wspomnienia. Coraz więcej wspomnień. Łzy napłynęły mi do oczu, bo wiedziałam, że tak już nie będzie. Kiedyś byłam zbyt słaba, żeby usunąć wspomnienia. Codziennie się nimi dławiłam. Żyłam przeszłością, żyłam Tobą. Dziś stwierdziłam, że już nie warto. Dlaczego? Bo wiem, że straciłam coś, co już nie wróci. Nie, nie chodzi tu o Ciebie. Straciłam cząstkę siebie. Straciłam zaufanie. Zaufanie, którym kiedyś darzyłam ludzi. Wszystko, co mnie cieszyło odeszło, wszystko, co kochałam zostawiło mnie samej sobie. Pomimo wszystko dziękuje za to, że przez chwile mogłam być szczęśliwa. A teraz? Teraz mam plan.Postanowiłam być cholernie szczęśliwa.
|
|
|
|