 |
Wszystko w życiu się zmienia, nic tutaj nie ma sensu, nic nie jest bez znaczenia.
|
|
 |
Chcieli spisać mnie na straty, a spisałam się na medal. :)
|
|
 |
"W moim życiu pozostał mi tylko smutek i wódka. (...) Mój smutek to trzeźwość."
|
|
 |
Za szybko chcemy dorastać. Spójrz, mamy po dwadzieścia lat, a przeżyliśmy już wszystko, co najlepsze i wydaje nam się, że nic nas nie spotka. Że wszystko, co nam się wydarza, jest bezcelowe i nie wywołuje emocji. Za szybko chcemy dorastać, a potem umieramy. Samotni. Pełni niewykorzystanych dni.
|
|
 |
Kiedyś byłam inna. Jakieś trzy i pół roku mogłam powiedzieć, że jestem kobietą najwspanialszego mężczyzny pod słońcem. Po kimś takim jak on nie można się tak po prostu zakochać w kimś innym i traci się wiarę w miłość. Kiedyś on był tym jedynym i jego imię wypełniało ostatnie strony zeszytów, w których zapisywałam notatki. Potem wcale nie przestałam go kochać ani on mnie, nie było rozstania z wielkim hukiem, nie było raniących słów. Wyjechał do pracy za granicą. Pisaliśmy prawie każdego wieczoru, ale jednocześnie zaczęliśmy żyć osobno. Wokół mnie byli inni, spędzali ze mną czas, gdy on nie miał go dla mnie. A miał go coraz mniej. Kiedyś byłam inna, ale miłość wymknęła mi się z dłoni. Zabiłam ją, gdy po raz pierwszy nie odepchnęłam całującego mnie chłopaka, a alkohol nie potrafił zniszczyć mojego smutku. Gdy obudziłam się następnego z kacem, wiedziałam, że od tego dnia rozpocznę moją drogą ku zatraceniu, bo tamtego popołudnia napisał mi, że nie wraca i że inna kobieta jest w jego sercu.
|
|
 |
"Nie wiem, po co żyję, jeśli nie kocham nikogo" M. Hłasko
|
|
 |
Wczoraj powiedział mi, że mogłabym być dla niego wszystkim. Siedziałam z nim u mnie, ubrana w jego koszulkę. Wcześniej byliśmy w jakimś barze, obaliliśmy razem kilka shotów. Patrzyliśmy razem na tłum tych bezmózgich ludzi, kretynów w koszulkach z napisach, wyrywających małolaty. - Jesteś z nich najlepsza - mówi mi, a ja wzruszam ramionami. Ktoś pali papierosa, a koleś stojący pod ścianą jest całkiem przystojny. Nie ma tu miłości. Jest tylko chemia. Dotknął moich ud, a ja skierowałam wzrok na jego twarz. Ciemne włosy, lekki zarost i pełne usta. Dobrze wiedziałam, że mój wybór był słuszny. Ma ładne oczy, patrzy na mnie, jakby zobaczył ósmy cud świata. Potem zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy do mnie. Całowaliśmy się, a kierowca uśmiechał się obleśnie, zerkając na nas w lusterku. Kolejny taki weekend. Mam swoje życie, ale on wcale nie chce z niego wyjść. - Mogłabyś być dla mnie wszystkim, gdybyś tylko chciała - całuje mnie po udanym seksie, a potem zasypia, a ja nadal mam puste serce.
|
|
 |
Jemu jest smutno, bo mnie kocha. Sorry, w miłości zawsze byłam gorsza niż w seksie.
|
|
 |
Odkąd ostatnio gadaliśmy, wiele się zmieniło. Straciłam kontakt z Bogiem, a kilku skurwysynów odeszło, myśląc, że rozjebie mnie na amen. Nie pamiętam ich imion, a moja twarz fizycznie wciąż wygląda tak samo. Może tylko w oczach pojawiła się nienawiść.
|
|
|
|