 |
przedziurawiłeś jej serce w wielu miejscach, pozostawiłeś je poszarpane i poranione i odszedłeś nie przejmując się niczym. a podobno kochałeś.
|
|
 |
Wiara w coś co kochamy jest dobra, gorzej jest tylko wtedy,
gdy w którymś momencie orientujemy się, że nic już się nie da zrobić, że to koniec.
Pamiętam jak byłam mała i jak wierzyłam w tyle przedszkolowych przyjaźni, że będę sławną aktorką.
Wierzyłam też w magie, w świętego Mikołaja a nawet i króliczka wielkanocnego.
I generalnie, gdy dowiadywałam się prawdy od rodziców, że coś w co wierze nie istnieje i tego nie będzie
jakoś za specjalnie nie było mi z tego powodu przykro. Jednak teraz jest co innego.
Wierze w coś, czego już nie będzie, wierze, że to wróci,
chodź w podświadomości wiem, nie wróci.
|
|
 |
Przyjaciel to ktoś, kto jest zawsze z Tobą, kto wie o Tobie wszystko i nadal Cię lubi, kto pomoże Ci w każdej sytuacji i nigdy nie zostawi. Kto zawsze pocieszy, otrze Twe łzy a jak radości mam dni cieszy się razem z nami. Prawdziwy przyjaciel to taki do ktorego mozesz zadzwonić o każdej porze dnia i nocy i zawsze znajdzie dla Ciebie czas.
To własnie Ty jesteś taka osoba:)
Dziekuję Ci za to że Cie mam, za wszystkie spędzone razem chwile, te dobrze i złe dni. Za śmiech i łzy naprawdę bardzo dziękuję Ci:*
|
|
 |
Każdy promyk słońca to jeden przyjaciel
Każdy promyk słońca to jeno wspomnienie przyjaciela
Każdy promyk słońca to jedno jego zmartwienie
Każdy promyk słońca to jedna chwila dobra
Każdy promyk słońca to jedna chwila zła
Każdy promyk słońca kłótnia przyjaciół
Każdy promyk słońca to jedna stracona łza
Lecz ja powiem wam,
że przyjaciel jest tego wart.
Bo na przyjaciela można liczyć.
|
|
 |
Przyjażń, jest to coś wielkiego w życiu, którą nie każdy możę zdobyć przez podanie dłoni.
|
|
 |
Mówiłeś, że byłam dla ciebie ważna, ale widać nie najważniejsza.
|
|
 |
Drogi pamiętniku, dziękuje ci za ten rok. Byłeś i jesteś moim przyjacielem. Wiem, że cierpiałeś, gdy ja cierpiałam. Wiedziałeś o mnie wszystko. Wiedziałeś jak trudny był dla mnie ten rok jak ciągle pisałam o jego oczach, jak płakałam nocami, jak miałam myśli samobójcze, jak bolał mnie brzuch, gdy miałam okres, jak bałam się spać, gdy mój misiek był w praniu, jak trzymałam wiecznie telefon na wypadek gdyby napisał. Ale teraz oświadczam Ci, że to koniec! Nie będę już płakać, tęsknic, cierpieć. Zamykam rozdział i zaczynam nowy- lepszy.
|
|
 |
Stan bezwarunkowej desperacji, kiedy nie masz siły na podniesienie się z dywanu. kiedy ręce już nie chcą unosić się ku górze, aby otrzeć wilgotne policzki. kiedy cichy szloch, to jedyne co towarzyszy pustce jaką po sobie pozostawił. w jednej chwili wszystko straciło sens. już Go nie ma. i nigdy nie będzie.
|
|
 |
dwie rzeczy powstrzymywały ją, żeby się nie zabiła. pierwsza. nie uważała się za egoistkę. nie chciała, żeby ludzie tak o niej myśleli. druga. nie chciała dać mu tej pieprzonej satysfakcji, że jest silniejszy. więc postanowiła walczyć.. i wygrała..
|
|
 |
Widziałam dziś pewną dziewczynę. Miała takie smutne oczy.. Patrzyła przed siebie pustym wzrokiem. Serce miała wyciągnięte na dłoni. Było małe, kruche, z licznymi bliznami. Ledwo biło. Dziewczyna wyciągnęła rękę. Pokazała mi je. Krzyczała, że to ja dopuściłam je do takiego stanu. Szlochała, że to przeze mnie i moją naiwność. to moje zbyt mocne przywiązywanie się do ludzi zabija jej serce i duszę. Ramiona jej drżały. Serce powoli pękało na pół. wtedy uświadomiłam sobie, że patrzę w lustro.
|
|
 |
chciałabym być powodem Twoich uśmiechów, ale pewnie na chceniu się skończy.
|
|
|
|