 |
Siadam w ciemnym pokoju i po kilku latach patrzę na to wszystko co przyniósł mi los. Nie miałam łatwego życia. Najpiękniejsze lata wkraczania w dorosłość spędziłam pogrążając się w depresji, a później lecząc ją na kolejnych terapiach. Trwałam w destrukcyjnych relacjach, pozwalałam spychać się na samo dno. Ja po prostu.. oj tak chyba polubiłam kiedy boli, kiedy to ja musiałam starać się i prosić o uwagę. Czy można przyzwyczaić się do tego aby facet traktował kobietę jako przedmiot? Można. Można nawet podświadomie tego szukać. Ale teraz, teraz kiedy godzinami leczyłam swoją głowę, kiedy znalazłam kogoś przy kim uwielbiam się budzić, czuje że jest dla mnie szansa. Że jest szansa na normalne życie, w spokoju i poczuciu bezpieczeństwa. I mam nadzieję że te lata cierpienia były po to abym dziś mogła być szczęśliwa. / napisana
|
|
 |
To strasznie przykre że poświęcasz cały swój czas osobom dla których w rzeczywistości prawie nic nie znaczysz. Poświęcasz im całą swoją uwagę, starsz sie pomóc i być w każdej chwili w której Cię potrzebują. Robisz to nie dlatego że liczysz na to że odwdzięczą Ci się tym samym, robisz to bo czujesz że to właściwe, czujesz że Cie potrzebują. I nagle przychodzą Twoje problemy myślisz - przecież mam na kogo liczyć, tyle osób, jesteś przekonana że nie zostałaś z tym sama. I nagle uswiadamiasz sobie że wokół Ciebie nie ma nikogo. Nikt nie interesuję się tym że potrzebujesz pomocnej dłoni, rozmowy, uśmiechu, nikogo nie obchodzi to że zostałaś sama i nikt ani przez ułamek sekundy nie pomyślał o tym że w tej chwili to właśnie Ty potrzebujesz całej jego uwagi. /leniaa
|
|
 |
Tak naprawdę nie wiem po co mi to było. Życie za wszelką cenę tym co było, albo w sumie tym co nigdy nie przyszło, przecież większość siedziała wyłącznie w mojej głowie. Wmawiałam sobie szczęście, a tak naprawdę każdego dnia spadałam w dół, aż z impetem uderzyłam o ziemię. Zabawne prawda? To co miało mnie uskrzydlać prawie mnie zabiło, a ja przez dłuższy czas niczego nie zauważyłam. Miłość oślepia i otępia. Przekonałam się o tym na własnej skórze tak bardzo, że nie wiem czy nadal chciałabym jeszcze się zakochać. / napisana
|
|
 |
Cześć, nie wiem czy jeszcze mnie pamiętasz, pewnie takie naiwne dziewczyny jak ja wrzuca się w kąt swojej pamięci, ale proszę oddaj mi stracone lata mojego życia. / napisana
|
|
 |
Gdybym te 6 lat temu, kiedy poznałam Ciebie, wiedziała jak to się wszystko skończy, to zamiast uśmiechu który wysłałam Ci tego wieczoru, odwróciłabym się w drugą stronę. Zapytasz dlaczego? Tamten wieczór, równo 6 lat temu, był pierwszym krokiem do mojego cierpienia, do zniszczenia całego mojego życia. Miało być zupełnie odwrotnie, miała być miłość na całe życie, nieskończone szczęście, a stałeś się moim przekleństwem, demonem i wszystkim tym co najgorsze. Wolałabym nigdy Cię nie poznać. / napisana
|
|
 |
Możesz zapytać co u mnie, jak układa się moje życie, ale proszę nie rób tego. Ja naprawdę nie wiem co mogłabym Ci powiedzieć. Nie jestem szczęśliwa i nie chce o tym opowiadać. Nie chce kolejny raz rozpadać się kiedy będę tłumaczyć czemu taka kobieta jak ja nosi smutek w oczach i próbuje go maskować. To chyba ciągle nie jest mój czas. Kolejny rok to po prostu nie jest mój czas. / napisana
|
|
 |
Każdego dnia na nowo dręczą mnie te same myśli, nasuwają się te same pytania. Czy powinnam odpuścić, odejść? Jestem świadoma tego że nasz związek już dawno się zakończył o ile w ogóle można było kiedykolwiek nazwać to związkiem. Przecież od zawsze żyliśmy bardziej osobno niż wspólnie. Pamiętam nawet jak kiedyś ktoś z grona znajomych zapytał mnie czy może nie jesteśmy tylko współlokatorami - odwróciłam wzrok i zignorowałam pytanie, dobrze wiedząc że jest w tym ziarenko prawdy bo przecież większość czasu przed sobą uciekamy a jedyne co dzielimy to łóżko.
A jednak, pomimo tego że zamiast czuć szczęście czuję jedynie pustke, ból i złość, nie potrafię zrobić kroku na przód, pomimo tego nie potrafię odpuścić i po prostu przestać walczyć o coś co i tak od dawna jest już przegrane. /leniaa
|
|
 |
I pamiętaj aby zawsze być oddanym sobie. Nigdy nie zmieniaj siebie dla kogoś, nie dopuść do tego abyś stał się innym człowiekiem, podąrzaj za marzeniami, i wyznaczaj sobie cele do których to Ty chciałbyść dojść, Nie pozwól na to aby ktoś swoimi spostrzeżeniami przysłonił Ci pogląd na świat. Uwierz w moje słowa i podążaj za głosem Twojej duszy. Bo jeśli tego nie zrobisz nadejdzie dzień w którym będziesz żałować każdego złego wyboru, każdej zmienionej cechy Twojego charakteru i każdej na rzecz kogoś, źle podjętej decyzji. Staniesz przed lustrem i poczujesz strach i nienawiść do osoby którą się stałeś. A wtedy już nie będzie odwrotu, będzie tylko pustka i udręka z zupełnie innym obliczem samego siebie. Uwierz.../leniaa
|
|
|
|