|
Nie mów jej, że jest śliczna, cudowna, wspaniała i wyjątkowa. Nie mów jej, że ją kochasz i że nigdy jej nie zostawisz. Najlepiej od razu odpuść, jeśli po dwóch tygodniach zamierzasz ją znów zostawić. / unlimiteeed
|
|
|
' A w jej głowie wciąż wspomnienie tamtego wieczoru ' / unlimiteeed
|
|
|
- Jak to się dzieje, że akurat spotkałam Ciebie. Przecież świat jest ogromny.
- A może to nie przypadek..
- Co sugerujesz?
- Że połączyła nas przyjaźń / unlimiteeed
|
|
|
- Wiesz, zawsze zastanawiałam się co to jest przyjaźń ?
- I co wymyśliłaś ?
- Że to jest wyjątkowy dar, dzielenia się częścią własnego świata z innymi ..
- A dzielisz się nim z kimś ?
- Tak , z tobą / unlimiteeed
|
|
|
- Kim dla Ciebie jestem ?
- Kimś ważnym
- A kim dokładnie ?
- Przyjacielem / unlimiteeed
|
|
|
Lipcowy delikatny wiater powiewał jej bujne loki, a ona zadwowolona i pewna siebie kroczyła chodnikiem.Zapomniała o nim, przestała go kochać, tęsknić. W te pamiętne wakacje była na prawde szczęsliwa. Przynajmniej przez 2 miesiące nie będzie płakała... Ups. I chyba po raz kolejny po jej poliku spływa łza, gdy na niego patrzy. / unlimiteeed
|
|
|
- Nie mogę przestać patrzeć w jego oczy.
- Oczy.. jak oczy.. przecież każdy je ma.
- Tak. Ale nie każde spojrzenie jest takie jak jego. / unlimiteeed
|
|
|
A gdyby ich nie było ? Miała na myśli swoich wiernych kompanów z którymi dzieliła wszystkie smutki i radości. Na samo wspomnienie o tym jej mina zrzędła, a oczy wypełniły się łzami. Nie wyobrażała sobie, że kiedyś możę ich stracić, byli dla niej wszystkim co miała. Jej przyjaciele. To dzięki nim, każdy jej dzień miał w sobie sens i jakiś pozytyw. To do nich mogła zadzwonić o każdej porze i wypłakać się na ich ramieniu. Z nimi również się śmiała i tylko oni zapewniali jej 100 % rozrywki w szalonych akcjach, czy atakach śmiechu. Ratowali z każdej opresji i byli. Tak po prostu. Przy nich była na prawdę szczęsliwa. Każdego dnia cieszyła się, że ich ma i dziękowała za to, że to właśnie z nią chcą dzielić się tym wspaniałym uczuciem - przyjaźnią . / unlimiteeed
|
|
|
' Każdy z nas zna swoją bajke i pisze kolejną historie ... ' / unlimiteeed
|
|
|
Wyobrażasz sobie pewnego dnia, że to wszystko się nie zdarzyło. Jego nie było, nie kochał. Ty nie płakałaś. I nagle czujsz pustke. Wtedy dociera do Ciebie że to wszystko było Ci potrzebne. Ta pierwsza, wielka miłość. Po roku, dwóch stwierdzasz żę już go nie kochasz, ale nadal jest Ci bliski. Gdy go widzisz serce zaczyna Ci bić szybciej, czujesz że żyjesz. I mimo tego czasu nadal masz jakąś część jego w swoim sercu. Swojej pierwszej, nieskończonej miłości. / unlimiteeed
|
|
|
A gdy nagle zapytali ją, kim on jest dla niej, zamilkła. Spojrzała na jego wyraz twarzy. Obojętny, jak zwykle. No i co kurwa ? Miała im powiedzieć, że to jej pierwsza miłość ? Że to najbliższa jej sercu osoba.. Przecież ciągle tkwiła w myśli, że ona jest dla niego nikim. Taką sobie, byłą dziewczyną która jak idzie chodnikiem patrzy w jego strone. Kumple wtedy pytają 'kto to' , a on odpowiada 'nie pamiętam. Jakieś dziecko.' Ale ona się myliła. On godzinami leżał i gapił się w sufit, myśląc o niej. Był obojętny, to prawda. Nie chciał jej więcej ranić. Teraz miał nagle krzyknąć 'Nie chce znać odpowiedzi ' ? A przecież ją kochał. Miał nadzieje żę czuje to samo. Natomiast ona, patrząc na niego, zdała sobie sprawe, że na chuja jej ta cała nadzieja, bo on nie dał jej żadnejgo znaku czy podpowiedzi. Odpowiedziała w końcu 'Znajomym' . On wstał i wyszedł z pokoju, powtarzając do siebie 'A ty całym moim światem'. / unlimiteeed
|
|
|
|