głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika wedelpaluch.x3

Pozwólcie człowiekowi zakochanemu  cierpieć w samotności.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Pozwólcie człowiekowi zakochanemu, cierpieć w samotności.

Zawsze kiedy łapał mnie za rękę  robiło mi się słabo... Uwielbiałam jego dotyk... Był delikatny  a jednocześnie zaborczy  jak gdyby mówił: nikomu cię nie oddam. Dzięki niemu  pozbyłam się tego natręctwa... Zaufałam ludziom. No  przynajmniej temu jednemu.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Zawsze kiedy łapał mnie za rękę, robiło mi się słabo... Uwielbiałam jego dotyk... Był delikatny, a jednocześnie zaborczy- jak gdyby mówił: nikomu cię nie oddam. Dzięki niemu, pozbyłam się tego natręctwa... Zaufałam ludziom. No, przynajmniej temu jednemu.

I nad samotnym talerzem  po raz kolejny wylała łzy... Pusty żołądek podszedł do gardła  a oczy niemal wyszły na wierzch. Ból był nie do wytrzymania... Cierpienie fizyczne łagodziła lekami  które już od dawna dzięki recepcie mogła wykupić w aptece. Psychiatra zlitował się nad nią  chcąc ofiarować jej choć chwilę złudnego bezpieczeństwa. Ale sumienia nie dało oszukać się uzależniającą substancją... Nie! Tu potrzeba było czegoś więcej... Jakiegoś poświęcenia  wykazania się odwagą i wiarą... Wtedy po raz pierwszy pomyślała o rurach w łazience  a widmo pętli zaciskającej się na szyi  było coraz bliżej.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

I nad samotnym talerzem, po raz kolejny wylała łzy... Pusty żołądek podszedł do gardła, a oczy niemal wyszły na wierzch. Ból był nie do wytrzymania... Cierpienie fizyczne łagodziła lekami, które już od dawna dzięki recepcie mogła wykupić w aptece. Psychiatra zlitował się nad nią, chcąc ofiarować jej choć chwilę złudnego bezpieczeństwa. Ale sumienia nie dało oszukać się uzależniającą substancją... Nie! Tu potrzeba było czegoś więcej... Jakiegoś poświęcenia, wykazania się odwagą i wiarą... Wtedy po raz pierwszy pomyślała o rurach w łazience, a widmo pętli zaciskającej się na szyi, było coraz bliżej.

Już dawno wprowadziłam do swojej głowy konia trojańskiego  który dzień po dniu  coraz bardziej wykańcza zmarnowane ciało i wycieńczoną psychikę. Jak przetrzymać ten obłęd?

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

Już dawno wprowadziłam do swojej głowy konia trojańskiego, który dzień po dniu, coraz bardziej wykańcza zmarnowane ciało i wycieńczoną psychikę. Jak przetrzymać ten obłęd?

I nie rozumiem dlaczego  dałam się wpakować w to gówno. Z jednej strony zawsze wiedziałam  co powinnam zrobić a mimo to  w chwili wyboru  postąpiłam zupełnie inaczej. Każdej nocy przed zaśnięciem  powtarzałam sobie  że nigdy więcej nie dam mu się poniżyć... Że nigdy więcej nie pozwolę mu się uderzyć. A mimo to  za każdym razem odchodzę z płaczem  by po zaledwie kilku dniach uwierzyć w to puste przepraszam i od początku przeżywać cały ten horror.

pain.of.love dodano: 20 maja 2011

I nie rozumiem dlaczego, dałam się wpakować w to gówno. Z jednej strony zawsze wiedziałam, co powinnam zrobić a mimo to, w chwili wyboru, postąpiłam zupełnie inaczej. Każdej nocy przed zaśnięciem, powtarzałam sobie- że nigdy więcej nie dam mu się poniżyć... Że nigdy więcej nie pozwolę mu się uderzyć. A mimo to, za każdym razem odchodzę z płaczem, by po zaledwie kilku dniach uwierzyć w to puste przepraszam i od początku przeżywać cały ten horror.

 To moja wina...  Załkałam  padając na kolana.  O czym ty mówisz? Mogę oskarżyć cię o wiele łez  nie przespanych nocy i w złości wykrzyczanych słów. Mogę powiedzieć  że jesteś najbardziej zarozumiałą  egoistyczną i dumną osobą  jaką znam  ale mimo wszystko kocham cię z całego serca i wiem  że ty również to czujesz. Ale nigdy... Powtarzam! Przenigdy nie powiedziałem  że to  co się ze mną dzieje  jest twoją winą  rozumiesz? Sam się w to wpakowałem  ale wierzę że pomożesz mi z tego wyjść  bo zawsze mi pomagałaś  a kiedy cię potrzebowałem  byłaś blisko. Tylko na tobie mogę polegać...

pain.of.love dodano: 19 maja 2011

-To moja wina...- Załkałam, padając na kolana. -O czym ty mówisz? Mogę oskarżyć cię o wiele łez, nie przespanych nocy i w złości wykrzyczanych słów. Mogę powiedzieć, że jesteś najbardziej zarozumiałą, egoistyczną i dumną osobą, jaką znam, ale mimo wszystko kocham cię z całego serca i wiem, że ty również to czujesz. Ale nigdy... Powtarzam! Przenigdy nie powiedziałem, że to, co się ze mną dzieje, jest twoją winą, rozumiesz? Sam się w to wpakowałem, ale wierzę że pomożesz mi z tego wyjść, bo zawsze mi pomagałaś, a kiedy cię potrzebowałem- byłaś blisko. Tylko na tobie mogę polegać...

Chciałabym ocalić choć najmniejszą cząstkę dawnego ciebie  ukochany... Ten fragment  którego nie pochłonęła flegmatyczna rzeczywistość... Której nie rozszarpali ludzie... Nie rozdarli fani...

pain.of.love dodano: 19 maja 2011

Chciałabym ocalić choć najmniejszą cząstkę dawnego ciebie, ukochany... Ten fragment, którego nie pochłonęła flegmatyczna rzeczywistość... Której nie rozszarpali ludzie... Nie rozdarli fani...

Ale to nie ja mam ostatnie zdanie dla siebie... bo jest jeszcze Bóg  który czuwa nade mną każdego dnia  chociaż tak na prawdę  wcale na to nie zasłużyłam.

pain.of.love dodano: 19 maja 2011

Ale to nie ja mam ostatnie zdanie dla siebie... bo jest jeszcze Bóg, który czuwa nade mną każdego dnia, chociaż tak na prawdę, wcale na to nie zasłużyłam.

A ona tak bardzo chciała go poznać... Tylko na tym jej zależało. I mimo tych szczerych chęci  nie rozpoznał w niej człowieka  pośród miliona obłudnych twarzy.

pain.of.love dodano: 19 maja 2011

A ona tak bardzo chciała go poznać... Tylko na tym jej zależało. I mimo tych szczerych chęci- nie rozpoznał w niej człowieka, pośród miliona obłudnych twarzy.

Dam ci jedno takie słowo które zburzy mur.

killthesilent dodano: 19 maja 2011

Dam ci jedno takie słowo które zburzy mur.

Wyjdzie tak że dziś mnie kochasz a jutro    znienawidzisz.

killthesilent dodano: 19 maja 2011

Wyjdzie tak że dziś mnie kochasz a jutro znienawidzisz.

A teraz uświadomiłam sobie  że nie warto skakać w ogień za kimś  kogo się wcale nie zna... Wyobrażałam go sobie zupełnie inaczej  ale... Może pozory mylą? Może jednak nie jest tak perfekcyjny  jak mi się to wcześniej wydawało?

pain.of.love dodano: 19 maja 2011

A teraz uświadomiłam sobie, że nie warto skakać w ogień za kimś, kogo się wcale nie zna... Wyobrażałam go sobie zupełnie inaczej, ale... Może pozory mylą? Może jednak nie jest tak perfekcyjny, jak mi się to wcześniej wydawało?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć