 |
"Nerwy ze stali mam, choć chyba nie tej nierdzewnej." ..
|
|
 |
To nic, że kolejny raz życie wymądrzyło się w stosunku do mnie i postanowiło nie pozwolić mi na zrealizowanie moich planów, a co ważniejsze, na spełnienie moich marzeń, które już były na wyciągnięcie ręki, tuż przede mną, tak blisko, że czułam nawet ich zapach. To nic, jednak bardzo żałuję, że czekają mnie najbardziej puste wieczory mojego życia..
|
|
 |
"Przypomnę sobie jak to było, jak mi było spoko
/Mieliśmy wierzyć drzewom, a się wierzyło obłokom
/Się było hen wysoko, a spadało się pięknie
/Szkoda tylko, że nie było stać nas na więcej..." ..
|
|
 |
Tak, dorosłam. Dorosłam 8 lat temu, gdy zmarł mój ojciec. I przykre, że niektórzy w moim wieku nie dorośli do dzisiaj. Mając 24 lata zachowują się jak gdyby nadal mieli 16..
|
|
 |
"Wiesz, mogę polecieć, choćby jutro
/Wiesz, że mogę lecieć tam wysoko ponad bóstwo
/Tylko daj mi proszę mała skrzydła
/Bo po moich dawno już została tylko rdzawa brzytwa" ..
|
|
 |
"Znów o niej myślisz i masz nadzieję, że ona choć trochę też. Życie jest dziwne, wkurwia odległość dwóch tych miejsc." ..
|
|
 |
"Tylko powiedz, że chcesz żebym został tu dłużej, albo w końcu bym został na dobre..." ..
|
|
 |
"Czasem mam ochotę tu zacząć wszystko od nowa
/Zamiast wymieniać spojrzenia, zacząć wymieniać słowa
/Choć jedyny wyraz tu to wyraz zwątpienia na twarzach
/To czuję tęsknotę gdy znów sobie Ciebie wyobrażam..." ..
|
|
 |
"Tak wiele chce powiedzieć, ale czuję się jak frustrat
/Strach przed Twoją reakcją knebluje mi usta
/Nie myślałem, że ten moment będzie trudny tak
/W głowie natłok myśli, ale znowu słów mi brak..." ..
|
|
 |
"Tyle pytań chce Ci zadać które mi w głowie siedzą, ale zbyt boje się, że zadasz mi ból odpowiedzią..." ..
|
|
 |
Obleciał mnie strach. Strach przed tym że sie popsuje. Że coś się nie uda, że jest dobrze, że dobrze się zaczęło, wiec zło pierdolnie znienacka. Boję się że się rozsypie. Że nam nie pyknie. Że cały ten szał na swoim punkcie nam uleci. Że jemu się odmieni. Że pomyśli, że to bez sensu. Że nie mamy przyszłości. Boję się o nas. Boję się, że nadejdzie moment w którym ten związek się rozpadnie. Kurcze, znowu boję się że coś zabierze mi szczęście. Boję się go stracić. /bm
|
|
 |
Nie czeka na odpowiedni moment, nie patrzy na ludzi i pore dnia, łapie mocno za rękę, zaciąga we wjazd, opiera o ścianę i mocno wbija swoje wargi w moje. A ja nie czuję się zdominowana, nie czuję stłamszona. Czuję, że jest wrażliwy i delikatny, że ma spokojną i czystą duszę, ale tez, że nie jest nijaki. Ma odwage, żeby oprzeć mnie o szafę i jedną ręką zamykając drzwi, a drugą zdzierać ze mnie ubranie, udowodnić że mnie pragnie. Że nie waha sie rzucić mnie na łóżko i kochać sie ze mną godzinami. Że jest, stoi obok, nic nie robi, albo robi to wszystko wlasnie, a ja czuję, że to mężczyzna. Nie chłopiec, nie facet. Mężczyzna. Silny i pewny siebie człowiek, który jest wrażliwy i czuły i pokazuje każdym gestem, że jest właściwy. A właściwy mężczyzna, to właściwe życie. /bm
|
|
|
|