 |
|
Prawdziwa pomoc to ta bezinteresowna... Płynąca prosto z serca. A.V.
|
|
 |
|
Gdybym poszedł do psychologa, facet załamałby się od razu i zmienił swój zawód, stwierdzając, że jest niedouczony w tym, co dotychczas robił. A później i tak wylądowałby w psychiatryku. Dlatego go nie odwiedzę. Lepiej, aby tkwili w przekonaniu, że pomogą każdemu. A.V.
|
|
 |
|
- A co z naszą miłością? - Przepraszam... Jaką miłością?
|
|
 |
|
Oczekujesz od życia zbyt wiele dobra, abyś mogła przeżyć w tym świecie. A.V.
|
|
 |
|
Miłość mówiła "nie", chociaż o nic nie zdążyłem poprosić. A.V.
|
|
 |
|
Na tym świecie nie da się żyć... Ludzie tutaj tylko wegetują. A ja nie chcę wegetować. Chcę czuć życie. A.V.
|
|
 |
|
Postawiłem dopiero pierwszy krok na ziemi, a już śmierć przykłada mi nóż pod gardło. A.V.
|
|
 |
|
- A gdyby tak zebrać całą nienawiść na świecie i zamienić ją w miłość? - Alex, nie fantazjuj o pokoju na świecie, bo to nieosiągalne. Najwyżej wyszłaby z tego niezła orgia na skalę światową. - Alexander i Ilkka.
|
|
 |
|
A w powietrzu czuć zapach minionego lata...
|
|
 |
|
zawsze mówiłeś mi: ' popatrz przed snem w gwiazdy, proszę ', a ja głupia nie wiedziałam po co to robię. dziś już wiem, bo został mi po Tobie tylko blask tych małych punkcików na niebie. / veriolla
|
|
 |
|
siedzimy przy ognisku. pijąc kolejny łyk wódki z plastikowego kubka, świat wiruje coraz bardziej. słyszę głosy, mnóstwo głosów, jednak nie potrafię ich dopasować do przewijających się tu postaci. ktoś siedzi obok mnie - chyba szepcze czułe słówka. spoglądam na koleżankę - śmieje się, chyba jest szczęśliwa. nadal słyszę kiepską bajerę, nagle czuję pociągnięcie za rękę: 'chodź'. zapieram się, ale koleś jest silniejszy. wyrywam się, podchodząc do kolegi - widzę tylko cios wymierzony w stronę tamtego. robi się zamieszanie, chwiejnym krokiem odchodzę na bok, by znów napisać jak bardzo Cię kocham. wyjmuję telefon, na który kapią grube łzy żalu - nie mogę, nie mam już prawa do Ciebie. / veriolla
|
|
 |
|
Nienawiść podała miłości wino w złotym kielichu. Miłość naiwna, wypiła truciznę. A.V.
|
|
|
|