 |
żyj z ludźmi zgodnie , nigdy nie wiesz kiedy ich zapragniesz , kiedy szeptem przeklniesz chwile w których ich nie ma , prosząc boga o ich powrót.
|
|
 |
biegnąc z wiatrem uważaj na prędkość , później ciężko się zatrzymać i wrócić do normalnego tempa.
|
|
 |
walczyć do utraty sił będę w trzech wypadkach 'gdy we mnie nie wierzysz ' , 'kiedy wierzysz i mnie wspierasz' oraz 'kiedy coś bardzo kocham' . to zależy od sytuacji walki .
|
|
 |
nauczmy się razem życia , usiądźmy przy kominku z ciepłą herbatą w dłoniach , zwierzajmy się do utraty tchu , uczmy się unikać błędów , myślmy o konsekwencjach czynów i słów.
|
|
 |
weź mnie za rękę , pokonajmy razem strach , będzie nam raźniej idąc we dwójkę pod wiatr.
|
|
 |
'..nic w tym domu nie jest Twoje , trzymaj się z dala.. ' kolejne ciosy w serce ' ale tatoo ( do oczu naszły mi łzy) . chciałam się tylko spokojnie uczyć , spełniać marzenia i ambicję .. chce stąd odejść , zamieszkać gdzie indziej i z kimś innym , odejść jak najdalej ..' zaczęłam biec do pokoju , coś szarpnęło mnie mocno za rękę i pociągnęło , odwróciłam się , w oczach miał gniew zmieszany z alkoholem , wycedził przez ściśnięte usta ' ty uczyć ? jak ty dwa plus dwa nie potrafisz dodać , z każdą błahostką do mnie lecisz i "tatuś pomożesz ?' , a odchodź , najlepiej wypierdalaj do mamusi , mogę Cię nawet spakować i zapłacić za bilet ..' zabolało , jak zawsze zresztą .'nic już od Ciebie nie chce , żadnej pomocy i puść mnie chce do pokoju' wyrwałam się i zaczęłam płakać w poduszkę słuchając jego dalszych słów które zatapiały się w serce jak nóż. zaczęłam się pakować lecz wszedł brat, zatrzymał mnie i kazał czekać do rana . rano ? ucichła cała sprawa , nie usłyszałam nawet 'przepraszam'.
|
|
 |
nie chce zostawić po sobie nierównego i brzydkiego śladu , więc codziennie się śmieje problemom w twarz , uśmiecham się do świata i ludzi , każdego darzę jakimś wyjątkowym uczuciem .
|
|
 |
kiedyś będzie za późno na 'przepraszam' powiedziane w oczy , wtedy przyjdziesz i zapalisz znicz na grobie wspominając jedynie wspólne chwile .
|
|
 |
pragnę szczęścia i spokoju czy to tak wiele ?
|
|
 |
każde słowo zapamiętam , kiedyś się z nich rozliczę.
|
|
 |
podobno różne nawyki i zachowanie wynosi się z domu .. wątpię , bo w takim razie byłabym zeszmaconą panienką , dającą każdemu , pyskata bez marzeń , bez uczuć , nie potrafiłabym kochać , piłabym przy pierwszej lepszej okazji , wcinała się ludziom w połowie zdania krytykując każdego na każdym kroku , nie zaznałabym przyjaźni i ogólnie byłabym nikim. więc trzeba się postawić , z całych sił zaprzeć nogami i dawać z siebie co najlepsze.
|
|
 |
dlaczego wciąż ktoś mnie rani , dlaczego złymi słowami i krzykiem karmi , wciąż pytam lecz odpowiada tylko mojego głosu echo.
|
|
|
|