 |
poradzę sobie, będę silna. skończyłam z tym, co mnie zabijało. być może będę wylewać łzy przez kilka kolejnych dni, będę czuła silny ból psychiczny, będę pragnęła przytulić się do niego, zobaczyć go choć na moment, usłyszeć jego głos. ale pokonam to. w końcu stanę na nogi, wyprostuję się i podniosę głowę do góry. zobaczę gwiazdę i tym razem, zamiast życzyć sobie miłości, zażyczę sobie szczęścia. gwiazdy chyba nie widzą w słowie 'miłość' czegoś, co ma trwać bez końca.
|
|
 |
Kolejny dzień zaczęłam od obserwowania jaśniejącego nieba, ustępującej nocy, odszukania splątanych słuchawek i odwracania uwagi muzyką.
|
|
 |
Jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie możesz. A Ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć 'no to patrz'.
|
|
 |
Co by się stało, gdyby się nie stało to co się stało ?
|
|
 |
Trzeba mieć wrażliwość księżniczki i osobowość
kurwy. Inaczej zginiesz w dzisiejszym świecie..
|
|
 |
Odeszłam z egoistycznym uśmiechem. Nigdy
nie dowiesz się jak później płakałam..
|
|
 |
Może brakować mi słów, ale nie własnego zdania :)
|
|
 |
Najgorzej jest wtedy, gdy piszesz z kimś po 10 godzin
dziennie, rozmawiasz godzinami, przywiązujesz się,
ta osoba staje się najważniejsza i nagle wszystko
chuj strzela i jego już nie ma. Chujowe, co?
|
|
 |
Walcz albo olej wszystko. Sukces zależy od
podejścia.
|
|
 |
Czas znowu być dużą dziewczynką.
|
|
 |
To obezwładniające poczucie szczęścia, kiedy przyciągasz moją twarz do Twojej, kiedy nasze usta się stykają.
|
|
 |
siedze na tarasie, zaciągam rękawy na dłonie, po raz kolejny sprawdzam telefon, jednak cisza. Patrzę się w niebo i zaczynam rozmawiać, tak do siebie. Nie potrafię przestać myśleć o Tobie. Wstaję, znajduję ostatniego papierosa, który miał być na czarną godzinę. Kilka dni temu przestałam palić, jednak nie daje sobie rady. Otwieram nasze ulubione wino, pijąc je prosto z butelki, delektuje się ciszą. Zastanawiam się dlaczego popełnilam ten błąd, tak bardzo kuszący błąd, pamiętam tylko Twoje słowa "przecież jesteś dorosła". Nie mam nawet sił by płakać, ksztuszę się powietrzem i bezsilnością. Pragnę Twojej miłości, bliskości pierdolonego bezpieczeństwa i kolejny raz ponoszę porażkę. Kolejny raz , a boli tak samo, chyba się jeszcze nie uodporniłam. /olkin
|
|
|
|