 |
chciałabym zobaczyć na Jego ustach uśmiech, zadedykowany tylko dla mnie. chciałabym aby powiedział co tak serio czuje, czy chociaż trochę jest to dla Niego ważne, czy kiedykolwiek byłam dla niego czymś, czego pragnął. tak bardzo chciałabym zobaczyć Go teraz, poczuć Jego zapach wtulając się w Jego ciało. poczuć, że jest tylko dla mnie, że dla mnie byłby w stanie zrobić wszystko. Chciałabym wiedzieć co o mnie myśli i jak mnie spostrzega bo jest dla mnie to ważne. Chciałabym aby nie chciał mnie zmieniać i żeby akceptował mnie taką jaką jestem. | mam_w_glowie_pstroo
|
|
 |
Nie chce narzekać ale mógłbyś zniknąć z serca, pamięci i życia | mam_w_glowie_pstroo
|
|
 |
[3]
Przeprosił za to co powiedział przez telefon. Prosił o wybaczenie. Wiedział ze jak mu nie wybaczy to nie zostanie mu nic, nie bedzie miał dla kogo żyć. Ona patrzyła mu w oczy a on wytarł jej łzy. Przytulił, powiedział ze już nigdy tak nie postąpi i ze to własnie do niej czuł coś więcej. Ona się uśmiechneła a oczy zaczeły jej błyszczeć. Ale nie wiedziała czy może mu zaufać, powiedziała mu wszystkie obawy a on zapewnił ją że już nigdy przez niego nie bedzie cierpiała. Złapał ją za rękę i przybliżając wargi lekko mustął jej wargi. Ona mysłała że to sen ale była naprawde szczęśliwa. On wiedział że nikt nie zastąpił by jej . | mam_w_glowie_pstroo
|
|
 |
[2] Nie wytrzymała już i z płaczem powiedziała " Kiedy zrozumiesz ze Ciebie kocham.? Walczyłam o Ciebie naprawdę długo a ty nadal latasz za tą która cię wykorzystała. Zależy mi na twoim szczęściu ale już nie mam siły walczyć , już na nic nie mam siły. Nie dajesz mi jakich kolwiek szans a ja Ciebie kocham . " on zaskoczony nie wiedział co powiedzieć. Tylko powiedział " Zawsze byłaś dla mnie i traktowałem Cię jak młodszą siostrzyczkę. Kocham Ciebie ale tylko po przyjacielsku. To wszytsko co robiłaś już sie nie liczy. Miałaś szanse na to abyśmy byli razem ale popsułaś to wszystko tym telefonem." Ona zaczeła rozpaczac i żałować ze zadzwoniła. Rozłączyła sie bo nie dała rady. Była w miejscu w którym zawsze sie spotykali i patrząc na tapetę telefonu zauwazyła postać biegnącą w oddali. Na początku myślała ze to jej brat biegnie lecz gdy się bardziej przyjazała zobaczyła jego. Przestraszyła się i w bezruchu siedziała. Gdy juz do niej dobiegł usiadł koło niej.
|
|
 |
[1] Nie wytrzymała już więcej go oszukiwac bo twierdziała ze kłamstwo jest gorsze od prawdy. Męczyła się z myślą ze ona posiada go dla siebie że to właśnie z nią spędza czas i się wygłupiają. Nigdy nie mógł zrozumieć tego że ona chciała go tylko wykorzystać bo do zadnego swojego chłopaka nic nie czuła. On jej nie wierzył nie dopuszczał do siebie takiej prawdy że ona sie nim zabawia gdy nagle stało się tak jak mówiła. Jego dziewczyna go opuściła a on nie dawał za wygraną chodził za nią, zwonił ale nic z tego. A jego przyjaciółka na to wszystko patrzyła i źle czuła sie z tym ze on jej w to wszystko nie wierzył. Gdy zadzwoniła do niego on odebrał, ona ucieszona ze słyszy jego głos pyta czy spotkają się tam gdzie zawsze. Widac nie trafiła na dobry momęt bo on własnie znowu chciał dzownić do swojej dziewczyny dlatego pospieszał przyjaciółke by mówiła szybko po co dzwoni.
|
|
 |
Ona po nim nie wiedziała czego moze się spodziewać. Bała sie wracać do domu w którym był on. Ona pijana, rozpaczona z rozmazanym makijażem ledwie trafiła do domu. Była cała mokra i trzęsła się z zimna. Wróciła a on wpadł w histerie. Bił ją, kopał, rzucał wszystkim co mu wpadło w ręce. Ona się bała leżała na ziemi i z jej delikatnego ciała leciała krew. Podniosła się i usiadła na stoliku cała w siniakach powiedziała " Objecałeś ze się zmienisz , że spróbujesz zapanowac nad tą histerią. Objecałeś dać mi szczęście i to zebym czuła się bezpieczna przy tobie a ja się boję wracac do domu. Czasem mam ochotę sie z tąd wyprowadzić ale kocham Ciebie i spróbuję Ci pomóc w tym wszystkim. Kiedyś może wynagrodzisz mi to cierpienie. Teraz pewnie mnie uderzysz . I zaczeła płakać" On podniósł na nią znowu rękę ale ona się nie broniła wiedziała ze nie ma z nim szans. Powstrzymał się i wyszedł z domu, nie było go stać na zwykłe przepraszam. | mam_w_glowie_pstroo
|
|
 |
Siedzieliśmy na przeciwko siebie i dotykaliśmy siebie głębokimi spojrzeniami. Bez ruchu tak siedzieliśmy a w oczach widzieliśmy tylko swoje odbicie. Twoja kolezanka zabrała mnie do was. Mówiłam ze nie chce ale w głębi czułam że oszukuje siebie samą. Nie potrafiłam się oprzeć. Gdy już byłam w waszym towarzystwie powoli się przybliżałeś a mi coraz bardziej biło serce. Twoi koledzy jak zawsze opowiadali żarty lecz nie potrafiłam sie nawet z nich śmiać czułam jakby odebrano mi głos. Chciałam Ci oddać bo wcześniej wbijałeś mi palca w ręke. Gdy już podniosłam ręce by zrobić to samo ty mnie złapałes za nie. Trzymałeś stanowczo i patrzyłeś w oczy. A ja myślałam że zaraz wyskoczy mi serce. Twoje ręce oplotły moje i staliśmy tak przez dłuższy czas. Nie zwracaliśmy uwagi już na nic co się działo i na to czy ktoś patrzy. Poczułam niewiarygodne szczęście. A na twojej twarzy nagle pojawił się uśmiech a ja odpowiedziałam tym samym . Wtedy nie panowałam nad tym co robie i jak robie. | m_w_g_p
|
|
 |
Muszę wyjść. Idę się przejść. Nie wiem gdzie, ale z dala od toksycznych myśli.
|
|
 |
bo przyjaciół się nie zapomina. nawet tych, którzy o tobie zapomnieli.
|
|
 |
byłaś jedyną osobą, która wiedziała o mnie dosłownie wszystko. a teraz cie nie ma.
|
|
 |
zawsze niech już będzie tak, jak dziś.
|
|
 |
Lubię śnić o Tobie bo żyję nadzieją ze sny sie spełniają. ♥ | mam_w_glowie_pstroo
|
|
|
|