 |
Popatrz. Tyle par, które powinny być razem, ale nie są, tyle zajebiście dobrych i porządnych osób spędzających samotnie kolejne wieczory, tylu zajebistych ludzi męczących się z chujowymi czy patologicznymi rodzinami, wreszcie tylu skurwieli mających kwitnące życie towarzyskie i kogoś kto naprawdę ich kocha, zamknij się i po prostu popatrz, zanim jeszcze raz powiesz, że wszystko ma jakiś sens.
|
|
 |
Rezygnuje, poddaje się, stacza, opada na dno. Nie, nie dotknęła go jeszcze, ale mało brakuje. Gdy tylko zostaje sama, zamyka się w swoim świecie i marzy, bo już tylko to jej zostało. Płacze, gdy nikt nie patrzy, zdejmuje maskę wesołej, bezkonfliktowej, uroczej dziewczyny, może już kobiety, odkłada ją na bok i widać zniszczony, pełen bólu wrak kiedyś dobrze funkcjonującego pojazdu, poprawnie płynącego statku, normalnego człowieka. Jej oczy już się nie uśmiechają od dawna, odrzuca każdego kto chce się do niej zbliżyć, niczego nie czuje, niczego i nikogo nie potrzebuje. Dlaczego więc nie odejdzie? Bo myśli o swoich bliskich, stwierdziła, że będzie żyła tak długo jak jej dano z góry, będzie to nieszczęśliwa egzystencja, ale wytrwa, na pewno wytrwa..
|
|
 |
Powinieneś ją przeprosić za wszystko co złe. Powinieneś mocno ją do siebie przytulić i obiecać, że 'kiedyś' nigdy się nie powtórzy, że przyszłość będzie lepsza. Ona na to zasługuję, bo uwierz, że kocha Cię swoim złamanym sercem bardziej niż nie jedna, która kiedykolwiek cię kochała. Przeproś ją, przeproś za łzy, ból w klatce piersiowej, ból duszy i te noce, które płynęły na zapominaniu Twojego uśmiechu i gestów. Przeproś za istnienie, które zadaję tyle cierpienia, pokaż, że ją szanujesz, że doceniasz i bez niej nie ma Ciebie.
|
|
 |
w życiu właśnie o to chodzi - zaakceptuj siebie, uśmiechaj się częściej i mimo upływu lat, nie zmieniaj się, pozostań tym, kim jesteś
|
|
 |
Robię wszystko byś naprawdę mnie docenił. Nie wiem co mam jeszcze zrobić byś mi uwierzył, Że na nikim jak na tobie mi nie zależy, Ciągle staram się jak mogę okazać co czuje. A Ty wiecznie jakiś skaz się dopatrujesz.
|
|
 |
te wszystkie lekcje, niezapomniane wypady, wszystkie wycieczki, wszystkie smutki i radości, wszystkie nieprzespane noce, wszystkie akcje. za to wszystko dziękuję mojej ukochanej klasie
|
|
 |
|
Wiem, że gdzieś tam są jeszcze dobrzy ludzie. Nie widzę ich twarzy, nie słyszę ich słów, ale wierzę w nich. Ufam, że kiedyś wszystko będzie inne, że to my zmienimy czas i, że my nadamy mu nieco lepszego sensu. / Endoftime.
|
|
 |
|
kiedyś potrzebowałam czegoś więcej, aby poznać smak szczęścia. dziś wystarczy mi prawdziwa przyjaciółka, której mogę zaufać, która tak zwyczajnie będzie przy mnie, wywołując przy tym codzienny uśmiech na twarzy. ♥
|
|
 |
"Jestem zmęczony, szefie. Zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu.
Zmęczony tym, że nigdy nie było kogoś, kto powie mi skąd, gdzie i dlaczego idziemy.
Głównie zmęczony tym, jacy ludzie są dla siebie. Zmęczony jestem bólem na świecie,
który czuję i słyszę... Codziennie... Za dużo tego.
To tak, jakbym miał w głowie kawałki szkła. Przez cały czas..."
|
|
 |
Przyjaźń. Słowo które znaczy dla wielu tak wiele. Niektórzy wypowiadają je, nie wiedząc co znaczy. Rzucają tym słowem, jakby nie było nic warte. A jest, przyjaźń jest tak samo warta jak miłość. Przyjaciela wybierasz sobie sam. Kiedyś myślałam, że mam osobę którą mogę nim nazwać. Po tylu latach znajomości wszystko runęło. To ona wbiła mi nóż w plecy, najważniejsza osoba w moim życiu. Zawsze pomagałam jej gdy upadła a teraz to koniec. To nic. Nic się przecież nie stało. Nie byłyśmy sobie pisane. Nie widziałam osób, które były naprawdę godne miana przyjaciela. Teraz mam osobę, którą mogę nim nazwać. Nie jesteśmy podobne z charakteru. Jesteśmy zupełnie inne. I to jest najlepsze. Mogę poznawać ją z każdym dniem, bo nie znam jej tak samo jak siebie. I nigdy nie poznam do końca. Uwielbiam z nią przebywać, rozmawiać, płakać, śmiać się. Ufam jej. Razem przejdziemy wszystko i dobrniemy do naszych marzeń, obiecuję! S
|
|
 |
I trudno mi się przyznać ale tęsknie. Tęsknie za bliską mi osobą. I nadal mam jej zdjęcia,filmiki,piosenki. I nadal mam wszystkie nasze wspomnienia. Pamiętam każdy dzień. Całe dzieciństwo przeżyte razem. Rozstałyśmy się w przykrych okolicznościach. Nie walczyłyśmy o siebie. Po prostu widziałam jak odchodzi. Miałam łzy ale nic nie mówiłam. I odpisywałam jej ale nie chciałam już o niej pamiętać. Patrzyłam na nasze wspólne zdjęcie które mam do dzisiaj na biurku i zerkam na nie gdy potrzebuję jakiejś rady a nikt bliski nie jest w stanie mi pomóc. I to pomaga. I patrze jej głęboko w oczy. Nagle jestem w innym świecie. Odpływam. Wyobraź sobie że dwie osoby potrafiły tak się połączyć i choć mieszkają w tym samym mieście,na tym samym osiedlu, 3 ulice dalej rozdzieliły się. Straciły kontakt. Próbują zapomnieć o sobie. Często przychodzi moment że chciałyby wrócić do dawnych chwil ale nie chcą przyznać się przed sobą że brakuje im siebie. I żyją tak przez lata,W bólu,tęsknocie...
|
|
|
|