 |
|
Idę na balkon, w ręku szlug, telefon w drugiej, i napisałbym do Ciebie, ale jakoś brakuje słów, zadzwoniłbym do Ciebie, ale wiem, że tego nie chcesz, wybełkotał, że Cię kocham, tu jest źle i serio tęsknię. / Bonson.
|
|
 |
|
Wychodzę na balkon i biorę głęboki oddech. Zimne powietrze jest najlepsze na wszystko szczególnie do przemyśleń - tych o życiu. Odczuwam coraz większy chłód ale nie cofam się kilka kroków w tył by chwycić za bluzę. Odpalam szluga i patrzę jak wiatr sam go spala.. przecież ja też już się chyba wypaliłem, a w moim sercu jest coraz mniejszy płomyk nadziei i miłości. W mieszkaniu już nie widzę swojej jedynej, kurwa śmieszne bo przecież kiedyś oddałbym za nią życie.. dziś lata tutaj w samej koszulce panienka z 'przygody' kumpla na tyle tępa by myśleć, że gdy się postara będzie między nimi coś więcej. Kolejna małolata, która zakochała się po jednej nocy. Gdzieś tam po osiedlu biegają małolaci, a huśtawki pod wpływem silnego wiatru same się poruszają w przód i tył.. jakby duchy dzieci bawiły się teraz na nich tak.. doskonale. Gdzieś na uboczu stoją nadal stare drabinki, na których spędziłem swoje najlepsze lata dzieciństwa, a dziś.. wszystko jest takie smutne i szare. | niby_inny
|
|
 |
|
Jeśli się kochało, to nigdy się nie zapomni. Zawsze pozostanie cień, który będzie się ciągnął za nami do końca życia. Choć będziemy mieć kogoś, kogo będziemy kochać to i tak przeszłości nie wymażemy. Nie będziemy w stanie.
|
|
 |
|
Głupie uczucie, gdy wiesz, że Twój związek się rozpada, miłość gaśnie, a Ty nie potrafisz tego zakończyć, bo wiesz, że jesteś tak bardzo przywiązana do niego, że nie będziesz w stanie żyć sama.
|
|
 |
|
Więc nie pisz i nie dzwoń. Już nie rośnie tętno. I wszystko mi jedno. Ty to, tylko przeszłość.
|
|
 |
|
Nie jesteśmy dziećmi, miłość to nie jest zabawa. Pytam się tylko, po co były te wszystkie starania?
|
|
 |
|
Tak naprawdę trudno było opisać naszą sytuacje. Nie byliśmy parą, ale lubiliśmy spędzać ze sobą czas. Te czułe objęcia, spojrzenia pełne pożądania, słodkie słówka.
|
|
 |
|
Tęsknię. Wiesz, jak to jest? Wijesz się i szukasz wyjścia, na siłę poszukujesz zastępcę człowieka, którego tak cholernie Ci brakuje. Chcesz zszyć łzami swoje serce, które rozrywa się samoistnie wewnątrz. Krzyczysz szeptem i nie wiesz, dlaczego tak się dzieje. Przecież miałaś wszystko pod kontrolą. A jednak uzależniłeś się. Domagam się uwagi, jakiegokolwiek znaku życia, oddechu, tego, że jeszcze o mnie nie zapomniałeś.
|
|
 |
|
Tak nagle się poznali. Tak przypadkowo. Przez przypadek porozmawiali trochę dłużej i dłużej. Tak nagle stali się dla siebie najważniejszymi ludźmi na świecie. Zupełnie przez przypadek.
|
|
 |
|
Noc najlepsza pora na wszystkie przemyślenia. Na zastanawianie się nad sensem życia i dalszymi planami na życie. A, co najgorsze na wspomnienia.
|
|
 |
|
Zawsze jest jakieś spojrzenie , które łapie za serce .
|
|
 |
|
Najbardziej boli odejście osób które zapewniały, że będą z nami w tych najgorszych momentach.
|
|
|
|