![Czasem nie wiem kim jestem naprawdę i nie wiem czy tu będziesz ze mną na zawsze. Tamtej nocy to se ładnie zagrałaś Przecież nie chcę Cię znać wypierdalaj . I możesz być z siebie dumna bo jeśli wyklęłaś me imię to duszę przeklęłaś i zginie. Kurwa spal moje zdjęcia! Tego nie trzeba Ci pamiętać. Pożegnaj się raz a porządnie i nie pisz już do mnie jak zerwiesz z tym gościem. I nie pytaj mnie więcej co słychać...To samo co zawsze i żal mam do życia. Ale nie padam tak często jak kiedyś bo nie chcę by znowu to pękło jak wtedy. I nie jestem już miły dla obcych. Kiedyś czyny teraz skutki i wnioski.](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
"Czasem nie wiem, kim jestem naprawdę, i nie wiem czy tu będziesz ze mną na zawsze. Tamtej nocy to se ładnie zagrałaś, "Przecież nie chcę Cię znać, wypierdalaj". I możesz być z siebie dumna, bo jeśli wyklęłaś me imię, to duszę przeklęłaś i zginie. Kurwa spal moje zdjęcia! Tego nie trzeba Ci pamiętać. Pożegnaj się raz, a porządnie, i nie pisz już do mnie, jak zerwiesz z tym gościem. I nie pytaj mnie więcej co słychać...To samo co zawsze i żal mam do życia. Ale nie padam tak często jak kiedyś, bo nie chcę, by znowu to pękło jak wtedy. I nie jestem już miły dla obcych. Kiedyś czyny, teraz skutki i wnioski."
|
|
![Najpierw też myślałem że to nienawiść. Znałem tylko ją tworzyła mój świat więziła uczyła jeść pić oddychać. Myślałem że umrę z tą nienawiścią w żyłach.](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
"Najpierw też myślałem, że to nienawiść. Znałem tylko ją, tworzyła mój świat, więziła, uczyła jeść, pić, oddychać. Myślałem, że umrę z tą nienawiścią w żyłach."
|
|
![To piękne uczucie gdy idziesz w środku nocy ulicą po której co jakiś czas przejeżdża auto... Gdy już jest kilka metrów za Tobą przez chwilę dostrzegasz tęczę... To nie jest zwyczajna tęcza... Ta jest wyjątkowa jak kobieta którą dopiero co poznałeś... Ta tęcza jest szara bo składa się tylko z kropli deszczu i delikatnej wiązki światła. Ale co jeśli ona nagle znika? Zostajesz sam... A po twarzy dalej spływają Ci krople deszczu wymieszane ze łzami. mocnoniezdecydowany](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
To piękne uczucie, gdy idziesz w środku nocy ulicą, po której co jakiś czas przejeżdża auto... Gdy już jest kilka metrów za Tobą przez chwilę dostrzegasz tęczę... To nie jest zwyczajna tęcza... Ta jest wyjątkowa jak kobieta, którą dopiero co poznałeś... Ta tęcza jest szara, bo składa się tylko z kropli deszczu i delikatnej wiązki światła. Ale co jeśli ona nagle znika? Zostajesz sam... A po twarzy dalej spływają Ci krople deszczu wymieszane ze łzami. || mocnoniezdecydowany
|
|
![Wspólnie siedzieliśmy na ławce wpatrzeni w siebie ja obdarzałem Cię komplementami... Ty zaś obdarzałaś mnie dymem papierosowym którego tak bardzo nienawidziłem a za którego teraz oddałbym wszystko. mocnoniezdecydowany](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
Wspólnie siedzieliśmy na ławce wpatrzeni w siebie, ja obdarzałem Cię komplementami... Ty zaś obdarzałaś mnie dymem papierosowym, którego tak bardzo nienawidziłem a, za którego teraz oddałbym wszystko. || mocnoniezdecydowany
|
|
![Znów się wczoraj odezwałaś... Niepotrzebnie. Znów Ci uległem... Na dodatek naiwny się z Tobą umówiłem. Jestem zbyt słaby aby to zakończyć ale chociaż się postaram... Złapię Cię przytulę a następnie pocałuję... tak zwyczajnie... Tak zwyczajnie odejdę jak zbudowana z kryształków lodu chmura na którą kocham się patrzeć gdy przelatuje samolot w błękitnym obłoku nieba. Gdy tego nie zrobię.. będę cierpiał tak jak do tej pory. Znów będzie się powtarzała ta sama bajka... Ten sam rozdział każdego dnia... Ta sama strona każdej godziny... Przy Tobie zwalniam a jedyne co przyśpiesza to bicie mego serca gdy Cię widzę... Gdy Cię czuję.](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
Znów się wczoraj odezwałaś... Niepotrzebnie. Znów Ci uległem... Na dodatek naiwny się z Tobą umówiłem. Jestem zbyt słaby, aby to zakończyć, ale chociaż się postaram... Złapię Cię, przytulę, a następnie pocałuję... tak zwyczajnie... Tak zwyczajnie odejdę, jak zbudowana z kryształków lodu chmura, na którą kocham się patrzeć, gdy przelatuje samolot w błękitnym obłoku nieba. Gdy tego nie zrobię.. będę cierpiał, tak jak do tej pory. Znów będzie się powtarzała ta sama bajka... Ten sam rozdział każdego dnia... Ta sama strona każdej godziny... Przy Tobie zwalniam, a jedyne co przyśpiesza to bicie mego serca, gdy Cię widzę... Gdy Cię czuję.
|
|
![Na kanwie myśli leci list do nieba z listem motyl wraca z awizo bo nikt nie odebrał poczty. Jesteś sam i choć czujesz jej dotyk to wiesz że dotyk można kupić za 100 złotych. Myśli modlitwy prośby to motyle które wypełniają przestrzeń. Czasem bez kursu lecą w owe miejsce. Jeśli złapiesz je zostawiają pył na twojej ręce i sprawiają że nic już nie jest jak wcześniej. Istnieją myśli których kurwa nie zniesiesz. Nie znajdziesz ratunku pod ostrzem żyletek. Czasem to myśli ludzi których kochasz jak Werter bo co gdy siostra powie ci że czeka aż zdechniesz.](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
"Na kanwie myśli leci list do nieba, z listem motyl,
wraca z awizo, bo nikt nie odebrał poczty.
Jesteś sam i choć czujesz jej dotyk,
to wiesz, że dotyk można kupić za 100 złotych.
Myśli, modlitwy, prośby to motyle, które wypełniają przestrzeń.
Czasem bez kursu lecą w owe miejsce.
Jeśli złapiesz je, zostawiają pył na twojej ręce,
i sprawiają, że nic już nie jest jak wcześniej.
Istnieją myśli, których kurwa nie zniesiesz.
Nie znajdziesz ratunku pod ostrzem żyletek.
Czasem to myśli ludzi, których kochasz jak Werter,
bo co, gdy siostra powie ci, że czeka aż zdechniesz."
|
|
![Wiem bywało różnie paskudnie i cudnie i chuj wie co z jutrem lecz później nie umknę tym pięknym chwilom co zmieniły mnie na amen. Jestem lepszym człowiekiem choć nie idzie zgodnie z planem. Żyj spokojnie niech Ci się wiedzie i nie rozmawiajmy dzisiaj bo nie wiem co mam powiedzieć. Zadzwoń do mnie za kilka lat ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałaś mój świat. Jestem rozchwianym emocjonalnie typem co ciągle spierdalał przed powagą w świat liter. Raz dzwonię w nocy pijany w trupa i brzmię jak gość co naprawdę już upadł. Raz proszę tylko nie kłóćmy się wreszcie po prostu żyjmy osobno i łapmy szczęście. Nie wiem który ja jestem teraz prawdziwy bo nie czuję się sobą wcale świat jest dziwny.](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
"Wiem, bywało różnie, paskudnie i cudnie
i chuj wie, co z jutrem, lecz później nie umknę,
tym pięknym chwilom, co zmieniły mnie na amen.
Jestem lepszym człowiekiem, choć nie idzie zgodnie z planem.
Żyj spokojnie, niech Ci się wiedzie,
i nie rozmawiajmy dzisiaj, bo nie wiem co mam powiedzieć.
Zadzwoń do mnie za kilka lat,
ja na pewno nie zapomnę jak pozmieniałaś mój świat.
Jestem rozchwianym emocjonalnie typem,
co ciągle spierdalał przed powagą w świat liter.
Raz dzwonię w nocy pijany w trupa,
i brzmię jak gość co naprawdę już upadł.
Raz proszę tylko nie kłóćmy się wreszcie,
po prostu żyjmy osobno, i łapmy szczęście.
Nie wiem, który ja jestem teraz prawdziwy,
bo nie czuję się sobą wcale, świat jest dziwny."
|
|
![Wszystko się kiedyś kończy... Nasza koneksja to jeden wielki kontrast... istna paranoja. Pamiętam jak się poznaliśmy... Przeznaczenie? Jak w tym pierdolonym filmie który chciałaś abym dziś obejrzał po czym zniknęłaś jak mgła którą rzadko widuję ale gdy już jest to kocham czuć jej dotyk na swym ciele bo przyprawia mnie o dreszcze. Jesteś typem kobiety której na pewno nie polubiłbym a co dopiero pokochał. Nienawidzę tego typu kobiet ale Ciebie całkowicie akceptuję taką jaką jesteś. Zmieniasz mnie i to niedorzeczne bo tego nie chcę ale nie potrafię tego zatrzymać. Pamiętasz naszą grę? Kto pierwszy się zakocha... przegrywa. Ja przegrałem już na starcie. Wybacz...](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
Wszystko się kiedyś kończy... Nasza koneksja to jeden wielki kontrast... istna paranoja. Pamiętam jak się poznaliśmy... Przeznaczenie? Jak w tym pierdolonym filmie, który chciałaś, abym dziś obejrzał, po czym zniknęłaś jak mgła, którą rzadko widuję, ale gdy już jest to kocham czuć jej dotyk na swym ciele, bo przyprawia mnie o dreszcze. Jesteś typem kobiety, której na pewno nie polubiłbym, a co dopiero pokochał. Nienawidzę tego typu kobiet, ale Ciebie całkowicie akceptuję taką jaką jesteś. Zmieniasz mnie i to niedorzeczne, bo tego nie chcę, ale nie potrafię tego zatrzymać. Pamiętasz naszą grę? Kto pierwszy się zakocha... przegrywa. Ja przegrałem już na starcie. Wybacz...
|
|
![Chciałaś rwać ze mną owoce z drzew nic poza tym. Chyba mi się pojebało coś i przyniosłem granaty. Każdy z tych dni w których chwaliliśmy miłość gdy mówiłem że bez Ciebie to ja nie wiem co by było. Ścierałaś kurz z moich uczuć by odżyły a ja odkładałem nóż którym miałem podciąć żyły. Każdy dzień spędzany osobno łykając coraz trudniej tlen wiedziałem co pomogłoby. Tak rzadko bywam romantykiem wybacz bliskość kojarzy mi się tu z zimnym chodnikiem i marzeniami które giną gdzieś za rogiem na osiedlu gdzie od dawna nikt nie rozmawiał z Bogiem. Wyniosłem wiele z dzieciństwa to nauka ale nigdy nie wiedziałem czego sam w tym życiu szukam. Miłość nas zmienia to chyba spoko ale nie będę oceniał jak możemy wejść wysoko.](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
"Chciałaś rwać ze mną owoce z drzew, nic poza tym.
Chyba mi się pojebało coś i przyniosłem granaty.
Każdy z tych dni, w których chwaliliśmy miłość
gdy mówiłem, że bez Ciebie to ja nie wiem co by było.
Ścierałaś kurz z moich uczuć, by odżyły,
a ja odkładałem nóż, którym miałem podciąć żyły.
Każdy dzień spędzany osobno,
łykając coraz trudniej tlen, wiedziałem co pomogłoby.
Tak rzadko bywam romantykiem,
wybacz - bliskość kojarzy mi się tu z zimnym chodnikiem,
i marzeniami, które giną gdzieś za rogiem
na osiedlu, gdzie od dawna nikt nie rozmawiał z Bogiem.
Wyniosłem wiele z dzieciństwa, to nauka,
ale nigdy nie wiedziałem, czego sam w tym życiu szukam.
Miłość nas zmienia, to chyba spoko,
ale nie będę oceniał jak możemy wejść wysoko."
|
|
![Może była z koleżanką wtedy i koleżanka jej mówiła: Ten typ nie jest warty ciebie . Może wcale jej nie było tam pod scenką w nocy. Może poznała mnie na trzeźwo chociaż sama brała prochy. Może chciała przestać brać miała szatynowe włosy. Może wcale jej nie znałem chociaż znali ją chłopcy z tych tanich domówek gdzie się piło tanią wódę potem brało się za szmaty albo swoje albo cudze. Tam gdzie przestawał człowiek być człowiekiem... pięknie mówił o przyszłości potem niszczył siebie. Mając pretensje do świata za ten świat szary. Za to że miłość zdradza miłość okupując lampy. Za to że Jekaterina znowu wsiadła do Audi... I znowu nie wiesz czy to łzy czy to Bóg tworzy mozaiki...](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
"Może była z koleżanką, wtedy i koleżanka jej mówiła: "Ten typ nie jest warty ciebie".
Może wcale jej nie było tam pod scenką, w nocy.
Może poznała mnie na trzeźwo, chociaż sama brała prochy.
Może chciała przestać brać, miała szatynowe włosy.
Może wcale jej nie znałem, chociaż znali ją chłopcy,
z tych tanich domówek, gdzie się piło tanią wódę,
potem brało się za szmaty, albo swoje, albo cudze.
Tam, gdzie przestawał człowiek być człowiekiem...
pięknie mówił o przyszłości, potem niszczył siebie.
Mając pretensje do świata, za ten świat szary.
Za to że miłość zdradza miłość okupując lampy.
Za to, że Jekaterina znowu wsiadła do Audi...
I znowu nie wiesz czy to łzy, czy to Bóg tworzy mozaiki..."
|
|
![Nie wiem... Może szczęście mnie omija... może gdzieś czeka Jekaterina z marzeń. Może już podeszła do mnie jak krwiobieg brudny był w substancje. I nie pamiętam co mówiła czy w ogóle była. Czy zawiązałaby się przyjaźń ze mną. Nawiązała się rozmowa chociaż a nie alkobełkot ze mną a może była tam pod scenką i patrzyła jak się ślizgam po nawierzchni myśląc: Co za ścierwo... Może mówiła: Radek przestań pić chodź ze mną znów ci krew po rękach spływa znów cię atakuje beton dzisiaj .](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
"Nie wiem... Może szczęście mnie omija... może gdzieś czeka Jekaterina z marzeń.
Może już podeszła do mnie jak krwiobieg brudny był w substancje.
I nie pamiętam co mówiła, czy w ogóle była.
Czy zawiązałaby się przyjaźń ze mną.
Nawiązała się rozmowa chociaż a nie alkobełkot
ze mną, a może była tam pod scenką
i patrzyła jak się ślizgam po nawierzchni myśląc: "Co za ścierwo..."
Może mówiła: "Radek, przestań pić, chodź ze mną
znów ci krew po rękach spływa, znów cię atakuje beton dzisiaj". "
|
|
![Wszystko wkurwia. Chciałbym jakąś fajną pannę. Tak pośrodku między daj bucha a żyj dla mnie . Nie ma dobrych a co druga jest pojebana. Mają tyle stylu ile dioptrii w swoich Ray Ban'ach. Może zostanę księdzem? Nie wnikaj choć jedyna alba jaką chciałbym mieć na sobie to Jessica.](http://files.moblo.pl/0/8/74/av65_87499_1461681_619524468099610_984066103_n.jpg) |
"Wszystko wkurwia. Chciałbym jakąś fajną pannę.
Tak pośrodku między "daj bucha", a "żyj dla mnie".
Nie ma dobrych, a co druga jest pojebana.
Mają tyle stylu, ile dioptrii w swoich Ray Ban'ach.
Może zostanę księdzem? Nie wnikaj,
choć jedyna alba jaką chciałbym mieć na sobie to Jessica."
|
|
|
|