 |
1. siedziałem z kumplami przy stoliku popijając piwo w najbardziej znanym w mieście klubie. wtedy podeszła do mnie jakaś dziewczyna, prosząc do tańca. tańczyłem z nią, w sumie to nic dla mnie nie znaczyło, chciałem po prostu choć na te kilka minut oderwać się od myśli. siadłem znów na miejsce, wymieniłem kilka słów z nimi, a za moment spojrzałem w stronę baru - siedziała ona, z drinkiem i koleżanką. / shit.life
|
|
 |
2. chyba na początku nawet mnie nie zauważyła, ja nawet nie spodziewałem się ją tam zastać - choć to nic dziwnego, w końcu zaczęła " bawić się życiem." dziewczyna znów do mnie podeszła, ale już nie miałem ochoty tańczyć. odmówiłem. usiadła obok mnie, zaczęliśmy rozmawiać - w sumie nawet nie rozumiałem już co mówi, bo była zbyt pijana. w końcu zaczęła dłonią jeździć po moim kolanie, robić czułe gesty i szeptać sprośne słowa a ja delikatnie odsuwać się. koledzy wyszli akurat na zewnątrz zapalić. wtedy zauważyła to ona. wbiła wzrok, nawet nie wiem jak opisać jej minę, te oczy, zazdrość wypisana na twarzy./shit.life
|
|
 |
3. wstała napięcie i zaczęła szybkim krokiem podążać do wyjścia. zacząłem biec za nią. ' zostaw mnie, daj mi spokój '. złapałem ją za ramię i zatrzymałem. ' o co Ci chodzi? ' -uśmiechnąłem się lekko, ze świadomością, że może jednak jej zależy. ' Ty już dobrze wiesz o co' ' ej no przestań. to ona zaczęła się do mnie przystawiać. chyba nie myślisz, że podobają mi się takie pindy ' zamilkła, nie wiedziała co powiedzieć, ja nie wiedziałem co robić. złapałem ją za rękę, podniosła wzrok i przegryzła wargę. wiedziałem jak jej mnie brak, ale nie chciała tego przyznać. odprowadziłem ją do domu, w sumie nawet nie gadaliśmy o nas, o niczym, szliśmy w ciszy aż pod samą bramę. pocałowałem ją w czółko - ' co robisz ?' wydukała, choć wiem, że w głębi to ukoiło negatywne uczucia. ' wybacz, to to przyzwyczajenie.. dawno mnie tu nie było '. bez słowa zaczęła otwierać bramę, choć wiem, że jak i ja chciała wykrzyczeć całym tchem ' kocham Cię '. /shit.life
|
|
 |
uwielbiam ją, jej głos wrzący na wszystkie strony, jej rozpalone, nagie ciało, delikatny dotyk. /shit.life
|
|
 |
złapałem ją mocniej za włosy, uniesionym dyszonym głosem " jesteś tylko moją suką ?! " " tylko Twoją " - pewnie krzyknęła w moją stronę, jęcząc z podniecenia. całowałem ją namiętnie, całe ciało, dając klapsy . podduszała moją szyję i podgryzała całując, oraz wbijała coraz mocniej swoje paznokcie w moje plecy. uwielbiam łączyć się z nią w jedną całość, wiedząc, że stanowimy jedność /shit.life
|
|
 |
Za kilka godzin ujrzę znów jego uśmiech, znów świat stanie w miejscu. Zapomnę o problemach i złości wynoszonej z domu, zapomnę o jego błędach i kłótniach sprzed kilku dni - choć na chwilkę, czy też o tym jak bardzo potrafi zranić. Znów będzie szeptał jak bardzo kocha i przytulał tak mocno, upewniając. Znów zachce mi się żyć i będę beztrosko śmiać się dobre kilka minut. Znów poczuję się wolna i szczęśliwa, po raz kolejny odskoczę od rzeczywistości i wkroczę do naszego raju miłości, o którą jest mi coraz ciężej walczyć. | longing_kills ♥
|
|
 |
Boję się. Boję się, że już zawsze to On będzie tkwił w moim sercu, że zawsze będę odtrącać każdego i mieć obrzydzenie, że nigdy nie przestanę go kochać, że zawszę będę żyła nim. Nie wyobrażam sobie siebie bez niego, nie chcę trwać bez niego, to nie miałoby sensu. Sama myśl o tym mnie boli. | longing_kills ♥
|
|
 |
Nie bierzesz mnie na litość, zrozum draniu, cholernie Cię kocham. Dlatego wybaczam każdy kolejny nóż w plecy, każdy kolejny błąd roniący łzy w moim sercu, każde kłamstwo odbiegające od tej ufności, którą obdarowałam Cię, wierząc, że nie będziesz jedną z tych zawodzących jak zwykle mnie osób, a człowiekiem bliskim mi najbardziej, chroniącym mnie, będąc gotowym oddać życie, za tak nieważną i drobną istotę jak ja, która zastąpi Ci sobą, cały ten pieprzony świat. | longing_kills ♥
|
|
 |
Chodź tu do mnie, znów oznacz moje ciało na własność swoimi pocałunkami, znów wbij we mnie szpony ten bezsensownej ,a jakże prawdziwej miłości. Tylko już nie krzywdź mnie, jednym błędem nie zamykaj mej duszy na Twoje drogie serce. Wiem, wiem, że nie chcesz mnie ranić, chcesz dać mi szczęście. Jesteś nim, przecież żyję Tobą. | | longing_kills ♥
|
|
 |
To ja zasypiam w jego ramionach, to mi robi śniadanie do łóżka, to mnie idąc ulicą trzyma za rękę, to za mnie jest gotów zabić, to ja jestem z nim w najtrudniejszych chwilach, to przeze mnie czasem płacze, tylko ja potrafię wkurwić go naprawdę mocno, to mi wyznaje miłość. A ona ? Po prostu laska, która mu się podoba, która jest 'piękna'. Nic wielkiego, On przecież chyba pamięta, że jest tylko mój. | longing_kills
|
|
 |
Jeżeli chcesz mnie ranić, to błagam, rób to w tajemnicy, w ukryciu, bym nie zabijała każdą kolejną myślą zwątpienia, uczucia którymi Cię darzę. Proszę, nie pozwól nam skreślić nas przez kłamstwo, psychiczną zdradę czy głupią kłótnie. | longing_kills
|
|
|
|