 |
|
A oddychać mi pozwala świadomość ,tego ,że wrócisz... Tylko paredziesiat dni ,kilkadzisesiąt tyisęcy godzin ,kilkadziesiąt milionów minut ,to tylko czas... To tylko czas ,kochanie mam nadzieję ,że tesknota mnie nie zabije ,że wtrzymam tą walkę .Bedzie mi ciężko ... Ale jestem gotowa na to . Jestem gotowa przetrwać ten czas... bez Ciebie .
|
|
|
|
-Nie wkurwiaj mnie . -Bo ? -Bo jak poziom mojego wkurwienia sięga zeniutu ,to sama sie siebie boję .Ja Cię nie strzasze ja Cię ostrzegam ,nie wkurwiaj mnie .
|
|
|
|
Jak sobie przypominam ,że kiedyś mogłam Cię całować ,to mam ochote umyć zęby domestosem.
|
|
|
|
-Masz kurwa jakiś problem?-Tak ,ze sobą.A co chcesz mi wyjebać?Prosze bradzo ! Kurwa.
|
|
|
|
Nie uprawiaj miłości francuskiej, bo jak połkniesz to kanibalizm, a jak wyplujesz to aborcja.
|
|
|
|
-czym sie różni ścierka ? -Od czego ?-Od Ciebie szmato .
|
|
|
|
Obchodzisz mnie tyle co ,wyrzygana wódka na ostatniej imprezie .
|
|
|
|
Szła przez park zobaczyła go jak siedzi z kumplami na ławce i pije piwo.Serce podeszło jej do gardła,nogi z waty,wrzątek w żyłach,łzy w oczach...Wzieła głęboki oddech...-spokojnie pomyslała.-ee młoda chodź no tu!-zawołał ją ich wspolny kolega.-nom co jest ?-odpowiedziała,chłodno.-masz ognia-a no mam.-sięgnęła do kieszeni.-on patrzył na nią.-Trzymaj.-powedziała podajac zapalniczkę-ja spadam nara.-no dzięki pa.-Możemy pogadac ?-zamurowało ja,on chce gadac moze chce wrócić,Boże jak cudownie.Po chwili jakby coś ją strzeliło w łeb .Ogar dziewczyno ,to frajer zniszczył Ci życie.Przypominam ,ze go nienawidzisz.-Nie rozmawiam z powietrzem.-odopwiedziała.Po czym odwrociła się i poszła dalej.Łzy płynęły po policzkach.Serce waliło jak oszalałe,czuła jak krew nie mieści się w jej żyłach.Powtarzała cały czas :" PAMIETAJ JUŻ GO NIE KOCHASZ ,NIE KOCHASZ KURWA!"-ona chociaż próbowała mieć na niego wyjebane . A Ty?siedzisz i ryczysz trzymajac jego zdjęcie w ręku.Prosząc Boga by wrócił...
|
|
|
|
Mamo proszę zabierz ode mnie wsponienia ...Mamo ja, widzę już bramy nieba. Mamo proszę ja nie chce umierać...Mamo nie przez niego .Mamo pomóż mi błagam ! Mamo...Zabierz go z mojego serca.
|
|
|
|
Była taka zdernerwowana ,że nie mogła oddychać taka wkurwiona ,że łzy zaczeły napływać do oczu,była taka wściekła ,że cała się trzęsła. Była na tyle wkurzona ,że mogłaby go zabić...Ale nie stety nie miała go pod ręką, znów ją wystawił... Zjadła romantyczną kolacje sama, wypiła calą butelkę wina sama ...I pijana ,zapłakana,przysięgała ,że to ostatni raz, że więcej sie nie da.Rano obudził ja ból głowy... I sms od niego zapomniała o wszytskim parę czułych słów wymazało jej pamięć. Zapomniała o przysiędze ,zaponiała o wszystkim. Tak to była chora miłość. Wolała jak ja krzywdził niż by miała go stracić.Smutne .
|
|
|
|
Dodaj komentarz
