 |
lubię w Tobie to, i tamto też :*
|
|
 |
My to coś więcej, niż suma wymieszanych oddechów,
tysiące spojrzeń w oczy, czy miliony uderzeń serca.
|
|
 |
ja bez ciebie żyć już nie mogę, moje szczęście widzę tylko w tobie ♥
|
|
 |
a ja, to tam wszystko mam w dupie. chyba jest dobrze. bo jestem../
|
|
 |
że to co nieosiągalne to Ty, że chcę Ciebie. / endoftime.
|
|
 |
Kiedyś się z Niego wyleczę. Może nie na pstryknięcie palcami, może nie po tygodniu, ani miesiącu. Czeka mnie wiele pustych dni, w których wciąż będzie się pojawiać jego twarz. Nie mogę wykreślić Cię ze swojego życia, zbyt wiele mamy ze sobą wspólnego. I nie powiem też 'jesteś w moim życiu zbędny'- bo nie jesteś. W gruncie rzeczy nikogo nie potrzebuje bardziej niż Ciebie... Ale nigdy nie byłeś mój. // net
|
|
 |
pomyśl chwilę, zanim zaczniesz zmieniać się na potrzeby tego posranego społeczeństwa, które wymaga od ciebie bycia kopią kogoś innego. bez możliwości wypowiedzenia słowa, bez możliwości pokazania jaką cudowną sobą jesteś./
|
|
 |
jak to się stało, że jest już kwiecień? że za tydzień mam egzaminy, a za miesiąc komers i będę musiała wybrać liceum? jakim cudem przeżyłam tyle czasu, bez zwracania na to uwagi? dlaczego już za 3 miesiące będę się musiała rozstać ze swoim dotychczasowym życiem? gdzie się podziały te miesiące, w czasie których miałam żyć? ten czas, który miałam wykorzystać? ja się pytam, gdzie jest to wszystko.... jak to się stało, że przeleciał już prawie rok, odkąd moje serduszko zaczęło bić. przecież to było tak niedawno...ja chcę złożyć reklamację.../
|
|
 |
.. a serce nie potrafiło się oprzeć, faszerując umysł kolejnym milionem złudnych nadziei. każdego dnia na nowo, fałszywe obietnice, niewłaściwe znaki, i podrabiane uczucia wzorujące jego bicie serca, by żyć będąc martwym, by ból pobudzać na nowo. / endoftime.
|
|
 |
a czy fakt, że siedzę ze łzami w oczach, modląc się o wiadomość od Ciebie byłby w stanie coś zmienić?
|
|
|
|