głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika whiteend

Nie wiedziałam czy mówi prawdę  czy przesadza. Wiem jedno  on był  jest i będzie chory. Wszystko musi być takie jak sobie wymyśli. kiedy strzepał ostatni raz popiół  spytał jaka jest moja decyzja. Rozpłakałam się  powiedziałam  że się go boję i chcę o nim zapomnieć. Chociaż mój tok myślenia był inny. Chciałam natychmiast się na niego rzucić  pocałować. Wyśmiał mnie  złapał za nadgarstki i przybliżył do siebie. Ugryzł delikatnie moją wargę i przypomniał mi za czym tak bardzo tęskniłam. Kiedy odczepiliśmy się od siebie  powiedział coś w stylu   no to cześć  skoro chcesz o mnie zapomnieć.  jego prawy kącik ust uniósł się w górę i zabrał cały ekwipunek z którym przyszedł. a ja zamiast się wrócić do klasy upadłam ze spazmatycznym płaczem na granit schodów wejściowych. Oczywiście to usłyszał  na to liczył. Wrócił się  z retorycznym pytaniem wyrytym na ustach.  to jak robimy?  złapałam dłońmi jego policzki i wpiłam się łapczywie w jego usta.  no chyba wiesz jaka jest odpowiedź .  cz. 3

cookieass dodano: 13 stycznia 2012

Nie wiedziałam czy mówi prawdę, czy przesadza. Wiem jedno, on był, jest i będzie chory. Wszystko musi być takie jak sobie wymyśli. kiedy strzepał ostatni raz popiół, spytał jaka jest moja decyzja. Rozpłakałam się, powiedziałam, że się go boję i chcę o nim zapomnieć. Chociaż mój tok myślenia był inny. Chciałam natychmiast się na niego rzucić, pocałować. Wyśmiał mnie, złapał za nadgarstki i przybliżył do siebie. Ugryzł delikatnie moją wargę i przypomniał mi za czym tak bardzo tęskniłam. Kiedy odczepiliśmy się od siebie, powiedział coś w stylu " no to cześć, skoro chcesz o mnie zapomnieć." jego prawy kącik ust uniósł się w górę i zabrał cały ekwipunek z którym przyszedł. a ja zamiast się wrócić do klasy upadłam ze spazmatycznym płaczem na granit schodów wejściowych. Oczywiście to usłyszał, na to liczył. Wrócił się, z retorycznym pytaniem wyrytym na ustach. "to jak robimy?" złapałam dłońmi jego policzki i wpiłam się łapczywie w jego usta. "no chyba wiesz jaka jest odpowiedź". [cz. 3]

Już za chwile siedziałam mu na kolanach  wdychając jego papierosa  trzymanego w zębach  po mojej prawej stała połowa 0.7. zaczął się śmiać  w ten swój perfidny sposób. Wtedy ma taki pełny uśmiech  jego dołki w policzkach robią się wyraźniejsze  oczy bardziej błyszczą niż zwykle i ma wtedy ten absolutnie paraliżujący głos. Pamiętam od kiedy się poznaliśmy poddawałam się sile jego tęczówek. On to wiedział  wykorzystywał to przy każdej okazji. Dzisiaj przyszedł mnie odzyskać  bałam się zaśmiać  ale szczerze to na to miałam ochotę. Utulił mnie w swoich barkach i zaczął zasypywać bezsensownymi pytaniami. Na końcu spytał jak się czuję bez niego i czy sobie daję radę. ja stwierdziłam prawdę  że nie. Bez sensu było kłamać i tak znał prawdę. Zaśmiał się delikatnie i spytał czy chciałabym  powrócić to co było wcześniej. Powiedział też  że mam czas do przemyśleń do momentu kiedy on skończy palić  bo wtedy idzie i wyrżnie każdego  który mu nie podpasuje.  cz 2.

cookieass dodano: 13 stycznia 2012

Już za chwile siedziałam mu na kolanach, wdychając jego papierosa, trzymanego w zębach, po mojej prawej stała połowa 0.7. zaczął się śmiać, w ten swój perfidny sposób. Wtedy ma taki pełny uśmiech, jego dołki w policzkach robią się wyraźniejsze, oczy bardziej błyszczą niż zwykle i ma wtedy ten absolutnie paraliżujący głos. Pamiętam od kiedy się poznaliśmy poddawałam się sile jego tęczówek. On to wiedział, wykorzystywał to przy każdej okazji. Dzisiaj przyszedł mnie odzyskać, bałam się zaśmiać, ale szczerze to na to miałam ochotę. Utulił mnie w swoich barkach i zaczął zasypywać bezsensownymi pytaniami. Na końcu spytał jak się czuję bez niego i czy sobie daję radę. ja stwierdziłam prawdę, że nie. Bez sensu było kłamać i tak znał prawdę. Zaśmiał się delikatnie i spytał czy chciałabym, powrócić to co było wcześniej. Powiedział też, że mam czas do przemyśleń do momentu kiedy on skończy palić, bo wtedy idzie i wyrżnie każdego, który mu nie podpasuje. [cz 2.]

Najdziwniejszym sms'em jaki mogłam kiedykolwiek dostać  był ten z godziny 10. Siedząc na matmie  poczułam wibracje w kieszeni. Odczytałam dyskretnie zawartość i zamarłam.  5 minut.  Wiedziałam doskonale o co chodziło. Nie zwracając uwagi na panią krzycząca za mnie  która próbowała wybiec za mną  wybiegłam na inną część korytarza. Nie szukałam miejsca by go spotkać  ale raczej miejsca by się ukryć. Stojąc przed drzwiami do takiego krótkiego holu  zobaczyłam jego sylwetkę  dostałam kolejnego sms'a.  wiem  że tam jesteś . spuściłam głowę więc na dół i wyszłam na spotkanie ze śmiercią. Wyszłam z drzwi wejściowych by zobaczyć jego postać chylącą się nad przedmiotem trzymanym w prawej ręce. Wóda  pomyślałam  z lewej ręki jak zwykle ulatniał się dym. Nie wiem dlaczego  podbiegłam do niego  by strącić fajka by kamery przed szkołą nie zarejestrowały jego osoby  chciałam również zabrać mu alkohol  ale zapomniałam  jaki on jest.  cz. 1

cookieass dodano: 13 stycznia 2012

Najdziwniejszym sms'em jaki mogłam kiedykolwiek dostać, był ten z godziny 10. Siedząc na matmie, poczułam wibracje w kieszeni. Odczytałam dyskretnie zawartość i zamarłam. "5 minut." Wiedziałam doskonale o co chodziło. Nie zwracając uwagi na panią krzycząca za mnie, która próbowała wybiec za mną, wybiegłam na inną część korytarza. Nie szukałam miejsca by go spotkać, ale raczej miejsca by się ukryć. Stojąc przed drzwiami do takiego krótkiego holu, zobaczyłam jego sylwetkę- dostałam kolejnego sms'a. "wiem, że tam jesteś". spuściłam głowę więc na dół i wyszłam na spotkanie ze śmiercią. Wyszłam z drzwi wejściowych by zobaczyć jego postać chylącą się nad przedmiotem trzymanym w prawej ręce. Wóda- pomyślałam- z lewej ręki jak zwykle ulatniał się dym. Nie wiem dlaczego- podbiegłam do niego, by strącić fajka by kamery przed szkołą nie zarejestrowały jego osoby, chciałam również zabrać mu alkohol, ale zapomniałam, jaki on jest. [cz. 1]

i myślę ile jeszcze mam kredytu w twoim sercu połamany ludzik bez Ciebie wszystko nie ma sensu  grammatik

zozolandia dodano: 13 stycznia 2012

i myślę ile jeszcze mam kredytu w twoim sercu połamany ludzik bez Ciebie wszystko nie ma sensu /grammatik

SPAM. MOGĘ  PROSIĆ O KLIKNIĘCIE  lubię to  POD  FILMIKIEM ? http:  www.netiakonkurs.pl praca 367.html

zozolandia dodano: 11 stycznia 2012

SPAM. MOGĘ PROSIĆ O KLIKNIĘCIE "lubię to" POD FILMIKIEM ? http://www.netiakonkurs.pl/praca,367.html

żartujesz? :D teksty zozolandia dodał komentarz: żartujesz? :D do wpisu 10 stycznia 2012
Mógłbym napisać milion wersów o tym jak cierpię. Kląć jeszcze głośniej i jeszcze częściej albo odejść nie mówiąc nic więcej.  małpa

zozolandia dodano: 10 stycznia 2012

Mógłbym napisać milion wersów o tym jak cierpię. Kląć jeszcze głośniej i jeszcze częściej albo odejść nie mówiąc nic więcej. /małpa

znów przede mną ktoś stawia wielkiego drinka  wokół siedzą ludzie  których ledwo znam  muzyka też jakaś kiczowata leci. z godziny na godzinę czuję się coraz gorzej. patrzę na niebieski napój przede mną. ma taki sam kolor jak Twoje oczy. zaciskam wargi. nie. koniec smutów  łez  rozpamiętywania. na bycie singlem najlepiej pomaga udział w licznych imprezach. i to też mam zamiar robić  dobrze się bawić   bez Ciebie.

zozolandia dodano: 9 stycznia 2012

znów przede mną ktoś stawia wielkiego drinka, wokół siedzą ludzie, których ledwo znam, muzyka też jakaś kiczowata leci. z godziny na godzinę czuję się coraz gorzej. patrzę na niebieski napój przede mną. ma taki sam kolor jak Twoje oczy. zaciskam wargi. nie. koniec smutów, łez, rozpamiętywania. na bycie singlem najlepiej pomaga udział w licznych imprezach. i to też mam zamiar robić, dobrze się bawić - bez Ciebie.

zawsze byłaś  jak siostra  której nigdy nie miałam.

zozolandia dodano: 9 stycznia 2012

zawsze byłaś jak siostra, której nigdy nie miałam.

to smutne  że nasza miłość zamieniła się w przyzwyczajenie.

zozolandia dodano: 9 stycznia 2012

to smutne, że nasza miłość zamieniła się w przyzwyczajenie.

znamy się już długo  ale co z tego skoro  że wiemy o sobie wszystko  jeśli wykorzystujemy to przeciwko sobie?

zozolandia dodano: 9 stycznia 2012

znamy się już długo, ale co z tego skoro, że wiemy o sobie wszystko, jeśli wykorzystujemy to przeciwko sobie?

poważnie? myślałeś  że zapomnę?

zozolandia dodano: 9 stycznia 2012

poważnie? myślałeś, że zapomnę?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć