 |
"Nie wiem czy nie było lepiej kiedy byliśmy przyjaciółmi, nie wyobrażam Sobie swojego otoczenia bez Ciebie, w nasz związek wtrgnęła monotonia, znowu dałem komuś nadzieje i zjebałem, nie mówie że Cię nie kocham, potrzebuje pomyśleć" w ten sposób na tydzień przed powrotem stwierdziłam że wcale nie chce wracać, że moje życie tu pomimo Tego że jest chujowe to bez Niego, tam będzie jeszcze gorzej, kocham Go, i myślałam że to wystarczy, monotonia była koniecznością, jesteśmy oddaleni od Siebie 2000km, jest ciężko ale zaraz wracam, wszystko się ułoży/róbcochcesz
|
|
 |
nic lepszego człowiek nie może zrobić człowiekowi, niż uwolnić go od bólu, i nic gorszego, niż mu ból zadać
|
|
 |
Generalnie to nie jestem tu szczęśliwa, mam kobietę którą kocham obok siebie, sprzeczamy się i wydajemy pieniądze na kolejne ubrania, bezpieczeństwo i pyszne obiady, ale nie jestem ty szczęśliwa. Brakuje mi domu i porannego zapachu kawy i jajecznicy mojego taty, brakuje mi Jego ramion i docinek na temat moich rozciągniętych swetrów. Brakuje mi Ich uśmiechu i dobrego piwa w ich tomarzystwie, brakuje mi mojego psa, z którym mogłabym godzinami chodzić po swoich zakamarkach. Poczułam życie na obczyźnie, poczułam jak to jest żyć z Nimi ale bez Nich, już wystarczy, chce do domu. /róbcochcesz
|
|
 |
dobrze, że jesteś, bo już się bałem, że do końca życia będę niczyj
|
|
 |
Wstaje rano, jem tosty i pije kawe, którą zalewam mlekiem z ogromnej butli, jadę do pracy, znowu kręci mi się w głowie od przeciwnej stronie jazdy, przestawiam myślenie na Angielskie, kończe jedną pracę, moknę w drodze do drugiej, wracam do domu, odpalam fejsa i pisze "dzień dobry", a to już 18, mam ich, chociaż na chwile przez ekran iphona, schodze na dół, palę fajkę, wchodze do wanny, znowu zapominam o tych jebanych angielskich kranach i parze sobie nogi, wchodze do łóżka i opowiadam Mu jak minął mi dzień, słucham jak minął Jego, upewniam się czy mnie kocha chociaż jestem tego pewna, wtulam się w poduszkę, wypuszczam dwie łzy i zasypiam, 3 tygodnie minęły, do 1 września jeszcze trochę, nienawidzę tęsknić. Amen
|
|
 |
mijała mnie już tyle razy, a ja za każdym razem błagałem w myślach ''zatrzymaj się, nie mijajmy się już nigdy więcej''
|
|
 |
nie liczyłem na nic. to znaczy liczyłem, że odwzajemnisz z czasem moje uczucie. przecież nie mieściło mi się w głowie ni w sercu, że możesz nie odwzajemnić. bo niby jak ty, cały mój świat, mógłby się mnie wyrzec?
|
|
 |
A najlepsze pożegnanie z Polską to te kiedy do mojego domu wpada ogroma liczba osób z własnym jedzenie i alkoholem, a dwa dni później wyjeżdżam do Warszawy z Nim przy boku, kiedy śpimy razem a On budzi mnie w środku nocy tylko po to żeby upewnić się że damy radę, że następne mięsace niczego nie zmienia. A teraz jestem TU, w kraju który zawsze uwielbiałam, bez ulubionych mordek ale u boku mojej przyjaciółki, żony i największej miłości. Damy rade, to tylko parę miesięcy. /Róbcochcesz
|
|
 |
przebiłaś mi duszę. jestem pół agonią, pół nadzieją
|
|
 |
Nie mogłam sobie wymarzyć lepszych 4 miesięcy niż te spędzone z Nim przy boku, to tylko 4 miesiące a zyskał i zasłużył na więcej niż Jego poprzednicy, jest tym z którym nie boje się planować przyszłości w, a teraz? Teraz wyjadę na dokładnie tyle samo, za 4 miesiące spotkamy się na weselu mojego kuzyna, mam nadzieje ze jako para, jako dwoje ludzi którzy pomimo tęsknoty dążą się takim samym lub mocniejszym uczuciem. /Róbcochcesz
|
|
 |
kiedy po raz pierwszy ktoś zacznie rozdeptywać ci palce, myślisz, że to nieprawda, a potem przychodzi zdziwienie, że człowiek może coś takiego zrobić z drugim człowiekiem. ale nie bardzo masz czas to przemyśleć, bo właśnie oddają ci mocz na twarz i ty znowu myślisz, że to nieprawda, że bo przecież ten człowiek rozkraczony nad tobą ma takie samo serce, nerki i ten sam wstyd.
|
|
 |
Nie lubię zasypiać kiedy nie ma Go obok, mimo tego że kiedy spędzamy razem noc zawsze jestem niewyspana, nie lubię jeść sama śniadań, mimo tego że to, które przygotowuje dla Niego wymaga więcej pracy, nie lubię wychodzić z Jego przyjaciółmi, kiedy jest w pracy, mimo tego że uwielbiam tych ludzi i mam w nich ogromne wsparcie, nie lubię oglądać Friends sama, mimo tego że On zna wszystkie odcinki na pamięć i ciągle komentuje, nie lubię życ bez Niego, mimo tego że tak niedawno pojawił się obok mnie. /róbcocchesz
|
|
|
|