|
Gdy milosc cie wola
idz za jej glosem,
chocby wiodla po ostrych kamieniach
uwierz milosci, gdy mowi do ciebie,
chocby jej wolanie rozwialo sny twoje,
chocby jej wicher polamal twoje galezie,
bo milosc wywyzsza sie, nawet gdy krzyzuje,
bo miłosc umacnia i otwiera oczy
|
|
|
Znam cię na wylot
na pamięć
jak każdy kąt w mym domu,
czasem przyciemniony lub wesoły
w bezchmurne dni.
Znam twe myśli
i twe buty nowe,
wiem co jadłeś na śniadanie.
Mówisz że odchodzisz,
dla mnie i tak zostajesz.
Widzę cię codziennie,
czasem w promieniach słońca,
czasem cieniem okrytego...
ale zawsze mojego.
|
|
|
I skończyło się,
ale coś, co się zaczyna nigdy się nie kończy...
Może więc ta miłość to tylko wielkie oszustwo,
pobożne życzenie,
mała mistyfikacja,
przedstawienie teatralne!
Miłość Tobie obca jest,
nie potrafisz już kochać mnie,
nie można dłużej tak
Zapomnij mnie,
tak będzie lepiej,
zapomnij, że byłam!
Nie mówiłam, że kocham Dawidziu,
bo sądziłam, że nie są nam potrzebne tak przyziemne wyznania i deklaracje,
wierzyłam, że bez tego możemy zbudować coś najwspanialszego na świecie,
że nikt i nic nam tego nie odbierze.
Teraz jest tylko ja i Ty
i niech tak właśnie zostanie.
Choć na zawsze będziesz częścią mojego życia,
na zawsze będziesz miał swoje miejsc w moim sercu,
mój Kochany Dewiancie,
proszę wspomnij mnie czasem ciepło!
|
|
|
Na mym policzku połóż Swoją dłoń,
Jej ciepło poczuć pragnę.
Czułymi słowami w nocy mnie chroń,
Z nimi spokojnie zasnę.
Złego mroku nie chcę się bać,
Ni księżyca światła.
Spraw bym przestał już łkać,
I łza w końcu zaschła.
Przegoń złą burzę i deszcz,
Niech zaświeci słońce.
Chcę by przeszył mnie dreszcz,
I Twe pocałunki gorące.
|
|
|
"Kiedy przyjdziesz do Mnie,
Chwycisz mnie za dłonie,
Wtedy czuję siłę,
a me serce płonie,
A gdy cicho odchodzisz,
Już nie czuję tej mocy,
Wtedy proszę o jedno,
Bys powrócił tej nocy..."
|
|
|
Szukanie siebie wciąż od nowa
Szeptanie wciąż tych samych słów...
Odnajdywanie myśli niewypowiedzianych...
Dawanie i czułe branie siebie nawzajem...
Bycie razem...
Miłość...
Cudowna pieśń życia...
Wszystko...
Na zawsze...
|
|
|
Czy tylko w snach
mam cię dla siebie
czy tylko w myślach
dotykam ciebie
czy to co czuję
już nic nie znaczy
czy miłość sobie
a życie inaczej?
spowolnione marzenia
jak w klatkach odeonu
czy muszą boleć słowa
jak uderzenia z betonu
kocham, światu chcę wykrzyczeć
lecz tylko szepczę
nikt nie może mnie słyszeć
moje uczucia nie dla ogółu
dla twoich uszu
i myśli twoich
możesz usłyszeć
jak ci czas pozwoli
|
|
|
Kiedy kochasz...tęsknisz...czekasz
Na każdą wspólną chwilę, głos, najmniejszy gest
Kiedy kochasz...marzysz...pragniesz...
Dotykasz sercem czułych wspomnień...
Wołasz całą sobą...
O wszystko co było...jest...i będzie...
Na zawsze...
Kiedy kochasz...wszystko jest miłością...
Ja...Ty...
JesteśMy...
Sobą...dla siebie...
Kiedy kochasz...
Kochasz...
Kocham...
|
|
|
Co to jest miłość?
Czy to dwa serca narysowane od ręki?
W ich głębi kwiaty kobierca, trudy i męki
Lecz ktoś mi szepcze do ucha,
że to uczucie, które partnera szuka...
|
|
|
Miłość moja pełna pokory... niepewna tak
Samej siebie... Nas... niespokojnie drżąca
Jak listek delikatnie wiatrem kołysany...
Pełna strachu... niepokoju o przetrwanie...
Twoja miłość tak szczera... pełna wiary
W samą siebie... w Nas... cierpliwie tłumacząca
Wlała wiarę i ciepło w moje serce...
Pozwoliła uwierzyć, dała siłę by trwać...
Dzięki tej miłości i Tobie jesteśmy...
Dzięki niej wszystko przetrwamy...
Dzięki niej świat wydaje się lepszy...
Dzięki Tobie, Kochany, jestem szczęśliwa...
|
|
|
Kiedy kochasz
kiedy śnisz
to ta jedna musi być
to co przyjdzie
co przytuli
ta co nie okłamie cię
jeśli szczerość będzie wielka
nic już nie przeszkodzi wam
|
|
|
Czemu myśli tak niepewne
czy ty nie wiesz czy to ten
możesz zawsze go zapytać
czy naprawdę kocha cię
lecz pamiętaj moja droga
najpierw sama też upewnij się
|
|
|
|