 |
|
- siedzisz na parapecie, co tam robisz? - tęsknie kurwa.
|
|
 |
|
wielu ludzi płacze wieczorami, intensywnie myśląc o tym co ich boli, co nie pozwala zasnąć.
|
|
 |
|
i przysięgam, że marzyłam o tobie w te niekończące się noce, kiedy byłam sama.
|
|
 |
|
i nawet najlepsze fajki wymiękały przy jego pocałunkach.
|
|
 |
|
uśmiecha się. każdego dnia. za każdym razem dla mnie.
|
|
 |
|
przytulaj. rozpieszczaj. głaszcz. całuj. kochaj.
|
|
 |
|
odejdź. nie chcę widzieć, jak miłość umiera w twoich oczach.
|
|
 |
|
- boisz się czasem, że mnie stracisz? - za każdym razem, gdy jesteś poza zasięgiem mojego wzroku.
|
|
 |
|
podejdź i przytulając do siebie, daj mi choć jeden powód bym została, tu przy tobie, gdzieś obok twego serca.
|
|
 |
|
lepiej poznać możesz mnie jedynie przy kielichu.
|
|
 |
|
niszczę twoją psychikę, jestem chamska, wredna, cyniczna? przyjrzyj się faktom: ja się tylko dostosowuję.
|
|
 |
|
fałszywe mordy, które były ze mną - dziś ich uprzejmość jest dla mnie obelgą.
|
|
|
|