 |
|
faceci są daremni. zaczynają kłótnię, dogadują, olewają, nie chcą rozmawiać, ale kiedy związek się rozpada wina jest po stronie dziewczyny. czegoś tutaj nie rozumiem. / tonatyle
|
|
 |
|
myśli, że niczego nie wiem o miłości, nie poznałam ludzkich wad i nie przekonałam się jacy są naprawdę. niestety, przekonałam się i to aż zanadto. nie żałuję, że odszedł. niech dalej uważa się za pana idealnego, oczernionego przez zwykłą dziewczynę. / tonatyle
|
|
 |
|
dla niektórych ludzi Twoje starania są tyle warte, co grosz dla bogacza - nic nie znaczą. / tonatyle
|
|
 |
|
cieszę się, że wreszcie mogę żyć jak chcę, zająć się pasjami i nacieszyć wolnością. / tonatyle
|
|
 |
|
czytając o kolejnych rozwodach, rozstaniach, separacjach wielu par, które wydawały się być idealne - niedowierzałam. teraz zaczynam rozumieć. uczucia nie trwają wiecznie, wygasają, kończą się, nuda i kłótnie przyćmiewaja miłość. to przykre, zwłaszcza dla osoby, która wierzyła w trwałość uczuć lub była wierna. ale co zrobić, takie życie. / tonatyle
|
|
 |
|
więcej kłótni niż zgody, więcej smutku niż radości - chyba coś jest nie tak w przypadku tej miłości. / tonatyle
|
|
 |
|
jeszcze do niedawna uważałam, że każda kłótnia jest z mojej winy. teraz mogę śmiało powiedzieć, że niepotrzebnie się obwiniałam. / tonatyle
|
|
 |
|
nawet jeśli coś w życiu nie pójdzie po Twojej myśli, smucisz się, że piękne plany zniknęły razem z czasem - nie smuć się. widocznie tak miało być, tak miało się stać. / tonatyle
|
|
 |
|
nie zależy mi. jest innym człowiekiem, nie stara się jak dawniej. nawet jeśli ja bardzo staram
się opanować nerwy, on i tak prowokuje wszystko na nowo, w ogóle nie widząc w tym swojej
winy. mam dosyć takiego traktowania, wiecznego poczucia winy i smutku, tylko dlatego, że
jemu coś nie odpowiada. / tonatyle
|
|
 |
|
i o co tutaj kaman? Jestem mikrofonu szaman. Życie tutaj to komediodramat. Dobra i zła karma czasem cicza. Czasem huk jak z armat nieruchoma klisza
|
|
 |
|
mam ochotę trwać przy Tobie
|
|
 |
|
zadnych slow, niech to bedzie chociaz minuta .
|
|
|
|