 |
I kolejny dzień to samo, kolejny dzień bratem bliźniakiem poprzednego./melancholik
|
|
 |
Czytałem ostatnio stare wiadomości i znalazłem jedną, w której powiedziałaś, żebym nigdy o Tobie nie zapomniał. To zabawne i myślę, że to Ty zapomniałaś.
|
|
 |
- tak bardzo chciałbym znowu żyć..
- to żyj ziom.
- nie mogę, bo ona odchodząc zabrała ze sobą moje serce. Przecież sam wiele razy mówiłem, że dałem jej je na dłoni./melancholik
|
|
 |
Podobno cholernie trudno ożywić coś, co umarło, więc czy tak samo trudno będzie ożywić mnie?/melancholik
|
|
 |
1. Spójrz w niebo i zobacz jak fazami pojawiają się gwiazdy. Noc jest zupełnie dziwna, gdy nie ma gwiazd, prawda? Ale w głębi duszy wiesz, że są tam zawsze, tylko trzeba poczekać aż wyjdą zza chmur, a w końcu pojawiają się i czujesz rozkosz. To, że nie możesz zobaczyć gwiazdy nie oznacza, że jej nie ma. Ona jest tylko ukrywana przez jakiś czas, ale możesz mieć pewność, że gdzieś świeci. Dlatego chcę żebyś wiedziała, że jeśli dzieje się coś złego, to tylko chmury, a ja Cię kocham i jestem dla Ciebie zawsze. Nie chcę być prostym wspomnieniem, to nie ma sensu, bo nasze miejsce jest tutaj. Nieważne jak długo będziemy daleko od siebie, Twoje miejsce zawsze będzie przy mnie. Poznam Cię na całym świecie w różnych twarzach, rozszyfruję Twój głos w tłumie, wystarczy że przeczytam jedno zdanie napisane przez Ciebie i będę wiedział że to Ty. Nawet jak jesteś daleko to widzę i czuję Cię nieustannie. I bez względu na odległość, bez względu na trudności, nic nie ma znaczenia.
|
|
 |
2. Liczy się tylko to, że jesteś ze mną nawet wtedy, gdy jesteś daleko. A ja czuję, że nic się nie zmieniło i że sercem jesteś tutaj, a wkrótce będziemy blisko siebie. Wtedy nigdy nie pozwolę Ci odejść i będę trzymał Cię mocno, aby powiedzieć Ci, że kocham Cię bardziej niż kogokolwiek. Będę dbał o Ciebie, pomagał Ci w potrzebie i robił wszystko, żebyś była szczęśliwa. Będę przez ten cały czas z Tobą i jak poczujesz, że ktoś właśnie o Tobie myśli, to będę to zawsze ja. Wiem, że żadna odległość tak naprawdę nie istnieje, że każda miłość jest naprawdę wielka nawet wtedy, gdy jest smutna. Tak kochanie, moje wszystkie ścieżki prowadzą tylko do Ciebie. Tak jak ocean jest najpiękniejszy z księżyca, tak jak piosenka jest wspaniała tylko wtedy, kiedy ktoś ma powód by ją śpiewać. Tak jak chmura pojawia się tylko gdy pada deszcz i jak poeta napisze coś wspaniałego tylko wtedy, gdy cierpi. Więc jak żyć bez miłości to nie ma życia, nie ma Cię beze mnie, a ja nie istnieję bez Ciebie. Kocham Cię.
|
|
 |
Nie w głowie mi melanże, ale lubię się ostro najebać żeby zapomnieć o problemach./melancholik
|
|
 |
Jest burza.. Przypomina mi się Ona.. Zawsze tak bardzo się jej bała.. Wręcz chowała się pod kołdrę, gdy tylko miała ją pod ręką.. Dzwoniła i mówiła przestraszonym głosem różne bezsensowne rzeczy, byleby tylko nie myśleć o tym, co dzieje się za oknem. Co chwilę robi się jasno, a na niebie ukazuje mi się jej portret. Może to Bóg daje mi znak, abym walczył o to, co tak bardzo kocham i nigdy się nie poddawał, bo Ona wciąż pamięta, nie zapomniała o mnie, mimo, że tak bardzo tego pragnęła.. Lubię burzę, mogę wtedy myśleć o niej bez żadnych przeszkód i marzyć o tym, co byśmy robili w tej chwili, gdyby była obok.. Wiem, że na pewno nie pozwoliłbym aby się bała../melancholik
|
|
 |
Wyładowywanie emocji - Chwilami jedynie rap daje mi powód do życia. Myśli przelewane na zwrotki, łzy płynące podczas nawijania zwrotki, uderzanie pięścią w ścianę podczas słuchania bitu i sklejania wersów. To jest coś czego potrzebuje moja dusza i ciało./melancholik
|
|
 |
Wracają poranne mdłości, których nie da się zatrzymać. Rzygam tym życiem, po prostu nim rzygam. Wraca szare rzeczywistość, a w myślach kolorowe wspomnienia. Pierdolone wspomnienia wywołują pierdolone łzy./melancholiik
|
|
 |
I co mi kurwa pozostało? Jedynie zbędna nadzieja. Nadzieja, że mnie nie zostawi i będziemy razem żyć w pięknym kolorowym, idealnym kurwa świecie. I po co taka chora nadzieja? Lepsza rzeczywistość, szara, ale prawdziwa. Zostawi mnie za kilka dni, a ja się rozjebię, po prostu pójdę i się rozjebię, tak jak sobie obiecałem, amen./melancholik
|
|
 |
Szczęście? Słowo, które rzadko kiedy potrafiło przejść mi przez gardło. Może nigdy go nie miałem, a może po prostu nigdy nie potrafiłem go dostrzec. Może nie umiałem go wpuścić do środka, zatrzymywałem w gardle, a następnie wywoływałem wymioty. Napewno kiedyś miałem szczęście w swoim krótkim życiu tylko nigdy nie umiałem go docenić. Trzęsące się dłonie, wieczne łzy na policzkach i codzienne mdłości oznaką depresji albo ucieczki przed codziennością. Zamykanie się w pokoju przed światem i szczęściem./melancholik
|
|
|
|