 |
"Pan sądzi, że kobiety lubią młodszych mężczyzn, ale to nie jest reguła. Pan sądzi po sobie, ponieważ lubi pan młode prostytutki"
|
|
 |
"Czy pani myślała kiedyś o samobójstwie? Czy pani wie, że współczesna psychiatria uważa samobójstwo za najwyższy wyraz nienawiści w stosunku do samego siebie?"
|
|
 |
Nie uśmiecham się, bo jestem szczęśliwa. Uśmiecham się, bo jestem suką, która rozkochuje w sobie frajerów za pomocą jednego uśmiechu.
|
|
 |
Nienawidzę go. Tamtego, którego kocham. Tak. Jestem kobietą.
|
|
 |
Był zwykłym chujem. Wiedziałam to, mimo że należeliśmy do jednej paczki. Często go opierdalałam, mimo że sama nie byłam święta. Miał dziewczynę, ale nie przeszkadzało mu to szaleć z innymi pannami. Wkurzało mnie, że ona widziała w nim niemal boga. Gdy w końcu go rzuciła, on napisał do mnie wiadomość z prośbą o radę. Chciał się dowiedzieć, co zrobić, by ją odzyskać. Wiedział, że jako jedyna z naszej grupy nie będę mu słodzić, tylko będę z nim szczera. Od tego dnia przegadaliśmy z sobą milion godzin i często było nam mało, wypiliśmy razem morze alkoholu, a nawet wypłakiwał mi się w rękaw. Bo kochał ją kurewsko mocno,a ja go rozumiałam, bo czułam dokładnie to samo. Obydwoje byliśmy identycznie bezradni i nie mogliśmy być szczęśliwi. Jego ukochana mu nie ufała, a mój zabił we mnie wiarę w miłość, o czym wiedzieliśmy, gdy w końcu poniosło nas pożądanie, a wszyscy nasi znajomi zaczęli namawiać nas na stworzenie związku, bo rzekomo pasujemy do siebie. Naiwni, mylili przyjaźń z miłością.
|
|
 |
"Chciałbym być tam, gdzie ona i trzymać ją za rękę, a zamiast tego znowu pęka serce. (...) I to mnie wkurwia, wiesz, czuję zawiść, żeby przestać, to chyba musiałbym się zabić. Nie, że nie mam odwagi, ale to jest zbyt proste. Uciec od problemów to takie w kurwę dorosłe"
|
|
 |
Nienawidzę siebie tak mocno, że miałabym ochotę się zabić, ale kocham moich przyjaciół i nie mogę im tego zrobić.
|
|
 |
"W upadku najgorsza jest świadomość tego przez co się upada."
|
|
 |
Nie mów nic. Potrzebujemy ciszy, bladych i niepewnych gestów. Nakleję ci uśmiech na twarz i pokażę ci mój świat. Tu wszystko jest takie obce, nie twoje i opuszczone. Zapraszam, wejdź we mnie. Możesz spróbować poszukać mojej duszy. Powinna znajdować się tam, gdzie zostały odłamki nieba. Rozgość się i nie przejmuj się, gdy wpadniesz w otchłań. Tak wygląda pustka. Duszę sprzedawałam, by przetrwać w tym piekle. Nie rób zdziwionej miny. Przecież nawet ty dostrzegasz, że do nie ma gorszego piekła niż życie. Ale nie martw się. To przejdzie, wszystko przechodzi, a my, by żyć, musimy zniknąć.
|
|
|
|