 |
Nie czeka na odpowiedni moment, nie patrzy na ludzi i pore dnia, łapie mocno za rękę, zaciąga we wjazd, opiera o ścianę i mocno wbija swoje wargi w moje. A ja nie czuję się zdominowana, nie czuję stłamszona. Czuję, że jest wrażliwy i delikatny, że ma spokojną i czystą duszę, ale tez, że nie jest nijaki. Ma odwage, żeby oprzeć mnie o szafę i jedną ręką zamykając drzwi, a drugą zdzierać ze mnie ubranie, udowodnić że mnie pragnie. Że nie waha sie rzucić mnie na łóżko i kochać sie ze mną godzinami. Że jest, stoi obok, nic nie robi, albo robi to wszystko wlasnie, a ja czuję, że to mężczyzna. Nie chłopiec, nie facet. Mężczyzna. Silny i pewny siebie człowiek, który jest wrażliwy i czuły i pokazuje każdym gestem, że jest właściwy. A właściwy mężczyzna, to właściwe życie. /bm
|
|
 |
I dziś zapytana co mi imponuje, nie odpowiem, że są to tygodnie spędzone na melanzowaniu, typy z tatuazami i wyrokami w zawieszeniu, komisariaty i ,,gangsterowanie". Dziś imponuje mi on. Jego delikatny dotyk i czułe spojrzenia. Spokojny oddech i charakter. Wrażliwe i dobre serce, a nawet lęk przed złem jakie jest na świecie. Dziś imponuje mi człowiek, który gardzi nielegalnym życiem i ceni sobie stabilność. Imponuje mi to, że nie muszę bać sie o jutro, o niego i nasze życie. Imponuje mi dziś świat, którym kiedyś gardziłam. Czuję sie dumna, z siebie, że w końcu dojrzałam do bycia dobrym człowiekiem. /bm
|
|
 |
Usłyszałam, że wciąż mnie kocha i tęskni. Po tych wszystkich miesiącach katowania się. Tak często o tym myślałam, tak pragnęłam usłyszeć to z jego ust. Myślałam jak to będzie, jak będę szczęśliwa i jak bardzo wtedy się wszystko zmieni. No i stało się, doczekałam tego. I co? Co poczułam? Co sie wydarzyło? Nic. Świat nie zawirował, kolana nie zatrzęsły, a serce nie przyspieszyło. Nie poczułam nic, prócz opuszczajacego mnie napięcia. Jakby cała ta presja którą tworzyłam w głowie i potrzeba usłyszenia tego uleciała. Nic sie nie stalo. I zrozumiałam. Dotarło, że wszystko sie skończyło. Że go kocham, ale nie jestem w nim zakochana, że chyba tylko musiałam usłyszeć to i mieć pewność że on przez ten czas tez sie męczył. Teraz gdy wiem, nie potrzebuje i nie oczekuje od niego nic. Mogę zamknąć drzwi i nakleić kartkę ,,skończone". Jestem wolna. I czuję się z tym cudownie. /bm
|
|
 |
Nie lubię kiedy ktoś wchodzi z ubłoconymi poglądami w moje życie. To nie jest czas na zmywanie po kimś brudu z podłogi i ścian mojego umysłu. Więc jeśli ktoś nie zdejmuje obuwia na wycieraczce to lepiej żeby nie pakował się na salony. /bm
|
|
 |
Dlaczego nikt nie napisał instrukcji do życia? Czym życie różni się od pralki? ..
|
|
 |
"Kiedy wiem, kiedy nie, kiedy mam, kiedy chcę, kiedy nie chcę i tak szukam Cię..." ..
|
|
 |
"W hałasie świata, w biegu bez tchu,
w maszyn oddechu, tam szukam Cię..." ..
|
|
 |
Są ludzie, którzy nie odwrócą się od Ciebie po wejściu nawet w największe szambo..
|
|
 |
Człowiek jest jak niedokończona układanka. Kiedy znajdziesz to, czego mu brak, wtedy odda Ci wszystko..
|
|
 |
To niedoskonałości nadają czemuś prawdziwą wartość..
|
|
|
|