 |
wracając w nocy do domu witałam z ulgą łóżko i wylewałam w poduszkę łzy zmieszane z tuszem do rzęs. tłumiony krzyk już od dawna, nie zagłuszał ostrego kłucia w mojej piersi. na przemian zasypiałam i się budziłam. ze snu wyrywały mnie koszmary. a może rzeczywistość, która stała się dla mnie nie do zniesienia. bo przecież nie było Go już przy mnie. moje serce w chaotyczny, pełen bólu sposób zaczynało rozumieć, że odszedł tamtego dnia. całując lekko w czoło, definitywnie się pożegnał.
|
|
 |
Uśmiechałam się na myśl o nim, nie wiedząc, że za niedługi czas, jego imię usłyszane gdzieś na ulicy, będzie niszczyło mnie od środka.
|
|
 |
Czy będziemy mogli kiedyś jeszcze spojrzeć sobie w oczy po tym wszystkim? Bez żalu i nienawiści. Nie wyrzekając się, ani jednego wspólnego miesiąca, dnia? Tego co nas łączyło? Czy może zabijemy w sobie ostatnie krzty miłości, i przejdziemy koło siebie, tak jakby nigdy, jedno za drugiego nie było gotowe oddać życia?
|
|
 |
To przykre jak szybko w dzisiejszych czasach ważna dla nas osoba, staje się tylko ulotnym wspomnieniem, które tkwi w naszej podświadomości, aż do momentu, gdy serce przestanie tęsknić, a rozum zacznie zapominać. A każde to nawet najmniejsze wspomnienie, odbija znaczące piętno na naszej przyszłości. I nagle niespodziewanie tracisz kontrolę nad swoim życiem, a Twoje marzenia znikają milion razy szybciej niż się pojawiły.
|
|
 |
A może najzwyczajniej w świecie miał rację, twierdząc, że ten obraz pustej dziewczyny nie powinien być moim odbiciem.
|
|
 |
po co było tyle starań, wysiłku i wyrzeczeń dla miłości, która nie przetrwała pierwszej próby? rozpadła się jak porcelanowa filiżanka w kontakcie z zimną posadzką. a jej kawałki, nawet sklejone, już nigdy nie będę stanowić spójnej całości.
|
|
 |
może to wbrew wszystkiemu co rozsądne. może to samobójstwo, a może bilet do wolności, ale chciałabym usłyszeć z jego ust "nie kocham". w końcu mogłabym odegnać od siebie wszystkie uporczywe złudzenia i ostatecznie ugasić odór wypalonych uczuć, a potem żyć jakoś dalej. czekam tylko na to jedno zdanie, dające coś, a jednak odbierające wszystko.
|
|
 |
Jesteś tylko wspomnieniem, kolejną zapisaną kartką w pamiętniku..
|
|
 |
dzisiaj chciałabym już tylko zapomnieć o tych wszystkich fałszywych obietnicach, które na marne uleciały w powietrze. o ich ostrych krawędziach, prze które zbyt dużo nadziei rozpadło się na zawsze. o tamtym miękkim i kojącym głosie, który je wszystkie wypowiadał. szeptał, bez zająknięcia. kłamał na wydechu. bez oporów. bez żadnych konsekwencji.
|
|
 |
Uważasz, że jest słaba bo po jej policzkach spływają łzy. Lecz ta sama dziewczyna budzi się każdego ranka, chociaż wie, że będzie to kolejny pusty dzień. Uśmiecha się chociaż jej serce rozdziera się z bólu. Żyje, chociaż każdego wieczora pragnie śmierci. Nie wiedziałeś o tym.? No właśnie, jest silniejsza niż myślisz.
|
|
 |
a od tamtego dnia nosiła w sercu miłość.. miłość, której nikt nie chciał jej odwzajemnić.
|
|
 |
Człowiek lubiący samotność jest człowiekiem upadłym?
|
|
|
|