Ona po nim nie wiedziała czego moze się spodziewać. Bała sie wracać do domu w którym był on. Ona pijana, rozpaczona z rozmazanym makijażem ledwie trafiła do domu. Była cała mokra i trzęsła się z zimna. Wróciła a on wpadł w histerie. Bił ją, kopał, rzucał wszystkim co mu wpadło w ręce. Ona się bała leżała na ziemi i z jej delikatnego ciała leciała krew. Podniosła się i usiadła na stoliku cała w siniakach powiedziała " Objecałeś ze się zmienisz , że spróbujesz zapanowac nad tą histerią. Objecałeś dać mi szczęście i to zebym czuła się bezpieczna przy tobie a ja się boję wracac do domu. Czasem mam ochotę sie z tąd wyprowadzić ale kocham Ciebie i spróbuję Ci pomóc w tym wszystkim. Kiedyś może wynagrodzisz mi to cierpienie. Teraz pewnie mnie uderzysz . I zaczeła płakać" On podniósł na nią znowu rękę ale ona się nie broniła wiedziała ze nie ma z nim szans. Powstrzymał się i wyszedł z domu, nie było go stać na zwykłe przepraszam. | mam_w_glowie_pstroo
|