 |
|
Szła mokrym chodnikiem szarpiąc w ręku ich zdjęcie , a w głowie próbowała zapomnieć wszytko te chwile,
które on jej dał. a serce? serce próbowała wyrzucić go .Ale z każdą myślą on powracał , jego uśmiech smak dotyk to wszytko co tak cholernie kochała.A tak szybko straciła , nadal w jej głowie tkwił on w objęciach tej blond śliczności w czerwonej kiecy i czarnych szpilkach. wiedziała ze to koniec , ale mial nadzieje ze on wroci przeciesz kocha
|
|
 |
|
Za każdym razem kiedy koło ciebie przejdę gapisz się na mnie , i nagle uśmiechem na mnie spoglądasz , ale ja wiem że to tylko sentyment
|
|
 |
|
utratę miłości swojego życia można porównać do zdmuchniętej świeczki, którą trzymasz w dłoni, idąc w środku nocy nieoświetloną ulicą – gaśnie nadzieja, wkoło jedynie pustka, a Twoje serce wybija szybki, nerwowy rytm pełen tęsknoty, za ciepłem mężczyzny, którego tak bezgranicznie kochasz.
|
|
 |
|
i wiesz co? już chyba wolę żebyś się nie odzywał. robisz mi bezsensowną nadzieję, a potem sobie ot tak znikasz. bez żadnych skrupułów piszesz później ' co tam słoneczko' szczyt bezczelności. ale za dużo szczęścia i to daje, żeby ci nie odpisywać. masz nade mną władzę. cholerną władzę. ale powiedziałam chyba bo, jednak zdaje mi się, że nie wytrzymam bez Ciebie ani sekundy dłużej.
|
|
 |
|
byłam tak wkurzona, że nie wiedziałam co robić. miałam ochotę rzucić czymś, żeby rozładować całą moją energię. Zobaczyć, jak coś jebło o ścianę i rozwaliło się na drobne kawałki, identycznie jak moje serce. głośny trzask, i plama pozostawiona na ścianie, w formie wspomnień.
|
|
 |
|
Szczęście nie jest przecież stanem wiecznym. Zresztą też i nie okresowym. Szczęście to po prostu taki skurcz serca, którego doznaje się czasami, kiedy człowieka przepełnia taka radość, że wprost trudno ją znieść. Znika równie szybko jak się pojawia. I nie ma go, dopóki nie nadejdzie znowu, by sprawić, że człowiek uzna życie za najwspanialszy dar.
|
|
 |
|
Ale teraz nie było jej do śmiechu. Samotność jak tasiemiec zżera człowieka od środka tyle, że zamiast organów wewnętrznych bierze się za ten ulotny element nazywany duszą. Co ulotne, to i podatne na zranienia.
|
|
 |
|
dobrze wiem, że myśląc o Tobie sama zadaję sobie ból, który przeszywa każdą komórkę mojego ciała. mimo wszystko pokochałam to cierpienie, bo nawet najgorsze rzeczy stają się pięknymi, kiedy pomyślę, że mają związek z Tobą.
|
|
 |
|
kochając tych, którzy na to nie zasługują, nie dostrzegamy tych, którzy za naszą miłość oddali by życie
|
|
 |
|
czasem coś spada na nas jak grom z jasnego nieba i pozostaje ta cholerna bezsilność, która przygniata nas do ziemi.
|
|
 |
|
Głupim nazywa się człowiek, który mając kochającą go osobę, odrzuca ją. Robi to dlatego, bo myśli ,że potrzebna jest mu wolność, która z biegiem czasu okaże się jego największym wrogiem.
|
|
 |
|
Prawdziwy dyplomata to taki, który potrafi wytłumaczyć babci, że nie jest głodny.
|
|
|
|