|
Każdego wieczoru pijąc zimne kakao zastanawiała się nad sensem swojego życia. Łapiąc ciężki oddech powstrzymywała się od łez napływających do jej spuchniętych, podkrążonych oczu. Każdego wieczoru od nowa uświadamiała sobie, że nic ją tu nie trzyma. Chciała temu zapobiec, lecz była zbyt cicha, by tak po prostu gonić za marzeniami. Żyła tylko i wyłącznie w swojej wyśnionej krainie w której wszystko było piękniejsze niż kiedykolwiek. Bała się. Bała się tego, że się rozczaruje. Że otworzy się dla ludzi, dla świata , a życie po prostu ją rozczaruje, że nie będzie tak jak sobie to wymarzyła. | sajonara.bitches
|
|
|
Stali patrząc sobie głęboko w oczy, tak po prostu nie mówiąc nic. Przysuwali swoje twarze coraz bliżej siebie z taką premedytacją, analizując każdy ruch, gest, spojrzenie. Dotknęli się nosami przesuwając swoje twarze w bok przecierając się skórą. Dotknął jej szyi, badał każdy milimetr opruszkami palców przybliżając swoje usta do jej obojczyków. Całował powoli i delikatnie jej ciepłą skórę schodząc coraz wyżej, zatrzymując się przy ustach. Odsunął usta od jej twarzy, spojrzał w jej oczy i szczerze się uśmiechnął. Odchylił głowę w bok i delikatnie pocałował ją kącikami ust, po chwili lekko otwierając usta zagryzał jej dolną wargę. Złapała jego twarz w dłonie, a on przysunął ją do swojej klatki. Namiętnie się pocałowali delikatnie wkładając języki do swoich ust. spotykając się nimi w jamie ustnej. | sajonara.bitches
|
|
|
Tego wieczoru nie towarzyszyło jej nic poza ciężką śliną w gardle, której nie potrafiła przełknąć. Leżała w kącie pokoju z butelką czerwonego wina i analizowała jego każde zdanie. Każdy jego krzyk obijał się w jej myślach. Po policzku ciekła smuga tuszu zmieszanego z łzami. Nie radziła sobie z życiem, każdy oddech był dla niej ciosem w samo serce. Łapczywie ręką szukała czegoś w kieszeni. Otworzyła małe pudełeczko białych tabletek i nasypała całą garść. Połknęła szybkim ruchem popijając winem. | sajonara.bitches
|
|
|
Czasem potrzebujemy odrobiny miłości. Osoby dla której będziemy całym światem. Która będzie nas kochać pomimo naszych wat . Dla której pomimo niedoskonałości będziemy idealni. | sajonara.bitches
|
|
|
I kiedy wydawało się że to już koniec wydarzeń tej nocy, był to zaledwie ich początek.
|
|
|
Książki jak niecierpliwe żołnierze, utawione równiutko i pogrupowane tematycznie, są już gotowe.
|
|
|
Są dni które mijają niezauważenie: bez ważnych wydarzeń, nie wzbudzających jakichkolwiek emocji, nie zostawiając w pamięci żadnego śladu, niczego godnego uwagi. Jeden za drugim układają się w ślimaczące się tygodnie, długie szare miesiące, lata, które biegną donikąd. Możesz je opisać jednym słowem : Nuda.
|
|
|
Gdy świat wydaje się kompletnie pozbawiony sensu, a codzienność karmi cię jedynie rozczarowaniami, kiedy nie umiesz znaleźć celu i tłumisz w sobie pragnienie szczęścia, być może w najczarniejszej godzinie odnajdziesz swoją ścieżkę.
|
|
|
Wróg to przyjaciel którego jeszcze nie znasz.
|
|
|
Czasem przychodzą takie momenty w życiu w których ciężko jest nam się odnaleźć. Czasem nawet nie rozumiemy samych siebie, a nocą przechodzimy katusze. Setki wylanych łez,to dalej za mało. Nie wiemy czego chcemy, nikt nie jest w stanie nam pomóc i z dnia na dzień coraz bardziej oddalamy się od przyjaciół. Jedyne czego wtedy potrzebujemy to chwilowego odizolowania się, braku reflektorów skierowanych prosto na nasze twarze. Najlepiej czujemy się w swoich czterech kątach. Może trwać to miesiąc, dwa ewentualnie rok, być może wieczność. Żyjemy ze sztucznym uśmiechem na twarzy, nie pokazując nikomu, że jest nam źle. Z pozoru ci najsmutniejsi są najszczęśliwsi. Musimy pamiętać, że nie możemy się poddać. Trzeba odnaleźć problem w głębi siebie,by życie na nowo miało sens jak dawniej. | sajonara.bitches
|
|
|
Nienawidzę , gdy mówisz ' po prostu tak miało być ' . | sajonara.bitches
|
|
|
Znów nie mogę zasnąć, natłok myśli przyśpiesza mi puls, co nie zależy dla mnie do najlepszych odczuć. Chciałabym Cię mieć tutaj, teraz, dzisiaj. Nie jestem w stanie normalnie oddychać z myślą, że straciłam najpiękniejszą rzecz jaką zaoferowało mi życie. Nigdy sobie tego nie wybaczę, nigdy nie będzie normalnie. Za każdym razem, gdy uświadomię sobie, że już nigdy nie odczytam od ciebie słodkiej wiadomości na dobranoc, nie zasmakuje twoich ust i już nigdy cię nie dotknę, po prostu rzucam się z bezsilności na ziemię i łkam. Może nie dosłownie, ale tak to mniej więcej wygląda. Rozpierdala mnie psychicznie myśl, że możesz mieć inną, że z inną możesz być szczęśliwy. To wszystko mnie przeraża, Kocham Cię. Wiem nie mogę mieć do nikogo pretensji, że stało się jak stało. To wyłącznie moja wina. Nie mów, że to ty zawiniłeś, że nie byłeś taki cię pragnęłam. Byłeś najlepszy, mimo wszystko, a ja nie potrafiłam tego docenić. Tylko pytanie dlaczego ? Sama już siebie nie rozumiem. | sajonara.bitches
|
|
|
|