 |
Dobrze jest tęsknić, gdy tęskni się z wzajemnością.
|
|
 |
Po raz kolejny moje serce zaczyna się do czegoś rwać, a ja nie mam pojęcia o co mu chodzi. Marzy mi się podróż dookoła świata, gwiazdy na niebie i wiatr we włosach. Marzą mi się bąble na stopach, zakwasy, strach, niepewność, brak dachu nad głową. I wolność. Taka prawdziwa, nieuchwytna i chyba całkiem zapomniana. Czy to normalne? Nic z tego nie rozumiem. Jakby gdzieś wewnątrz mnie siedział ktoś zupełnie inny, ktoś, kogo nie znam i kogo zupełnie nie rozumiem. I jednocześnie nie ktoś inny- tylko ja.
|
|
 |
Proszę, nie pytaj jak bolała Twoja nieobecność. Nie zmuszaj mnie do przywoływania wspomnień bólu, który był jak kat i każdego wieczoru pustoszył moją duszę, rozdzierając ją na strzępy. Który deptał po płucach i przygniatał swoim ciężarem, nie pozwalając mi na oddech. Ból, który zabijał mnie swoją toksycznością. Spójrz, po policzkach płyną mi łzy na samo wspomnienie tamtych dni. Dni, podczas których upadałam na kolana przed Bogiem, prosząc by mi Cię zwrócił. Jednak zawsze tylko, głuche modlitwy odbijały się cichym echem od pustych ścian mojego serca. Serca, którego pod żebrami do dziś pozostała mi tylko jedna połowa..
|
|
 |
Pragnęłam jedynie szeptu miłości i ramion obejmujących moje.
Nie dostałam nic.
|
|
 |
Czas zakończyć to co jest bezwartościowe i nieprzyszłościowe .
|
|
 |
Pióra ma wielu, skrzydła nie wielu...
|
|
 |
Czasem mam ochotę rzucić to i nie wracać, wziąć Cię za rękę i uciec na koniec świata.
|
|
 |
Już mnie nie zobaczysz, bo zaraz muszę spadać, w razie czego ziomek, ZAWSZE, ZAWSZE możemy pogadać.
|
|
 |
I mimo że jest moim cudownym wspomnieniem minionego szczęścia, to jest moim piętnem na sercu, na duszy. Byłam z nim mimo wszystko, dawałam się oszukiwać i wybaczałam mu to wszystko - mam pretensje do siebie, że na to mu pozwalałam. Wiedziałam już na początku, że muszę być ostrożna, ale potem moja blokada zniknęła. Pokonało ją moje ogromne pragnienie szczęścia, które szarpało mną na wszystkie strony doszukując się w okruszkach jego słów wielkiej miłości i zrozumienia.
|
|
 |
Czujesz to, prawda? Czujesz, że uzalezniłaś się od Niego. Od spotkań z Nim, od Jego dotyku, bliskości, od Jego oddechu, który miesza się z twoim. Bo tylko On daje ci coś, o czym zawsze marzyłaś. Tylko w Jego ramionach czujesz się bezpieczna, niczym kilkuletnia dziewczynka w objęciach ojca, który nie pozwoli nikomu wyrządzić ci krzywdy. Byłabyś gotowa dać Mu wszystko, byleby tylko zatrzymać Go przy sobie, najlepiej do końca życia..
|
|
 |
Proszę, wróć. Tak krótko byłam kochana..
|
|
 |
Pozwól Mu na to. Pozwól, by Jego miłość uleczyła twoje poranione serce. Pokonaj strach, który nie pozwala ci w pełni doznawać tych pięknych chwil u Jego boku. Ucałuj Jego usta i przekonaj się, że nie jest snem, który skończy się kiedy tylko zamkniesz oczy. Pozwól Mu się przekonać i nie bój się.. Nie bój się Go chcieć..
|
|
|
|